Miałem okazję odwiedzić park linowy i muszę przyznać, że największe wrażenie zrobiła na mnie ekipa instruktorów – szczególnie Bartek, Michał, Mateusz i Wojtek.
Instruktor Bartek to prawdziwy profesjonalista – od razu widać, że ma duże doświadczenie i wie, co robi. Zawsze chętny do pomocy, najczęściej to właśnie on wspinał się na trasy, żeby pomóc uczestnikom. Działa sprawnie, z użyciem profesjonalnego sprzętu, a przy tym zachowuje spokój i opanowanie – daje to ogromne poczucie bezpieczeństwa.
Instruktor Michał, choć dopiero zaczyna, stara się jak może i naprawdę widać, że zależy mu na tym, by dobrze wykonywać swoją pracę. Ma pozytywne nastawienie i potrafi rozluźnić atmosferę dobrym żartem – co jest bardzo ważne, zwłaszcza dla osób, które mają lekkie obawy przed wejściem na trasę.
Instruktor Mateusz to człowiek-gibon – zwinny, szybki, skuteczny i zawsze pomocny. Nie tylko sprawnie porusza się po trasach, ale też szczerze doradza i wspiera uczestników. Widać, że zna się na rzeczy i naprawdę mu zależy na komforcie i bezpieczeństwie klientów.
No i jeszcze Wojtek – człowiek, który chodzi po parku jakby był bossem, ale w najlepszym możliwym znaczeniu! Świetnie dogaduje się z kolegami po fachu, widać że mają między sobą dobrą energię i zgranie. Bez problemu użycza im sprzętu, ogarnia, pomaga, wspiera – i wszystko to z pewnością siebie i luzem. Jakby był u siebie
Pozostali instruktorzy byli w porządku, ale to właśnie ta czwórka sprawiła, że cała przygoda była nie tylko bezpieczna, ale i pełna pozytywnej atmosfery. Dzięki nim człowiek czuje się pewniej, a przy okazji naprawdę dobrze się bawi. Wielkie dzięki – oby więcej...
Read morePark linowy, który odwiedziłem, to miejsce pełne śmiechu i nietypowych sytuacji. Już na wejściu poczułem, że będzie to niezapomniane przeżycie. Wyobraźcie sobie – wspinacie się na przeszkodę, a obok Was chłopak z długimi włosami krzyczy do niemieckiej grupy „Sznela!” z taką energią, jakbyśmy byli na polu bitwy. Czułem się jak w jakiejś absurdalnej komedii, gdzie wszystko jest możliwe.
Ale to nie koniec! Wspólnikiem tego chaosu był chłopak z burzą loków na głowie, który co chwilę mówił „tego” w tak różnych kontekstach, że zaczęło to przypominać jakieś tajemnicze zaklęcie. Każde „tego” wywoływało śmiech i zaskoczenie u wszystkich wokół. Atmosfera była tak luźna i pełna pozytywnej energii, że trudno było nie dołączyć do tego szalonego klimatu.
Park linowy był świetnie zaprojektowany, z różnorodnymi trasami o różnych poziomach trudności, ale to właśnie te nieoczekiwane, zabawne momenty sprawiły, że dzień stał się wyjątkowy. Zdecydowanie polecam ten park, nie tylko dla miłośników adrenaliny, ale i tych, którzy chcą poczuć prawdziwą radość z bycia częścią...
Read moreOdwiedziłem park linowy Gibon w Pobierowie i mam mieszane odczucia. Sam park jest świetnie zaprojektowany, widać, że stworzył go prawdziwy fachowiec. Trasy są przemyślane, a całość daje mnóstwo frajdy, szczególnie młodszym uczestnikom. Instruktorzy są na ogół bardzo pomocni i dobrze współpracują z młodzieżą, niestety nie mogę tego powiedzieć o panu z długimi włosami, który zamiast pomagać dzieciom, wolał spędzać czas na ławce, grając na telefonie. To trochę rozczarowujące, zwłaszcza gdy młodsi uczestnicy potrzebują wsparcia. Pani w kasie również sprawia wrażenie, jakby miała trudności ze słyszeniem, co czasami komplikuje komunikację. Mimo tych drobnych niedogodności, miejsce ma ogromny potencjał – wystarczyłoby popracować nad obsługą, by w pełni cieszyć się...
Read more