To miejsce to niewątpliwie beka. Zdjęcie sięgających do wysokości oczu traw, przedstawia "sciezke" w miejscu gdzie jakkolwiek da się powiedzieć, że jest ona "wyznaczona". Im dalej, tym gorzej. Od napotkanego turysty dowiedzieliśmy się, że "ścieżka" została oddana do użytku 1 sierpnia i jak dotąd nikt nie wpadł na pomysł, by dostosować ja do ruchu turystycznego (podobno sciezki byly wykaszane). Mieliśmy też watpliwa przyjemność porozmawiać o zastanej rzeczywistości z pracownicą rezerwatu. Była w ubraniu służbowym, w godzinach swojej pracy więc reprezentowała rezerwat i jego stanowisko. Powiedziała, że jako, iż jest to teren podmokły, którego podmoklosci zmieniają lokalizacje, nie ma najmniejszego sensu budować stałej infrastruktury turystycznej. Naprawdę wąska, drewniana promenada, 30cm nad gruntem nie zdałaby egzaminu? Dowiedzieliśmy się również, że "ścieżki" edukacyjne również potrafią zmieniać tu swoją lokalizacje (nie wiem po co). Odniosłem wrażenie, że zostaliśmy potraktowani jakby z góry, ponieważ oczekiwaliśmy jakiejkolwiek realnej organizacji ruchu turystycznego na "sciezce" czy chodzby jej prawdziwego wyznaczenia. Na każde nasze słowo było "nie" i nie wiem czy to efekt braku chęci czy jakiejś blokady mentalnej pracowników rezerwatu. Jeśli rezerwat tak bardzo obawia się niszczenia przyrody przez turystów, to niech nie wyznaczają ścieżek, a jeśli już muszą je z jakiegoś powodu wyznaczać to niech je dostosują do ruchu turystycznego, koniec, kropka. Pracownicą, z którą rozmawialiśmy włożyła naprawdę mnóstwo energi w fikolki logiczne, aby nas przekonać, że jest jak jest i tak ma być. Bardziej bym szanował jej "prace", gdyby na fali swojego uwielbienia miejsca pojechała po 5 szerokich desek do marketu budowalnego, przetarła "ścieżkę" edukacyjna idąc po niej, aby można było dojrzeć oznaki jej wyznaczenia i zostawiła te 5 desek w miejscach podmoklosci. Jakby tak powtórzyć co tydzień i przełożyć deski w nowe, adekwatne miejsca, to może dałoby się tam poruszać. Jako natomiast, że teren jest zaniedbany, "sciezke", która przeszlibyśmy w 45min, przechodzi się w 2h, a zamiast się edukować, człowiek szuka drogi. Byłem w wielu podobnych miejscach, więc wiem, że da się to lepiej zorganizować. Przechodząc ścieżka i tak się niczego nie zobaczy. Można się ograniczyć spokojnie do samej wieży widokowej, chodź to też watpliwa atrakcją. Jeśli planujecie się tu wybrać to zachęcam, zostance w domu, weźcie do ręki smartfona, ściągnijcie sobie aplikacje parku, usiądźcie wygodnie z herbata w fotelu i poczytajcie informacje w niej zawarte. Dowiecie się o niebo więcej i lepiej spozytkujecie czas niż przedzierajac się przez...
Read moreFajne miejsce... pod warunkiem, że ktoś nie będzie chciał zwiedzić więcej niż powinien :) my zboczylismy ze ścieżki i cała trasa zajęła nam 2,5h i kawałek w wodzie zatoką Pucka ;) byłam w maju ptaszków za dużo nie było (najwazniejsze dla mnie - bociany były! Z wiekszych były tez czaple, gegawy i łabędzie) samo miesce robi wrażenie :) na drzewie w jednym miejscu znaleźlismy puszke z notesem i ołówkiem z wpisami "gości" rezerwatu, trochę nie wiem o co w tym chodzi, ale wpisalismy się :) na trasie ciekawe tablice z mapa i informacja gdzie aktualnie się znajdujesz oraz ciekawostki dotyczące ptaków i roślin mijanych na szlaku. Dużo zbiorników wodnych a w nich śliczne "śpiewające" żabki. Zdecydowanie lepiej poruszać się rowerem, bo z buta ta wycieczka dala nam w kość (ale zaznaczam, że zboczylismy spory kawałek z...
Read moreWidzieliśmy tylko bardzo mały fragment parku, ponieważ trasa wzdłuż brzegu morza jest zamknięta od marca do lipca. Warto wejść na wieżę widokową, zawsze można zobaczyć trochę więcej. Stamtąd poszliśmy tam gdzie było można, czyli w stronę miejscowości Osłonino, plus taki że prawie nikogo tam nie spotkaliśmy. Mostek nad rzeką jest zaraz za przyczepą kempingową. I tyle na razie widzieliśmy. Rezerwat jest całkowicie nie przyjazny psom, nawet do wieży widokowej jest zakaz. Ale największy bezsens jest z głównym szlakiem pieszo-rowerowym, groblą, bo jakieś 5 metrów w bok już nie ma rezerwatu i tam psy zgodnie z prawem mogą przebywać, istny bezsens który dla mnie nie ma żadnego racjonalnego wytłumaczenia. W październiku postaram się uzupełnić wpis o resztę trasy i jakieś zdjęcia samego...
Read more