Trochę po znajomości, trochę przypadkowo udało mi się zwiedzić jeden z największych i najładniejszych na Dolnym Śląsku pałaców, czyli pałac w Bożkowie, niedaleko Kłodzka. Jadąc drogą z Nowej Rudy w kierunku Kłodzka, po prawej stronie widać jego piękną wieżę. Jest to ogromna budowla z XVI wieku wzniesiona przez Hrabiego von Magnisa. „Magnisowie to ród wywodzący się z północnych Włoch, który od XV wieku zdobywał coraz większe uznanie na terenie obecnych Niemiec, by później kupić wiele posiadłości na ziemi kłodzkiej. „ Pałac ten robi ogromne wrażenie zarówno zewnątrz jak i wewnątrz. Łupkowe dachy przypominające łuski smoka, wiele okazałych wieżyczek, obok z pewnością istniał przepiękny ogród. „Pałac, od południa i zachodu otacza rozległy park. Początkowo był to barokowy ogród z oranżerią, bażanciarnią, fontanną i stawem ze złotymi rybkami. Sławą cieszyły się hodowane w oranżeriach orchidee. Do czasów współczesnych, niestety nie zachował się żaden element ogrodu. W latach 1827-87 teren powiększono o 5 hektarów, na których powstał park krajobrazowy. Do dzisiaj podziwiać można, zasadzone za czasów von Magnisa, lipy drobnolistne, kasztanowce zwyczajne, dąb szypułkowy i czerwony, buki, żywotnik zwyczajny i cisy. Obok schodów tarasowych rosną cyprysiki nutkajskie. Na wiosnę, park zdobią dywany z zawilców, a w lecie, między zaroślami, wypatrzeć można lilię złotogłów.”. Potężne sale, których w tym obiekcie jest całe mnóstwo. Obok pałacu znajduje się kościół, gdzie podziwiać można nagrobki rodu Magnisów. Niestety fakt jest taki, że tak przepiękny pałac bardzo szybko popada w totalną ruinę. Dziury w dachu, w salach poniszczone podłogi, zniszczone ściany. Jeszcze w latach 90 pałac był funkcjonalny, ze względu na znajdującą się tam szkołę - :Zespół Szkół Agrotechnicznych”. Od roku 2005 pałac został sprzedany i tak od tego czasu z roku na rok popada w coraz to większą ruinę. Aż się serce kraje, że tak przepiękny obiekt popadł w zapomnienie. Śmiem twierdzić, że gdyby został odremontowany, spokojnie mógłby dorównać słynnemu Zamkowi Książ. Niestety zdjęcia dość słabej jakości, gdyż nie byłem przygotowany na takie...
Read moreSchloss Eckersdorf jak go nazywali jego właściciele przez niemal 600 lat. Pałac w Bożkowie jak chcą obecni. Ci obecni zapewne jeszcze za życia obecnego pokolenia doczekają się jego końca. Bożków jest najstarszą osadą na Ziemi Kłodzkiej, o której pierwsza wzmianka pochodzi z 1348r kiedy to należała do Eberharda von Maltwitza i zwała się Ekkehardisdorf. Najprawdopodobniej po jego śmierci tamtejszy majątek podzielono i jedna z części należała w 1423r do rodziny Guesner, w której posiadaniu był do XVIIIw. Z kolei pierwszym wspomnianym właścicielem drugiej części Bożkowa była od 1520r rodzina von Raucek. I wiadomo, iż wówczas już istniała tutaj rycerska wieża mieszkalna. Pałac w Bożkowie był kiedyś najpiękniejszym obiektem Dolnego Śląska, dopóki nie zaczął popadać w ruinę. Mimo tego nadal jest architektoniczną perłą wartą obejrzenia. Ten zabytkowy obiekt rozbudowany na początku renesansu, od 1520r był własnością rodziny von Raueck. Po wojnie 30-letniej został skonfiskowany i oddany lekarzowi cesarza, po czym stał się własnością Jezuitów. Od nich pałac kupił Johann Georg von Götzen, który dokonał jego rozbudowy. Gdy zmarł nie pozostawiwszy potomka, majątek przejął w 1780r siostrzeniec hrabiego. Pałac w obecnym kształcie powstał w...
Read morePiękne miejsce z boku głównej trasy, którą większość turystów podąża w rejon Kotliny Kłodzkiej. Pałac nie jest dostępny oficjalnie. Chęć eksploracji skłoniła nas, do znalezienia dziury w płocie, którą przedostaliśmy się na teren pałacu-aby zrobić zdjęcia z bliższej odległości. Oczywiście zostaliśmy przyłapani przez pilnującego- ale był na tyle miły (mimo faktu, że nielegalnie wkroczyliśmy na teren posesji), że udostępnił nam obiekt do zwiedzania. Mieliśmy naprawdę wiele szczęścia! Obiekt w środku robi ogromne wrażenie, część pomieszczeń jest odnowiona lub w trakcie renowacji. Szczególnie utkwiły nam w pamięci olbrzymie drewniane szerokie schody, jak mówił Pan pilnujący "jak na Titanicu". Widok z wieży zapierał dech w piersiach, zwłaszcza, że z oddali nadciągała burza. Ogromna szkoda, że takie miejsce z tak ogromnym potencjałem niestety nie jest w pełni zadbane ani udostępnione szerszej publiczności. Myślę, że zwiedzający chętnie zapłaciliby "na legalu" te 25-30 PLN za możliwość obejrzenia tego bajowego miejsca. PS dziura w płocie na pewno jest już zabezpieczona, także nie próbujcie, ale negocjacje z pilnującym panem jak najbardziej...
Read more