Really good place to visit. Was super cool walking through the mine- they had joined up multiple mines so you can walk through and see quite a lot. They have areas of the original mines so you can see what they used to work in. Was about 7 degrees down in the mine. They also show two other mines from above which is interesting to see how they used to live and work above them. There is a small museum of the mine and area before the tour of the mine which was useful and had interactive information centres in English and Polish. At the end of the tour you could see possible reconstructions of the homes that they lived in made from the post holes they found. Super interesting place to visit although need to take a tour and was...
Read moreUnique place in Poland and proably in whole Europe. Flint mines older then Egyptian Pyramides. Interesting underground tunnels with sculptures, informations about people from ancient times and original flints. Stripped flint which is found only in Krzemionki can be bought by tourists - as raw material or necklace, ring or even dice. Next to enterance to undergounds there is ancient village which shows living habits of neolithic humans. During cyclic events there are shows about archeology. You can take part in them and feel as true archeologist. I can recommend visiting Krzemionki to every person interested in history and nature. If you are in Holy Cross mountains, you can't...
Read moreTo było bardzo ciekawe miejsce. Szczególnie z pewnym przewodnikiem. Zaczynało się średnio, bo jakimś spacerkiem bo pospolitym lesie. No może nie aż takim pospolitym, bo miał w ziemi wgłębienia jakby spadły tam kiedyś jakieś meteoryty, chociaż wydaje mi się, że to nie przez nie. Jadąc tam trzeba się liczyć z ryzykiem bycia zmuszonym do spędzania czasu z ludźmi nie tego samego szczebla. Zacznijmy od obrażonych nastolatek, które nie są pod żadnym względem zainteresowane faktem, jak ich przodkowie sobie popracowywali w wolnych chwilach dla zapełnienia czasu (bo na pewno nie z przymusu skoro trzymali sobie te kamyczki w jaskiniach na neandertalskich półkach). Potem są ludzie zwykli, ale o dziwnych zwyczajach. Chociażby zbytniego zaangażowania i zadawania pytań przewodnikowi. Kończymy na aktywnych i zapalonych turystach, dla których nie liczy się nic, poza zdobywaniem nowej wiedzy i poznawaniem nowych ciekawostek. Mówiąc nic mam na myśli również ich zapach. Z tego miejsca płynnie przechodzimy do tego co działo się po skończeniu nudnej leśnej trasy. Otóż: po uprzednim zapewnieniu wszystkim uczestnikom grupy opieki w formie pilnowania, aby nikt nie uciekł, ze strony również uczestnika grupy, zeszliśmy pod ziemię, gdzie oglądaliśmy kamień, którego nie wydobyli górnicy z tamtych czasów (zapewne nie byli zbyt dokładni) i korytarze, którymi się podczas tej niedokładnej pracy przemieszczali. Potem można było nawet dotknąć tych samych miejsc co oni. Jeśli ktoś się brzydzi to uwaga. Zwieńczeniem trasy jest Wielka Matka. Jak ktoś pojedzie to się dowie o co chodzi. O schodach na dół i na górę lepiej nie wspominajmy bo zaczyna mi się kręcić w głowie. Zarówno przed i po wycieczce (takiej godzinnej) można kupić w kasie koszulki, filiżanki i inne pamiątki od bardzo miłej pani. Nie wiem jednak czy ona pracuje tam zawsze, więc jak już ktoś koniecznie musi tam jechać to proponuję tak, żeby była właśnie ona. Trzeba jednak liczyć na szczęście bo nie wiem jak się nazywała, więc nie pomogę. Ogólnie to było fajnie w...
Read more