No cóż … miałem nadzieję, że niepochlebne opinie o tej trasie są przesadzone … ale niestety w większości się potwierdziły. Projekt z dużym potencjałem i chwała Nadleśnictwu Cisna za chęć i wykonanie go. Klimatyczny singiel pośród drzew, poprzecinany potokami. Od tej strony super. Ale baty dla autora i/lub wykonawcy projektu. Na starcie niby-parking, który jest składem ściętego drewna. Meczący ponad 8 km podjazd, którego nie wynagradza odcinek zjazdowy. Bezsensowne zakręty 180 stopni o wzniosie ok 20-25%, stoliki i muldy przypominające zapory przeciwczołgowe a nie standardowe atrakcje na tego typu ścieżkach. Słabe odwodnienie, na skrzyżowaniach z drogami zrywkowymi zniszczony, dużo błota i bardzo ślisko w dolnych, gliniastych partiach. Na plus - trawa wykoszona, chociaż niestety bandy już są nią porośnięte. Dość dobre jest oznakowanie przeszkód. Ale, Ogólnie widać, że popularność trasy nie jest największa i natura ją sobie odbiera. Zdecydowanie dla osób z dobrą kondycją lub dla rowerów ze wspomaganiem elektrycznym. Zdecydowanie nie dla dzieciaków. Duży potencjał, który się marnuje. Brakuje kontynuacji. Dla 13 km trasy nikt tu specjalnie nie przyjedzie. Drogie Nadleśnictwo Cisna - poprawcie to, co ma potencjał i dodajcie jeszcze z min. 30-40 km, żeby warto było tu wpaść na lykend! Popatrzcie, jak to jest ogarnięte w Kotlinie Kłodzkiej czy Karkonoszach.