Najpierw to trzeba tam dojechać i zaparkować. Ktoś powie, że mało miejsca. I faktycznie, mimo teoretycznie 2 parkingów, w godzinach szczytu to tak jest. Ale jest też ich transport. Można skorzystać. Przywiozą, zawiozą.
Teraz sprzęt. Jest wypożyczalnia, można coś dobrać do siebie. Doradztwo gratis. I robią to spokojnie, nie nachalnie, byle szybko, byle następny. Jakość sprzętu? Za małe moje doświadczenie do tego. Jeździłem, działa. Czy buty i kaski są odświeżane? Przy zdawaniu stwierdzam, że raczej nie. Sprzęt trafił na tę samą półkę, skąd go dostaliśmy. Także...
Cennik wypozyczalni: wydaje się adekwatny do stanu sprzętu. Taniej się nie znajdzie. Widziałem droższe.
Stok: lokalizacja małego stoku dla najmłodszych i tych uczących się dopiero wydaje się dość niezręczna. Niejako z drugiej strony, trzeba najpierw zejść, z nazwę to tak, głównego stoku na sam dół, i dopiero wtedy możesz się uczyć. Zejście dość strome na samym początku, wzdłuż wyciągu orczykowego. A żeby się tam dostać trzeba mijać się z narciarzami zjeżdżającymi z niego po wyślizganej przestrzeni ze spadkiem. Gdzie jeszcze jest to nie wiem czemu ulubione miejsce spotkań do opowiadań wszystkim mam o tym co jej dziecko właśnie zrobiło. Jakby na górze nie było tarasu (a jest). Ech, mamuśki, trzeba uważać.
Mały stok do nauki jazdy z własnym wyciągiem orczykowym. Spokojnie wystarcza. Bardzo ciasny w środku dnia. Dlatego tylko rano, i to max do 10:00 i po południu po 17:00. Wtedy spokojnie będziesz miał przestrzeń i możliwość wykorzystania karnetu na wjazd.
Duży stok do szusowania właściwego: podzielony na 2 części, nazwijmy to krótszą lewą i dłuższą prawą. Wyciągi orczykowe po każdej stronie. Szkoda, że przez kilka dni na średnim stoku orczyk nie działał. Co do czasu i możliwości wykorzystania to równiez jak na małym stoku: do 10:00 i po 17:00. Wtedy dużo luźniej i spokojniej.
Aha, obok jest lodowisko i tor do zjazdów pontonem. Też fajny. Polecam na rozgrzewkę.
Koszty karnetów: w mojej ocenie to do 10:00 i po 17:00 to karnet czasowy. Pomiędzy to karnet punktowy na ilość wjazdów. Ich cena wydaje się lekko przesadzona. Ale to już wszędzie w takich miejscach.
Instruktorzy: nam się trafił z przypadku ale jesteśmy bardzo zadowoleni. W miłej atmosferze przedstawiona teoria z praktyką. Przykładał się, zwracał uwagę na błedy, doradzał, i nie naciskał na tych co się troszkę bali. Warto skorzystać z ich usług.
I chyba tyle. Oczywiście, dla tych co chcą więcej to będzie za mało. Ale dla początkujących, myślę że jest to dobry stosunek jakości, możliwości do ceny. My...
Read moreThis ski center is great place. Wonderful service in ski equipment rent office ,staff are very kind ,helpful. in the same building, there is a restaurant which is traditional polish restaurant "Karczma". They serve very delious meals in restaurant.Prices are so fair. Just for this great service we will like to come back to this area next winter Holiday, if only we will find a better hotel nearby different than which we are...
Read moreCiężko coś napisać na plus, może jedynie to, że lokal jest nowy, ma potencjał, ale jeszcze dużo pracy przed właścicielami żeby pierwsza wizyta nie była ostatnia. Pierwsze co rzuca się w oczy to brak kelnera, ok pomyślałem są przed sezonem, ceny sporawe ale dajmy szanse. W sumie zapłaciłem 80 zł za wino grzane (12 zł), placki po zbójnicku ( 33 zł ) pizza ( 21 zł) dwa napoje ( 14 zł). I tu zaczyna się zabawa wino nalewane z urządzenia do gorącej kawy, pojemność niewielka, smak.. więcej tam bimbru niż wina. Po około 10 minutach zauważyłem, że ktoś zza zasłony wyciągnął pizzę i placki po które musiałem się domyślić i pójść sam. Placuszki (3 sztuki) totalne rozczarowanie, na to 5 kawałków mięsa i coś na wygląd sera w ilości śmiesznie małej. Pizza to typowo odgrzewana mrożonka... dno. Zjedliśmy szybko i jeszcze szybciej uciekliśmy w poszukiwaniu lepszego miejsca na drugi obiad bo te porcje to chyba nawet i dziecka by nie nasyciły. Stanowczo odradzam, proszę omijać to miejsce. Chyba, że ktoś na stoku szosuje i szuka szybkiej przekąski bez...
Read more