Great place to spend a few hours. Loads of interaction with the animals, smaller parrots are one one side with the lemur cafe next to them, bigger parrots are on the opposite side. In the middle is a small section with some meerkats, a fish tank and a couple of toucans are in that space. The parrots are great, you get to see different personalities straight away. The light pink bigger parrots in the small cage love macaroni, and will chuck the food everywhere digging to find them! There was a really cheeky red/green/blue parrot in the big section who tried pulling my top up then grabbed the bobble out of my hair 😂 it was hilarious, I had a grey parrot on my head the whole time. So much fun, VERY loud though as you can imagine, as soon as one parrot starts squawking the rest join in! In the information before hand you're told to feed the small parrots via the tub the food comes in, and the bigger parrots out of your hand, otherwise they just steal the whole tub. As you can see via the photos, some people didn't quite listen, there were two or three parrots digging into full tubs of food! You can go in the meerkat cage for a few minutes and have a little stroke of them, they are so soft and sweet. The lemurs cage is opened on the hour for half an hour, then they have time in between to chill out without people in there. The whole place has a two hour break in the middle of the day so the parrots can have a nap and chill without humans bugging them.
There are also some goats out front so even before you enter, you get to see some...
Read moreJeżeli masz serce i empatię do zwierząt, odradzam wizytę. Bilety stanowczo za drogie jak na poziom obsługi. Choć rozumiem ideę otwierania na raz tylko jednej z trzech sal, tak nie rozumiem z jakiego powodu w czasie zamknięcia innych hal nie są one chociażby zamiatane. Podłoga po porannym myciu sali była wciąż mokra, a przez to również śliska (kafelki) i lepiąca od spadających resztek jedzenia. Syf niesamowity, wiele osób skarżyło się na po prostu lepiącą podłogę. Ani razu nie zauważyłam, aby ktokolwiek chodził tam z miotłą. Pomijając wszechobecny syf i smród, poziom obsługi to kpina. Nie oczekiwałam, aby w weekend ktoś ciągle rozmawiał z klientami, ale oczekiwałam, że w takiej pracy będą chociażby kompetentne osoby na swoich stanowiskach pracy. Odwiedziłam papugarnię w sobotę, 25.01.2025r. w godzinach porannych. Na dużej sali był wysoki młody pan w czarnej koszulce. Serce mi pękło, gdy chodził z czerwoną szmatką i przeganiał nią papugi z ramion gości oraz z drzwi. Czy uważają Państwo, że takie zachowanie jest etyczne? Wywoływanie strachu i stresu wśród zwierząt to nie metoda na wyeliminowanie niepożądanych zachowań. Mimo niebyt dużej ilości gości na sali w tamtym momencie, pan stał w rogu sali kompletnie biernie, nie reagując tym samym na łamanie regulaminu przez innych gości. Następnie przeszliśmy do sali naprzeciw, do hali najmniejszych papużek. Sala jest niewielka, a zostało do niej wpuszczonych ok. 30 osób, nie było się jak ruszyć, nie wspominając już jak ogromny stres to generuje u zwierząt. Wspomniany wcześniej Pan przytrzasnął tam drzwiami palce jednej z barwinek, nie reagując na komunikaty gości, aby uważał. Wszystkie z sal są zatrważająco niewielkie w skali ilości papug, która tam żyje. Brak odpowiednich warunków, pojedyncze zniszczone już zabawki i brak stanowisk do żerowania, brak miejsca do odpoczynku. Miejsca do jedzenia dla nich są dostępne na wysokości rąk, gdzie ciągle przeszkadzają im ludzie i nie mogą nawet zjeść w spokoju - na to oczywiście również brak jakiejkolwiek reakcji ze strony obsługi. Przy kolejnym wejściu do dużej sali obsługą zajmowała się Pani w szarej bluzie i związanych włosach, która powiem krótko, była jeszcze gorsza od Pana w czarnej koszulce. Wyglądała, jakby pierwszy raz obcowała z ptakami, nie potrafiła ich zdjąć nawet ze swojego ramienia. Próbując ściągnąć arę z ramienia gościa, UDERZYŁA PAPUGĘ (mam nagranie!). Stojąc centralnie przed innym gościem, który miał arę i kakadu, nie zareagowała na ich walkę, która wyglądała bardzo brutalnie, a nie jak lekka sprzeczka. Większość papug jest wyskubana, zaniedbana, zmęczona i po prostu smutna, lecz ciężko im się dziwić, jeśli nie mają nawet miejsca do odpoczynku, a ilość gości w jednym miejscu nie jest moderowana, bo liczy się tylko zysk, a nie dobro zwierząt. 3 pracowników w sobotę to stanowczo za mało - jeden kasjer, jedna osoba na wejściu i jedna osoba na trzy sale i dziesiąt gości i papug, kpina. Apropos wejścia, pani w fioletowej koszulce, bardzo pokracznie tłumaczyła zasady, bez składu i ładu, zapominając połowy rzeczy, przekrzykując się, zero panowania. Trudno się zatem dziwić, że klienci nie wiedzą jak się zachować w środku. Śledzę to miejsce od dłuższego już czasu i wiem, że "współpracują" Państwo z behawiorystką. Sądzę jednak, że gdyby zobaczyła to samo, co ja wczoraj, załamałaby się. Wiem również, że po złej ocenie obsługi pojawi się niedługo seria pozytywnych opinii wychwalająca pracowników z imienia ;) Podsumowując, to miejsce to męczarnia i należałoby w nim zmienić wiele, przede wszystkim pracowników oraz rodzaj organizacji całej działalności, ponieważ rani to zwierzęta i nie...
Read moreWe really enjoyed this place. The staff were really friendly and supper helpful. You can't go in wearing button, buckles, rings, piercings, and glasses must be worn with extreme caution! THE PARROTS WILL GET THEM. Staff have t-shirts so you can cover shirts over and tape to cover anything else. You can buy food for 3zl which is worth doing. They also give you a locker to leave your bags.
Most of the parrots are really friendly. However look out for the large blue and yellow ones! I saw one bite a ladies fingure and wouldn't let it go and it did hurt and then the same one later bit my ear and a staff member had to help(it is still a little inflamed a week later!) There were several of the same type already locked away so i suspect staff are keeping a close eye on their behaviour. But there are always staff around. And they seem to love the animals and the animals them. Clearly well cared for animals.
I was however disappointed that not long after we got there they informed us that they would be closing for an hour to give the animals a break which i wish they had told us when we arrived. Also it is not the easiest place to find which is why i have taken...
Read more