Dzień dobry - wcale nie taki dobry, niestety, a właściwie dobre.... Z przykrością oceniam negatywnie( pierwsze odczucie to bardziej zaskoczenie graniczące z oburzeniem) niezaprzeczalną wpadkę obsługi i chyba samej szefowej. Bywam (możliwe, że powinnam użyć formy przeszłej czasownika) w Dzień dobry z zaprzyjaźnionymi osobami, bo atmosfera miejsca temu sprzyjała. Pyszna kawa, przekąski i miła obsługa. Niedawny piątek zmienił ten obraz/wrażenie. Najogólniej ujmując, zostałyśmy wyproszone z moją przyjaciółką z lokalu ok g.18.20 ponieważ tego dnia cafe czynne bylo do 18 ( nie do 20) o czym nie zostałyśmy poinformowane przez panią przyjmującą zamówienie, ok 8 minut wcześniej. Zamówienie złożyłyśmy po pytaniu 'czy jeszcze sobie czegoś życzymy'- życzyłyśmy-karafki wina 0.5l Po zainkasowaniu należności za caly rachunek podeszła do nas szefowa ( 18.20) informując, że dziś lokal otwarty do 18 i "pracownicy chcieliby iść do domu". Za rachunek zapłaciłam kartą... za to nasze miny bezcenne... Na próbę asertywnego zachowania z naszej strony w postaci zdania, że nie jesteśmy w stanie wypić tego wina pośpiesznie, szefowa głośno i chyba dość ostentacyjnie powiedziała do jednej z pracownic "no trudno, niech pani idzie już". Atmosfera nie przypominała już tej z poprzednich wrażeń. W poczuciu dużej niezręczności poprosiłyśmy o przelanie wina do kubków do kawy na wynos. I otrzymałyśmy wino w kubkach ... przezroczystych, plastikowych ( takich do piwa z ogródków ulicznych, czy też festynów) Min naszych, tym razem nie pamiętam. I w ten sposób doświadczyłyśmy picia wina z plastikowego kubka, na ławce z widokiem na wyremontowany dworzec, żartując niby, że jeszcze przydałby się patrol policji. Wino niezbyt wybitne - ale zakupione za 50 zl żeby można było wypić je z estetycznej karafki, kieliszka i w miłej atmosferze (ewentualnie, żeby też można było po skorzystać z toalety w lokalu) - chyba to stanowi składowe rachunku? ! Bardziej negatywnie niż zachowanie ze strony obsługi oceniam nasze. Metrykalnie niby dojrzałe, ale kompetencje społeczne do korekty- asertywność poziom 0. Wydarzenie 'jak nie obsługiwać klienta'. Z wrażeń i wspomnień, jakie posiadam, niespotykane i chyba niedopuszczalne w cywilizowanych, europejskich kafejkach. No cóż, mam nadzieję, że klasyk, autor wybaczy mi powołania się na jego słowa ( bo znaczenie i ranga nieco nieadekwatna): "ideał...
Read moreWe found this pretty cafe as soon as we arrived in Łódź. It is close to the bus and train station and very easy to find. We ordered brunch sets and were very pleased with the quantities and the taste of the food. The service was quick. The staff is friendly and can speak English fluently. They have a wide variety of cakes and drinks to choose from. The interior is also very cozy and welcoming. The prices are reasonable. We would highly recommend this place for...
Read moreI was quite amazed that so much space was in there as I recommend the branch of a local bank used to be there. To start with the design of the place is really cool and the view of the courthouses on the opposite side of the road was nice. Very nice service provided by the waitress. I had the toast and got surprised as it was 100 times better than I expected the rest was just pleasure. I had great time with my team and I recommend this place from the...
Read more