A good museum about Polish firefighters. It was interesting to see the barracuda. There are many vehicles and pieces of equipment that you’d love to climb on, but you’re not allowed to. There are interactive stations for kids, so a tip - go early to avoid waiting in line. Children also have the opportunity to join a simulated fire truck departure as a driver. The installation is well done - it really feels like you’re heading out on a call. There’s a lot of interesting stuff in the museum. And there’s a great...
Read moreMuzeum Pożarnictwa w Alwerni to prawdziwa perełka dla miłośników historii i strażackiego sprzętu. Powstało 4 maja 1953 roku z inicjatywy kpt. Zbigniewa Konrada Gęsikowskiego, który postanowił, że strażacy zasługują na swoje własne muzeum. I miał rację! Przez lata muzeum zgromadziło imponującą kolekcję ponad 4000 eksponatów, w tym strażackie wozy konne, samochody pożarnicze, medale, odznaczenia, plakietki i fotografie.
Co można zobaczyć w muzeum? Przede wszystkim unikalne pojazdy strażackie, w tym Mercedes z 1926 roku, który jest prawdziwą gwiazdą kolekcji. Jest to najstarszy, sprawny technicznie i najlepiej zachowany zabytek tego typu w Polsce. Oprócz tego, muzeum oferuje bogate zbiory filumenistyczne i filatelistyczne, a także liczne dokumenty i publikacje związane z historią pożarnictwa.
Muzeum jest najstarszym tego typu obiektem w Polsce i działa pod opieką Ochotniczej Straży Pożarnej w Alwerni. Strażacy nie tylko dbają o bezpieczeństwo mieszkańców, ale także konserwują i odrestaurowują zabytkowe eksponaty. Ich wysiłki zostały docenione nagrodą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego "Sybilla" za konserwację unikalnego samochodu strażackiego.
Podsumowując, Muzeum Pożarnictwa w Alwerni to miejsce, które warto odwiedzić. Nie tylko dla miłośników straży pożarnej, ale dla każdego, kto chce spędzić czas w ciekawy i edukacyjny sposób. A kto wie, może po wizycie w muzeum zapragniesz zostać...
Read moreSamo muzeum zasługuje na 5 gwiazdek. Ciekawe ekspozycje na trzech przestronnych piętrach. Nieuczciwym byloby ocenic to miejsce niżej. Mam jednak parę "ale" i sama wizyta miała parę mankamentów. Szatnia jest malutka, więc w sezonie zimowym kurtki leżą na stercie, walają się po szafkach i ławkach. Wystarczyłoby postawić kilka stojących wieszaków i problem byłby rozwiązany. Bylismy w niedzielę i jeśli ktoś ma możliwość, to warto wybrać inny dzień na odwiedziny. Ludzi było multum. Cały pobyt zajął nam 2.5 h, ale prawie godzinę staliśmy w kolejce do symulacji jazdy wozem strażackim. Może gdyby cena biletu była wyższa, to pomogłoby to wyregulować ruch. Ekrany z interaktywnymi zadaniami dają możliwość wyjścia z aplikacji i zobaczenia pulpitu komputera, z którego jest uruchomiona. Tak dzieci jak i dorośli otwierali przy nas np. painta, żeby sobie dzieci mogły porysować:/. Powinna być jakaś blokada...Sami musieliśmy zrobi restart systemu, aby być w stanie na nowo otworzyć aplikację po takich "artystach", bo aplikacja pokazywała komunikat błędu.
I jeszcze na koniec dodam, że niestety, nie chcę źle temu miejscu wróżyć, ale myślę, że przy takich tłumach,słabo pilnowanych dzieciach wspinających się na eksponaty, na siłę wciskających guziki i uderzających w ekrany, następnym etapem, ktorego doczeka muzuem, będą popsute,...
Read more