Klimatyczne miejsce, oferujące za sprawą tworzących go ludzi (m.in. przewodnika - prawdziwego pasjonata historii) oraz niemałych zbiorów muzealnych wartościową lekcję historii dla zwiedzających. Liczba eksponatów z roku na rok rozrasta się, a ekspozycje w salach ulegają przemodelowaniu (zauważyłem to po przejrzeniu kilku wcześniejszych wpisów z zamieszczonymi fotografiami i konfrontując to z tym co osobiście ujrzałem). Kapitalną pracę wykonuje również pani modelująca "manekiny" na fantomy odzwierciedlające sylwetki prawdziwych asów przestworzy z tamtych czasów. Największą robotę co raz jeszcze podkreślę czyni przewodni, bo bez jego udziału miejsce pomimo tego że ciekawe to może stać się dla zwiedzających jak biblioteka z białymi krukami dla wszechobecnych dziś miłośników seriali... Niewielki sklepik w muzeum oferuje dość zróżnicowany wachlarz pamiątek ( generalnie wszystko wyeksponowane w jednej szklanej gablocie, a wśród suwenirów: naszywki, naklejki, przypinki, wisiorki, długopisy, kubki itd) w przystępnych cenach (bez problemu za "piątaka" da...
Read moreNa stronie muzeumjak byk napisane, że w soboty i niedziele czynne dla zwiedzania indywidualnego od 10:00 do 16:00. Zajeżdżam na miejsce. Dwa wjazdy. Jedren z kostką betonową i drugi przez błoto i kałuże na jakąś łąkę. Napis „parking” wskazuje na łąkę. Pusto. Na łące barak wzorowany na lotniczych brytyjskich, jeden Spitfire i jakiś Mig. Obok płot i brama zastawiona lawetą. Wchodzę między lawetą, a płotek. Pusto, cicho. Z ladku wyłazi jakiś pan zdziwiony i pytający czego tu szukamy. Mówię, że chcę zwiedzić muzeum. „Przecież w sboty nieczynne!” Odpowiada. „Na płocie jest napis!” (przy wyjeździe faktycznie go odnalazłem, zalepiony jakimś celofanem). Jednak powiedział, że zadzwoni do syna właściciela czy nas wpuści. Dzwoni. Nikt nie odbiera. Na tym koniec wizyty. Ja jechałem tylko godzinę w jedną stronę ale gdybym jechał tam na przykład z Pomorza albo z Rzeszowa? Fomularz kontaktowy na stronie dla pucu bo nikt nie odpisuje. Ja za 25 zł/osoba to jakieś żarty z ludzi. Nie mam zamiaru drugi raz...
Read moreBardzo fajne miejsce na niedzielną wycieczkę . Włożono tu dużo pracy w zebranie eksponatów , dokumentacji, prywatnych zdjęć. Duży budynek dwupoziomowy służący za muzeum ma się czym szczycić. Na zewnątrz na dużym obszarze ustawione samoloty Migi, helikopter Mi2, wóz opancerzony z czasów II Wojny Światowej. Jest miejsce dla wypoczynku , fotele , stoliczki . Niestety brak jakiegokolwiek zaplecza gastronomicznego. Żal patrzeć na tak małą ilość zwiedzających ale bez jakiegoś wabika w postaci pola zabaw dla dzieci (dodatkowego) , baru czy knajpy , już nie wspomnę o jakimś basenie , który w upalne dni by się przydał nic się tu nie zmieni. Szkoda bo miejsce warte polecenia . Cicho , dookoła las, spokojnie . Dużo można zobaczyć, dużo się nauczyć . Miejsce im.Jana Zumbacha , którego życiorys jest absolutnie fenomenalny i bijący na głowę przygody Indiany Jonesa. Niestety nie potrafimy docenić własnych bohaterów . Nie potrafimy...
Read more