Centrum Park Chojnice Sp. o.o. — Attraction in Chojnice

Gdyby można było dać pół gwiazdki to dałbym pół. Niestety lata świetności basen ma dawno za sobą - jako dzieciak gdy powstał bardzo miło go wspominam. Niestety obecnie dramat. Ceny z kosmosu, płacisz za czas w którym się przebierasz, chamskie kasjerki, trafić na czas gdy sauna i jacuzzi czynne to jak wygrać szóstkę w Lotto. Wieczny, notoryczny tłok - widać że ludzie nie mają alternatywy i godzą się na wszystko powyższe. Spokojnie popływać się nie da, a swój tor na basenie sportowym to marzenie ściętej głowy. Nie daj bóg jeszcze jak przyjedzie się w jakieś ferie czy inne wakacje. Połowę torów pływackich wyłączają z użytkowania i rozkładają jakieś badziewie do skakania dla dzieci... Tego typu rzeczy panie dyrektorze z bożej łaski rozstawiajcie sobie w płytkim basenie. Obiekt powstał z podatków wszystkich obywateli, nie tylko marek polek. Nie dziwota że miasto do obiektu dopłaca. I jeszcze ten ratownik który co 5 sek dmie w gwizdek jakby był w śp. Terminalu w Nieżychowicach, tylko zapomniał białych rękawiczek. Dla miejscowego - może i da się dobrać godziny wizyty tak by nie było dzikich tłumów. Dla osób jak ja które muszą jechać kilkadziesiąt...

Zacznijmy od ceny. Jak to jest że basen w sąsiednim Bytowie potrafi być znacznie tańszy. Tak jest to zależne od godziny, lecz całodobowy bilet za basen w Bytowie potrafi zwrócić się w cenie dwóch godzin na basenie w Chojnicach. To jest abstrakcja biorąc pod uwagę że basen jest społeczny, finansowany z naszych podatków a w dodatku miasto do niego dopłaca.

Basen jest mały jak na ilość szafek i osób które potrafią tam przebywać, dosłownie to jest przeludniony. Jak ktoś niżej stwierdził lata świetności ma już za sobą. Widać to szczególnie po rozlokowaniu saun których najprawdopodobniej nie ma już gdzie lokować. Parowa, grota solna, i łagodna są koło siebie. Infa na trybunie, a sucha koło zjeżdżalni. Że tak powiem o 'poprawnym' saunowania nawet nie ma co myśleć, ponieważ wszędzie jesteś jak na patelni, a samo rozlokowanie saun nie pomaga. Na plus jednak wyposażenie, na tak dużą grotę lodowa i solną mało które sainarium może sobie pozwolić.

Do wody praktycznie nie mam co się doczepić. Jest tłoczno i ciężko popływać. Ale...

Wizyta w Chojnickim Parku wodnym zakończyła się bólem głowy od nieustających odgłosów gwizdków. Pani ratownik na siłę udowadnia wszystkim że jest tam szefową! (Zresztą panowie ratownicy po tonie głosu również myślą że są tam właścicielami). Znaki na basenie są ogólnie w miejscu nie widocznym dla wszystkich! Pani ratownik która wiele lat trenowała gwizdanie na lokalnych dyskotekach zauważy absolutnie wszystkie problemy na basenie począwszy od złego kierunku pływania (miło tego że na tym samym pasie nie ma nikogo innego) aż po wycieranie się ręcznikiem w nieodpowiedni sposób... Niestety nie zauważa grupowych zjazdów na zjeżdżalni i tego że ludzie ignorują czerwone światła i wjeżdżają sobie na plecy. Basen ogólnie całkiem niezły jak na Chojnice. Niestety całą przyjemność psują dźwięki gwizdków.

Ps. Myślę że pani ratownik powinna otrzymać zestaw białych rękawiczek do kompletu. Zarząd basenu powinien rozważyć wieczorne dyskoteki w celu stworzenia możliwości spożytkowania nadmiernej energii...