Babia Góra — Attraction in gmina Lipnica Wielka

Car park 25zl(£5)/ the guy next to it is 30zl(£6). From the car park it's pretty much a full Incline it says around 2 hours 30 minutes to go up (took us 2 hours 50 minutes up and down). Please be aware toilets are only at the bottom (2 toi tois which you have to pay for unless you buy something from the coffee shop). There is also a small fee to pay to enter the National park. There are 3 viewing stations on the way up to Babia Gora. There's always someone up there that will be happy to take a photo of you so don't worry about a selfie stick. Very windy and temperature can drop drastically for example at the car park we had 29°C and when we got to the top...

Unbelievable views

From the beggining, it was very narrow road to hill, that takes about 1hour - hard part.

When you overcome this first steps, then you came to sign, from where is Babia Góra 1,5h away - this is the easier part.

But when you go along the ridge, there are many spectacular view points like Sokolica and when you came to the end, you will be stunned by the view of the whole world - you see High Tatras etc.

One thing dissapoint me - people. It was very crowdy, but it's true, that we went up there on Sunday, so logically it's normal.

Definitely recommend, this is MUST, when you're near Babia Góra...

Wybrałem Perć Akademików na swój debiut "wspinaczkowy" i uważam, że lepiej wybrać nie mogłem. Ćwiczę w miarę systematycznie w domu, ale nigdy nie biegałem, nie spacerowałem na większych dystansach ani nie pracowałem nad kondycją, a około 17 km (według Amazfit GTSa) zrobione dużą pętlą przez Babią Górę było jak najbardziej wykonalne. Miałem na żółtym szlaku kilka sytuacji, gdzie musiałem chwilę odpocząć, bo było ciężko (głównie fragment ze stromymi schodami), ale oprócz tego wejście bardzo satysfakcjonujące i nie jakoś wybitnie trudne.

Jeśli ktoś chce, może iść łatwiejszym szlakiem, który jest mniej stromy, z kolei łańcuchy i klamry na żółtym szlaku są jednym z łatwiejszych fragmentów, gdyż właśnie pomagamy sobie rękami. Najtrudniejsze są schody na początku ścieżki, potem już "z górki" :) Nie ma również fragmentów niebezpiecznych, jeśli ktoś obawia się, że gdzieś spadnie - to byłoby raczej ciężko wykonalne. Trzeba zachować ostrożność i to wystarczy :)

Po dotarciu z Przełęczy Krowiarki na szczyt najtrudniejszym szlakiem, skierowałem się w stronę schroniska kupić magnesy i potem prosto na parking z którego wyruszyłem. Całą wyprawę udało się zrobić samemu, przy pomocy około 2L elektrolitów z witaminami, dwóch batonów proteinowych i na porządnym śniadaniu przed wyprawą. Całość zajęła około 4-4.5 godziny, jednak tempo miałem chyba względnie szybkie, gdyż co jakiś czas wyprzedzałem różne grupy.

I jak się okazało, zmienność pogody faktycznie jest prawdziwie zaskakująca, bo wchodziłem w pełnym słońcu około 9 rano, a około 11:30 na szczycie zaczęło lać, zrobiła się porządna mgła i cały powrót około godziny 13 był w ciemnych chmurach, które co jakiś czas rzucały gromy, także wodoodporne spodnie i buty + ponczo muszą być na wyposażeniu w drodze na ten szczyt.

Na pewno będę chciał zrobić ten szlak jeszcze raz, bo jest bardzo urozmaicony i ciekawy, a czas...