Zieleniec Ski Arena — Attraction in Duszniki-Zdrój

They did not respond to e-mail with questions, phone was off everytime I tried, Messenger bot absolutely isn’t helpful. Also if you choose language on website, only title is translated. Everything other is still in Polish. Again, not helpful.

To our stay - website did show almost every line working, so we decided to try. Reality was different. Only two edge sides of area was in function and they weren’t connected anyhow via lifts. The operators of the only 6-seat lift didn’t care to tell people to fulfill it properly, so it was overcrowded early and you could often see only three people on it. On shorter and smaller tracks, it was faster to go up via lifts.

Positive thing surely is the low skipass price, but it can’t fight through bad experience.

Overall we were very curious, but in fact it was a dissapointing skiing. We stayed only for first day and then returned home. They certainly need to work on services and...

W osobistym odczuciu ośrodek całkiem fajny szczególnie dla osób które uczą się jeździć lub przyjeżdżają tutaj z rodziną a każdy ma inny poziom umiejętności. Fajnie ponieważ w koło jest dużo miejsc parkingowych i co w Polsce nie takie oczywiste są one DARMOWE, więc za to zdecydowany plus. Oczywiście auta poustawiane wszędzie gdzie się da częściowo wynika to z ilości śniegu i zasp a częściowo z naszej mentalność że najlepiej byłoby wjechać autem pod samą kolejkę linową., myślę że spokojnie do godz. 11:00 miejsce się znajdzie później (byłem podczas ferii) może być różnie. Drugi plus za to że są darmowe toalety, może niezbyt czyste ale są. Kolejną rzeczą na plus jest duża ilość tras głównie niebieskich i trochę czerwonych co prawda ciężko zorientować się która to która bo się łączą np. w połowie ale za to są bardzo szerokie i odpowiednie dla osób z mniejszymi umiejętnościami, jak ktoś lubi trochę adrenaliny może wjechać w zagajniki i jechać miedzy drzewami których na stoku trochę jest. Większość wyciągów to orczyki, później ławki najmniej gondol co może być słabe w momencie kiedy pada mocno śnieg. Jeśli ktoś szuka szkółek narciarskich to tutaj jest ich wiele więc myślę że nie będzie miał problemu nawet na ferie dzień przed przyjazdem to jest plus i minus dlatego że na stoku trzeba uważać na osoby uczące się mi osobiście sam jeden chłopczyk wjechał pod narty jak byłem na orczyku ponieważ przejechanie z jednego stoku na inny wymaga poruszania się pomiędzy orczykami więc trzeba uważać. Jak chcemy dojechać na konkretny stok trzeba trasy zjazdu w głowie sobie ułożyć już na górze ponieważ są one rozciągnięte myślę że tak na szerokości ok 2 km. Fajny wyciąg który ciągnie się nad drogą zawsze to coś innego. W kolejkach nie stoi się raczej długo myślę ze tak max 10-15 min. Słabe jest to że część orczyków szczególnie łączące trasę zjazdową z nartostradą nie działa notorycznie więc trzeba iść z nartami. Tanio nie jest jak wszędzie karnet na 7 h 140 zł (plus kaucja zwrotna 10 zł płatna gotówką) chyba że weźmie od razu na min. dwie doby to płacimy 140 zł ale za cały dzień czyli od 9:00 do 20:00. Fajne jest to że część tras ma oświetlenie i można jeździć w nocy. Przy stoku dość spora liczba knajpek ale obleganych przez ludzi nie wchodziłem więc nie wiem jak cenowo. Dojazd do Zieleńca sam końcówka jest dość stroma więc warto mieć w bagażniku...

Nie polecam a wręcz odradzam! Od wielu lat korzystałem z sentymentu-wbrew opiniom znajomych którzy omijają tą "stację narciarską". Ale wszystko ma swój koniec-to prawda że w Zieleńcu liczy się tylko i wyłącznie KASA zatem odwiedzający za niemałe de facto pieniądze mogą liczyć na:kiepskiej jakości trasy w relacji do ceny karnetu,trasy te są bardzo ale to bardzo często nieprzygotowane. 28 stycznia o 9 tej rano np. Diament po całej sobocie nietknięty ratrakiem! Obsługa niestety niemiła i wyraźnie nastawiona na KASĘ-w sensie na wyciąganie KASY. Tzw karnet "jednorazowy"-obsługa kas niechętnie je proponuje bo przecież kaucja za karnet plastikowy to 10 pln/szt i NIE zapłacicie inaczej jak gotówką. Oczywiście nie wszyscy je oddają bo można o tym zapomnieć np. usiłując nie połamać kończyn na tzw."parkingu"...w ogóle używanie zwrotu parking w odniesieniu do miejsca w którym można postawić auto w Zieleńcu to zwyczajne nadużycie-albo lód albo błoto i zawsze obsługa która nie przywita Was uśmiechem... Zaś karnet "jednorazowy" bez problemu opłacicie kartą lub kartą w telefonie, z tym że przez dwa kolejne zakupy nas obsługa kas nie poinformowała o opłacie bezzwrotnej za ten karnet. Brak kolejek do wyciągów to rzadki widok-tu się stoi w kolejkach, totalny brak organizacji. Chodnik-kto był to wie; tam nie ma chodnika, jest po jednej stronie drogi i zawsze oblodzony i zasypany śniegiem; więc jeśli na parkingu i stoku nie doznacie kontuzji-szukając miejsca w lokalach gastronomicznych macie szansę pośliznąć się na chodniku lub wpaść pod auto idąc ulicą... Lokale gastronomiczne to odrębny temat-niewiele jest tych naprawdę godnych polecenia aczkolwiek są; a ceny-cóż...przecież sezon w górach trwa tylko 365 dni w roku więc trzeba korzystać i o jakość się nie martwić. Minusy można wyliczać jeszcze długo. Wracając z tej "ski areny" odwiedziłem kilka stacji czeskich i żałuję że wcześniej Zieleniec mnie do siebie nie zniechęcił! Pozdrawiam wszystkich amatorów zimowego szaleństwa i życzę aby to szaleństwo nie odbywało się w...