Like being allowed to run wild and free in the maddest hoarder’s acres of brilliant madness rather than a roped-off, sanitised, safe, polished, refurbished exhibit museum-and absolutely superb for this reason. Take a torch, plasters, wet wipes and treat it like an adventurous 5 hour exploration of a random place where time inexplicably froze. This is not a “nanny-state”, danger free site, you will need to keep children under VERY close watch due to lots of hazards Many vehicles in “as found” state and are unlocked; I much prefer this to restored, locked and roped off as you can get up close and see stuff. Don’t expect a tour guide, description boards on everything and so on, just enjoy that you can touch (most) things! Staggeringly large collection, from a lifetime collecting PRL, through hundreds of agricultural machines, a pharmacy, school room, endless bikes, cars, trucks, motorbikes, military vehicles, toys, skeletons, some trains, trams, even a jet and so on. Mind blowing-and the kids...
Read moreMam spory problem żeby ocenić to miejsce. Bo z jednej strony to zbiór przypadkowych staroci. A z drugiej, przedmioty i urządzenia które przestały już służyć ludziom. Sprzęty które warto ocalić od zapomnienia. I jednocześnie jest to miejsce w którym czuć patriotyzm. Ot taka to mieszanka. Pomysł znakomity i wart kontynuacji. Wystawa jest spora i można tu nawet 8 godzin wędrować - zależy od indywidualnych cech odwiedzającego. Ja zaówarzyłem że starzeje się wolniej niż wiele przedmiotów codziennego użytku. I odwrotnie, wiele eksponatów choć starsze niż ja, są wiecznie młode. Spotkałem tu lokomotywy które widywałem na bocznicach. Singera którym się bawiłem jako dzieciak - moje 1 szyvie maszyną spodenek na WF. Syrenkę którą uczyłem się jeździć. SHL-kę Taty. Vibovit który drukowałem. Oj sporo wspomnień. A udało mi się zwoedzać z rodzicami i córką, 3 pokolenia. Super zabawa. Szkoda że były złe godziny wpisane w googlach. Bilet 10pln/osobę to też nie jest tanio. Może nie drogo, ale nie zachęca cena do częstych odwiedzin. Oczywiście to nie muzeum w którym eksponaty są w pełni opisane. Stan wielu i ciasnota powoduje że należy nastawić się na wspomnienia. Może w przyszłości uda się lepiej nad tym zapanować, skatalogować i opisać. No ale na to potrzeba środków. Teraz należy...
Read moreŚwietne miejsce. Ogrom zebranych eksponatów od szpilki do kombajnu, od w pełni wyposażonej apteki do tramwaju. Kości sprzed wielu stuleci i cała plejada polskich motocykli, motorowerów czy wozów strażackich. 3 godziny to mało aby wszystko obejść i dokładnie zobaczyć. Większość ekspozycji w konwencji #zawszegratem ale jak dla mnie to raj. Widać, że narzędzia czy maszyny ciężko pracowały. Jest oczywiście wiele odrestaurowanych samochodów, ale na mnie największe wrażenie zrobiły te w naturalnym, a nie lepszym niż fabryka robiła stanie. Jest kilka rzeczy do poprawy. FSO pickup z przodem i środkiem z Poloneza C - brak informacji, że to składak. Z takimi lampami wychodził tylko Fiat 125p LUX w jednym, jedynym 1977 roku, a fiatów że środkiem z Poloneza nie było seryjnie wogóle. Tarpan 237 opisany jako Tarpan Honker też nie przystoi, ale nie myli się ten, kto nic nie robi. Szczerze polecam. Za cenę kilkunastu złotych na prawdę warto. Gratulacje dla...
Read more