AchiAchi Muranów Japanese Restaurant/Japońska Restauracja kino femina — Restaurant in Warsaw

With a heavy and sad heart i write this. I don’t usually give 1 star reviews but I was thoroughly disappointed with the food in this place. I ordered “Tonkatsu”. A very typical Japanese dish essentially consisting of breaded pork, rice and cabbage. This dish was a HUGE letdown. The pork was 90% batter and 10% meat. An absolute insult to anyone who orders food. Like, for example, when you go somewhere for drinks that are mostly ice rather than liquid (this did not happen here)! One of the sides was green beans and loose corn. Have you ever tried to eat corn with chopsticks (‘hashi’ in Japanese)? I lived in Japan for years. I’ve had Japanese street food. This isn’t it. Not to mention they have pictures of Takoyaki but no longer serve it.

The portions are small and overpriced.

Listen, a Japanese restaurant isnt just anime music in the background and random Kanji written everywhere - It’s about taste and food.

The leadership here needs to review their focus.

Absolutely DO NOT recommend...

I was expecting a real japanese street food and AchiAchi did not disappoint me. Delicious rice, noodles and chicken. Portions were perfectly filling. Adequate pricing. Staff is extreamly friendly and helpful, although they speak english better than polish. Dishes had been made quickly, I didn't have to wait long. The place is quite small and all tables are very narrow, made for 2 people, but it makes an intimate feeling. Dishes aren't served on a tablewear but on plastic or styrofoam disposable, what is not a big problem, because it's probably one of things that keeps prices low. Speaking about disadvantages, tables aren't cleaned and disinfected after every client and there is no menu copies for every client, so sometimes you have to wait to order. Overall, I really recommend visiting AchiAchi for a quick...

W dniu dzisiejszym mieliśmy nieprzyjemność odwiedzić lokal. Do odwiedzenia lokalu zachęcił nas właściciel, który aktywnie nagrywa na Instagramie, ale niestety rzeczywistość nas zawiodła. Zamówiliśmy Don Karaage Teriyaki, Wafu Yakitori (oba w rozmiarze średnim) oraz takoyaki. Pierwsze zastrzeżenie pojawiło się podczas składania zamówienia, ponieważ nigdzie nie jest podane, iż zamówienie składa się i odbiera przy ladzie. Kolejnym minusem jest to iż nigdzie nie była podana cena jaką trzeba zapłacić za porcję takoyaki. Chciałabym również zwrócić uwagę na obojętność i brak zainteresowania obsługi klientami, która nie poinformowała, iż napoje należy samodzielnie wziąć z lodówki. Teraz przejdźmy do smaku dań. Wafu Yakitori: bardzo średnie w smaku. Kurczak smakował, jakby był przygotowany wcześniej i odsmażony przed podaniem, czego dowodem były czarne kawałki spalenizny w daniu, które spowodowały iż cały kurczak przesiąkł niesmacznym aromatem i po prostu nie miałam ochoty kończyć dania. Do tego dodatek w postaci zimnej, wczorajszej dymki przelał czarę goryczy. Co do drugiego dania (Teriyaki) kurczak był przesmażony, miał spaloną panierkę, natomiast nie był suchy w środku. Sos teryaki był wyłącznie na ryżu, którego nie dało się spożyć samymi pałeczkami. Pomimo proszenia o nie dodawania imbiru do danej pozycji, to i tak otrzymałem porcję z imbirem. W menu podane było iż do dania dostajemy pokruszone nori, ale nie znalazł się ono w żadnej pozycji. I odnoście takoyaki: to rozbój w biały dzień. Porażka, porcja kosztowała 28 zł, 6 kuleczek. Natomiast jakość pozostawia wiele do życzenia. Ośmiornica w środku była niezauważana, a jak się znalazła pod zębem to była bardzo gumowa, trudna to przeżucia. Większość stanowiło ciasto, które było zbyt płynne. Danie zalane zbyt dużą ilością sosu. Podsumowując, najgorsze jedzenie japońskie w Warszawie. Oczekiwania przerosły rzeczywistość. Wyszliśmy najedzeni ale smutni....