Gród Pobiedziska — Attraction in gmina Pobiedziska

Niestety muszę ocenić to miejsce bardzo negatywnie. W mojej ocenie wizyta w tym „grodzie średniowiecznym” nie spełnia żadnych oczekiwań - atrakcji jest niewiele, a sposób organizacji pozostawia wiele do życzenia. Zdecydowanie nie polecam tego obiektu, szczególnie jako miejsca na wycieczki szkolne.

Pierwszym rozczarowaniem był przewodnik - bardzo młody chłopak, który przez prawie godzinę powtarzał podstawowe informacje o średniowieczu, praktycznie to samo, czego uczniowie uczą się w szkole. Było to monotonne i męczące. Jedynym ciekawszym elementem były repliki broni (miecze, siekiery) oraz pokaz działania machiny miotającej. Niestety na tym pozytywy się kończą.

Ognisko zorganizowane zostało na środku grodu, przez co cały teren spowijał dym, a wszyscy wracali przesiąknięci zapachem. Strzelanie z kusz okazało się kolejnym rozczarowaniem - wiele egzemplarzy było uszkodzonych lub źle naciągniętych, co praktycznie uniemożliwiało zabawę. Cały teren jest niewielki, atrakcji bardzo mało i całość sprawia wrażenie taniej rozrywki, przygotowanej na szybkie i mało wymagające wycieczki klasowe.

Co gorsza, obsługa zachowała się nieprofesjonalnie. W trakcie korzystania z siekiery przypadkowo uszkodziłem drewnianą belkę - przewodnik wcześniej sam zaznaczył, że nie ma problemu z takimi sytuacjami, bo wszystko jest na bieżąco naprawiane. Mimo to zareagował w sposób arogancki i próbował „skonfiskować” mi telefon, tłumacząc, że to „jego teren”. Trudno to skomentować inaczej niż jako absurd i żenadę.

Na koniec - sklepik z pamiątkami okazał się kolejnym zawodem: oferowane produkty to tanie, słabej jakości zabawki, które bardziej psują wizerunek miejsca niż go budują.

Podsumowując: miejsce ma ogromny potencjał, ale jest źle prowadzone i kompletnie niewarte czasu ani pieniędzy. Zdecydowanie nie polecam – są dużo ciekawsze i bardziej profesjonalne atrakcje...

Fantastyczne miejsce dla dzieci, jak i dorosłych. Dzieci wróciły zachwycone, a my również skorzystaliśmy z wielu atrakcji (kusze, łuki, kusze wałowe, stroje wojów, możliwość przymierzenia , jak i walki). Poza grodem była możliwość obejrzenia dzikich ptaków takich jak pójdźki czy myszołowca, sowy płomykówki. Dzieci jechały wagonikiem traktorowym, poskakały na zamku dmuchanym, była możliwość wzięcia udziału w warsztatach łucznictwa (te dodatkowe atrakcje pewnie nie na co dzień, trudno ocenić). Duży plus dla Pana przy wejściu, pomimo ogarniania przybywających, czuwał nad bezpieczeństwem gości grodu, czy pomagał w ogarnięciu użytkowania kuszy. Drugi Pan instruował jak strzelać z łuku, dla dzieci pierwszy raz strzelających to duża pomoc i satysfakcja z pierwszych strzałów . Dobry dojazd z Poznania autem, jak i pociągiem. Widziałam, że była też możliwość na rozpalenie ogniska, wiata z siedziskami dla głodnych i zmęczonych walką dzieci ☺️ Z pewnością niedługo do Was wrócimy ❤️ Mąż ubolewa nad brakiem możliwości strzału z dużego trebusza 😁 (może da radę to jakoś kiedyś ogarnąć? 😁). A dookoła tego wszystkiego piękne tereny Pobiedzisk i akwen, w sam raz na piknik po dniu...

Nie jest to miejsce do zwiedzania tylko raczej do odwiedzenia. Frajda dla dzieci w wieku szkolnym ponieważ można założyć hełm dawnego woja, wziąć miecz, tarczę i powalczyć. Można postrzelać piłkami tenisowym do celu, dotknąć machin oblężniczych. Dorośli też oczywiście mogą. Wszystko to są repliki przeznaczone do użytku. Są też opisy machin. Jednak jest mało miejsca i przy większej liczbie odwiedzających może być tłoczno. Gród położony jest przy jeziorze, więc można też pospacerować nad wodą (zakaz kąpieli ale można łowić ryby). W sąsiedztwie jest skansen miniatur, który warto odwiedzić. Duży plus za możliwość...