Od czego by tu zacząć :) pozdrawiam Podkomorzego, szanowną Małżonkę i grono zaangażowanego zespołu. Nie spodziewaliśmy się takiego przywitania i gościnności. Podkomorzy idealnie charakterem wpasowuje się w literackie/filmowe otoczenie. Był towarzyszem przez cały pobyt i nie pozwolił ani na chwilę się nudzić. Pokoje czyściutkie i wygodne w pięknym klimatycznym dworku, podczas przechadzki na posiłki do karczmy mija się ogromny sad jabłoni,cukinie,winogrona zielone i czarne,słoneczniki... w towarzystwie równie charakternych gęsi. Tuż obok karczmy witają zwierzęta, które aż nawołują człowieka, są wyraźnie oswojone i czują się tam świetnie. Nic dziwnego, nie raz widziałam jak przechadzają się króliki, gęsi czy konie samopas, sokoły latają... po drodze mija się budynki literackie... o których opowiada ciekawie Podkomorzy podniosłym głosem jakby czytał fragmenty Pana Tadeusza. To wszystko przy iskrzącym ognisku przed kolacją. Narobił nam apetytu a gdy weszliśmy do stajni,w której jest karczma czekał na nas suto zastawiony stół przystrojony gałązkami winogrona, dyniami i świecami ze szlacheckich stołów. Pięknie, pachniało a na stoły wniesiono mięsiwa, papryki nadziewane jeleniem i inne własne wyroby. Pyszne to wszystko było. Byliśmy tam na szkoleniu a wypoczęliśmy bardzo. Dziękujemy Panie Podkomorzy, Małżonce za pyszne domowe ciasta (chyba 3 rodzaje na dzień!) i Obsłudze, która świetnie nadąża za wszystkimi wymaganiami szlachcica :) wszystko z dobrego serca. Bawcie się dobrze i przymknijcie czasem oko jak cos jest dłużej bo tam się biesiaduje a nie wpada na obiad. U nas wszystko było na czas albo przed. Przed samym wyjazdem dopiero odwiedziliśmy jezioro, które jest rzut beretem. Ciekawa okolica, miałam wrażenie cała stylem pasująca, urokliwe domy i jezioro Cichowo. Dziękuję w swoim i w imieniu równie zadowolonych...
Read moreGreat place to introduce kids to farm animals. The apple orchard was lovely too. There were also birds of prey, but the Eagle enclosure is small. The eagles get a fright from running children, fly against the fence to escape and crash on the ground. Very, very sad....
Read moreBardzo fajne miejsce jako przystanek w trakcie wycieczki. Świetna sprawa to obcowanie ze zwierzętami które w większości biegają po gospodarstwie. Dzik który się położył żeby go głaskać po brzuchu podbił nasze serca. Wybraliśmy się tam z myślą o spędzeniu dłużnego czasu i zjedzeniu obiadu lecz niestety na dłuższą metę nie ma co tam robić. Godzina maksymalnie 2. Co to obiadu to niestety ale to obniżyło ocenę. Czekaliśmy na obiad godzinę. Weszliśmy ok godziny 14 a połowy dań z karty już nie było dostępnych a była to niedziela. Co do jakości potraw też niestety nie wypadły najlepiej. Żurek słony a kulek pieprzu wyłowiłem z jednej miski 15!!! Na 7 potraw tylko dzik dostał pozytywną opinię. Podsumowując warto się tam wybrać na piknik z własnym prowiantem i spędzić chwilę w sadzie...
Read more