Park etnograficzny to potocznie skansen. Sama Kłóbka to Perła Kujaw. Pięknie utrzymany obiekt, położony jest na obszarze ok. 13 ha, wśród pięknej przyrody, w otoczeniu lasów, postawionych zostało 18 obiektów z końca XVIII, z XIX i początku XX wieku, w większości przeniesionych z różnych wsi Kujaw i ziemi dobrzyńskiej. Łącznie na terenie muzeum znajdzie się 40 budynków reprezentujących typowe dla naszego regionu przykłady tradycyjnej architektury wiejskiej, zarówno drewnianej jak i murowanej z gliny czy cegły.
W Kujawsko-Dobrzyńskim Parku Etnograficznym odtwarzane są przede wszystkim różnorodne zagrody, w których toczyło się niegdyś życie rodziny chłopskiej i które były ośrodkami zajęć gospodarskich. Są to chałupy, stodoły, budynki inwentarskie: chlewiki, obórki, stajnie, spichlerze – 10 obiektów zgrupowanych w 3 zespoły – dwa pochodzą z Kujaw (wnętrza urządzone na pocz. XX wieku i okres międzywojenny), jeden z ziemi dobrzyńskiej (wnętrze XIX/XX wiek). Na terenie skansenu odtworzone zostały stare zakłady rzemieślnicze: kuźnia (lata 20. XX wieku), garncarnia urządzona na lata 20. XX w. Przeniesiono obiekty przemysłu wiejskiego – wiatrak „koźlak”, i użyteczności publicznej: remiza, karczma, a także budynek szkoły, w którym mieści się sala lekcyjna, kancelaria i mieszkanie nauczycielki. Starano się, aby ekspozycje wnętrz były zróżnicowane chronologicznie, majątkowo, społecznie.
Uzupełnieniem krajobrazu odtwarzanej wsi są różnego rodzaju płotki i ogrodzenia, studnie, słomiane ule czy piwniczki-ziemianki, a także nieodłącznie związane z pejzażem wsi kapliczki przydrożne: drewniana słupowa z rzeźbą św. Antoniego i murowana w kształcie neogotyckiej wieżyczki kościelnej z figurką Matki Boskiej Skępskiej.
Niepowtarzalny klimat tworzą ogródki przydomowe, ze starymi odmianami kwiatów, z tradycyjnymi ziołami: lawendą, tymiankiem, lubczykiem czy zapomnianą dzisiaj rutą, poletka uprawne, sady, a przede wszystkim zwierzęta hodowlane i domowe.
Od 30 maja 2015 r. udostępniony dla zwiedzających został nowy obiekt – dwór rodu Orpiszewskich z poł. XIX w., w którym mieszkała Maria z Wodzińskich Orpiszewska – jedyna narzeczona Fryderyka Chopina i muza Juliusza Słowackiego. We wnętrzach dworu wiernie odtworzono klimat dawnej siedziby ziemiańskiej oraz zaprezentowano życie i twórczość malarską Marii...
Read moreSkansen wart odwiedzenia. Są tutaj zagrody wiejskie sprzed około 200 lat, najstarsze pochodzą z XVIII wieku. W budynkach zgromadzono wiele wiejskich mebli i przedmiotów codziennego użytku. Można zobaczyć jak kiedyś mieszkano i pracowano. Jest też kuźnia, olejarnia, garncarnia, karczma i wiatrak - koźlak, który robi wrażenie kiedy ogląda się go od wewnątrz. Obok wiatraka pasą się kozy - atrakcja dla małych dzieci. Jest też budynek szkoły, gdzie oczywiście jest ośla ławka i miejsce do klęczenia na grochu. Szczególnie polecam wizytę w skansenie w ostatnią niedzielę czerwca, pierwszą niedzielę sierpnia i drugą niedzielę września, kiedy to w skansenie odbywają się festyny folklorystyczne. Poza występami różnych grup folklorystycznych jest możliwość zakupu ciekawych rękodzieł, miodu, wędlin - wszystko co może kojarzyć się z takim miejscem. Ze skansenem sąsiaduje park z dużym dworem, w którym mieszkała jedyna oficjalna narzeczona Fryderyka Chopina - Maria z Wodzińskich Orpiszewska. Dwór jest odnowiony i wydaje się, że jakby stracił swoją duszę. W parku utworzono alejki z mostkami i drogowskazami do ciekawych miejsc. Warto zobaczyć Dąb Powstańców. Polecam...
Read moreIdealne miejsce do spędzenia całego dnia z rodziną lub znajomymi! W skansenie wykwalifikowana kadra, bardzo miłe Panie przewodniczki, wyczerpująco odpowiadają na wszystkie pytania. W trakcie pobytu w tym malowniczym miejscu, przenosimy się o przysłowiową epokę wstecz... chata bogatego gospodarza, kuźnia, wiatrak, szkoła...To i o wiele, wieeeele więcej zabytków architektury i sztuki, umożliwia bezpośrednią naukę historii, a wręcz poczucie jej na wlasnej skórze...W dalszej części piękny dwór, spichlerz i młyn wodny...a także inne atrakcje powodują, że na czas obecności w skansenie zapomnieć można o tym co doczesne :) Dużo zwierząt, w bardzo dobrej kondycji, to także nie lada atrakcja. Będąc w skansenie wyczymuwalny jest spokój i harmonia, a to niewątpliwie także, zasługa gospodarnej ręki! Polecam serdecznie! P.S. po zwiedzaniu skansenu warto wybrać się na spacer po pięknym uroczysku (las +/- 47ha), a także wzdłuż doliny polodowcowej, gdyż to właśnie zlodowacenie nadało tak atrakcyjnej rzeźby terenu całej miejscowości Klóbka. Kościół Parafialny, Remiza strażacka, tego nie można przeoczyć! W weekendy można zjeść...
Read more