Przerost formy nad treścią. Początkowo rozmiar obiektu robi wrażenie, natomiast samo zwiedzanie, włączając to skorzystanie z każdej atrakcji to maksymalnie 1,5 h. Nudne eksponaty, nie angażujące w wystarczającym stopniu uczestników, nie widzę tutaj elementów mogących rozpalić dziecięcą ciekawość czy wyobraźnię. Pokaz "chemiczny" mimo ogromnych starań Pani prowadzącej (której należą się szczere podziękowania za podejście do dzieci i zaangażowanie) to kilkunastominutowe przelewanie substancji A do substancji B, tak wielokrotnie widywane i do znudzenia powtarzane przy tego typu wydarzeniach (Noc biologów itp.). Do tego ciekły azot i tyle. Górne piętro to kilka urządzeń na maksymalnie 10 minut. Poza tym: Mierzenie ciśnienia, pojemności płuc, ilości wody w organizmie...nuda. Część urządzeń nie działa, część już się rozsypuje. Kilka stanowisk traktujących o ekologii, dbaniu o środowisko na plus. Całość w nieatrakcyjnym wnętrzu przypominającym magazyn albo tymczasową wystawę, która zwija się po tygodniu. Brak ciekawych przewodników multimedialnych, czegoś co bardziej by zachęciło do chociażbym poznania bliżej sylwetki geniusza jakim był Leonardo Da Vinci. Nie jest to miejsce, do którego wrócę. Ani zabawa, ani edukacja, miszmasz i brak pomysłu. Być może takie miejsce byłoby ciekawe i interesujące w latach 90 XX wieku, ale przy obecnych standardach i przede wszystkim możliwościach nie robi wrażenia.