Stary, bardzo stary płaskowyż Staffelberg wznosi się na prawie 600 m.n.p.m. w północno zachodniej części Szwajcarii frankońskiej. Stare jurajskie, zwietrzałe skały i jaskinie, a na dodatek płaski, lekko nachylony szczyt to charakterystyczne dlań elementy. Z płaskowyżu roztacza się wspaniały, cudowny widok na okolicę zwaną Ogrodem Boga, prawdopodobnie z racji na XV wieczne objawienia Chrystusowe i dwa potężne klasztory benedyktynów i cystersów w pobliżu wzgórza. Zresztą Staffelberg przyciągał ludzi już od epoki kamiennej, o czym świadczą znaleziska archeologiczne. Od czasów kultury halsztadzkiej, aż do 30 roku po Chrystusie, rozwijało się tu spore i obronne, celtyckie miasteczko, utożsamiane z zanotowaną przez Pliniusza Menosgadą. Osiedlali się tu Rzymianie, po nich Frankowie i tak do naszych czasów. Już w średniowieczu zbudowano na szczycie kaplicę pod wezwaniem św. Adelgundy, przy której aż do XX w. były eremy miejscowych pustelników. Kościółek zniszczyły i wojna chłopska i wojna trzydziestoletnia. Odbudowano go w drugiej połowie XVIIw. Dziś jest tłem dla ogródka piwnego, a na jego progu często, miast pielgrzymów, stoją skrzynki z piwem. Cóż, signum temporis. Szczyt zdobią też cztery krzyże cesarskie z kamiennymi, polowymi ołtarzami. Jeden z nich jest oświetlony i doskonale widoczny z biegnącej pod wzgórzem autostrady. Ze szczytu widać Coburg Veste, oddaloną stąd o ok. 20 km. Widać też bazylikę Czternastu świętych Wspomożycieli, arcydzieło niemieckiego baroku, zbudowaną na miejscu dawnych objawień, w byłym klasztorze cysterskim. Z jaskiniami Staffelbergu związana jest legenda o królu elfów o imieniu Querkel, wielkim amatorze miejscowych wypieków, który obraził się na ludzi kiedy jedna z tutejszych gospodyń zaczęła dokładnie liczyć swoje ciasteczka i łasuchowanie skończyło się bezpowrotnie. Obrażone elfy powędrowały hen, hen daleko, może w ślad za Celtami. Po drodze pomogły przewoźnikowi na promie i tyle je widziano. Szlaki wokół góry, dobrze wytyczone i ciekawe, piękne krajobrazy i jakiś bliżej nie określony genius loci, zachęcają do odwiedzenia tego pięknego zakątka Frankonii, który urokliwym jest o każdej porze roku, nawet wtedy gdy chmury są niskie, a mgły otulają doliny, albo wtedy kiedy jesienne słońce złoci na stokach kolorowe drzewa, a fasada barokowej bazyliki płonie wręcz odbijanym światłem...
Read moreEin Einzelberg mit einem recht markanten baumlosen felsumstandenen Plateau. Weithin sichtbar und fotogen, hat man umgekehrt eine weite Sicht ins Umfeld, wenn man oben ist. Als Überrest eines Riffs ist er geologisch eindrucksvoll und zu einem großen Teil Naturschutzgebiet. Die Kelten wussten den Berg als sicheren Ort zu schätzen. Man hat ihn durch Verteidigungsanlagen vertärkt. Ein paar Meter dessen hat man hier anschaulich rekonstruiert. Später kamen die Christen und haben hier oben eine Kapelle gebaut und war auch bis ins 20.Jh. hinein Einsiedelei. Zudem ist das Plateau mit einigen auch recht neuen Kreuzen bedeckt. Offenbar finden auch Esoteriker und Kletterer den Berg recht interessant. So ist der Berg besonders in den warmen Jahreszeit und am Wochenende ziemlich überlaufen. Erreichbar ist der Berg zu Fuss von Wanderparkplätzen im Nordosten oder Süden (bei letzterem kann ein geübter Kletterer etwas abkürzen, aber Achtung auf die Natur). Für mich ist der Berg interessant, aber kein permanentes oder unbedingtes Ausflugsziel, zumal es sehr christlich in Beschlag genommen worden ist. Es gibt viele andere Orte, die auch interessant sind. Wenn wenig los ist aber schon...
Read moreUnfassbar schlechter Service und respektloses Verhalten!
Gestern habe ich im Biergarten meine Tasche mit wertvollen Gegenständen (u.a. meine Brille) auf der Bank vergessen. Heute habe ich zweimal angerufen, aber das Personal hat sich nicht die Mühe gemacht, nach der Tasche zu suchen. Also bin ich persönlich hingefahren. Dort erzählte mir ein Kellner, dass sein Kollege die Tasche in den Müll geworfen hätte.
Wir haben den besagten Kollegen gefragt, der dies verneinte und meinte, sie würden niemals Taschen wegwerfen. Trotzdem gab mir der Kellner Handschuhe und ich musste selbst im Müll nach meiner Tasche suchen. Nach langer, unangenehmer Suche fand ich sie schließlich – in einer anderen Mülltüte. Leider waren die wertvollen Gegenstände im Wert von ca. 1000 € entfernt und ebenfalls im Müll gelandet.
Als ich den Kellner darauf ansprach, fing er an zu lachen, anstatt sich zu entschuldigen. Keiner der Mitarbeiter übernahm Verantwortung oder zeigte Verständnis.
Ein derart unprofessionelles und respektloses Verhalten habe ich noch nie erlebt. Kann diesen Biergarten absolut nicht empfehlen, extrem...
Read more