Rok 2024, to rok w którym przyroda stanęła na głowie. Niepokorna natura przestała przestrzegać ludzkich terminów, kwiaty same zrobiły sobie festiwal, nie dość, że pojawiły się wcześniej, to jeszcze wszystkie naraz. Z tego powodu na początku majówki w arboretum można było zobaczyć już tylko ostatnie kwiaty magnolii, za to wraz z azaliami w pełnym rozkwicie i rozpoczynającymi swą letnią przygodę, różanecznikami. Całą pierwszą część arboretum spowijał ich dominujący słodki zapach.
Wielkie wrażenie na odwiedzających robiły białe kwiaty derenia Eddie's White wonder. Trudno uwierzyć, że coś tak pięknego, a zarazem skromnego i koniec końców nierealnego w strukturze płatków, może być prawdziwą rośliną. W świecie, w którym trudno o nowe doznania, ten kwiat objawił się nam jak dar z odległych, nieznanych krain, choć jest tylko krzyżówką, hybrydą stworzoną na początku lat 50. XX w. przez szkółkarza, pana Henry'ego M. Eddiego z Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej. Hybryda, nie hybryda, zachwytom nie było końca. Stał się naszym nowym obiektem pożądania. Każdy ma prawo do swoich.
Arboretum jest specyficznym terenem, gdzie uprawia się przeróżne gatunki drzew i krzewów w celach naukowo-badawczych i hodowlanych. Jest inne niż ogród botaniczny, który skupia się na roślinach z różnych stref klimatycznych. W skrócie, arboretum to po prostu las. Niektórym osobom, może więc wydać się nudny i nie warty takiej wyprawy. Ogród botaniczny kwitnie, kwitnie i kwitnie czyli przede wszystkim pachnie, skrzy i kusi kolorami od wiosny do jesieni, i na ogół zajmuje mniejszy teren. W Rogowie kwiaty są dodatkiem, tu przede wszystkim rządzą wspaniałe drzewa. Niektóre wysokie do samego nieba!
I tak oto podczas naszej pierwszomajowej wizyty w leśnych zakątkach arboretum witały nas konwalie, zawilce, poziomki. Można było spotkać mojego ukochanego zielonego szczawika zajęczego, tak często mylonego z koniczynką szczęścia, i wiele innych skromnych roślinek tworzących wspólnie miękki dywan zieleni, leśne poszycie, dom różnych stworzonek. A arboretański las, w tym majowym upale, otulił nas swoim cieniem, bezcennym darem, jaki tylko on potrafi dać.
W głębi arboretum na wytrwałych spacerowiczów czeka jeszcze bardziej wspaniały las, ale wtedy, to jak w filmie z Jamesem Bondem, pół...
Read moreMuch larger forest than expected. You can easily spend a relaxing day on the countless paved- as well as more "wild"- pathways. Passing by the plant-outlet near the exit is a great way to take some nature home with you. I recommend buying the combo-ticket including the museum. It's a small building considering the vast amount of displays of woods and forest animals, and definitely deserves more attention. Adding English info would be a nice start. I'll surely visit this place again...
Read moreIdealne miejsce na spacer . Cisza spokój, śpiew ptaków i różnorodna roślinność . Historia tego miejsca jest równie ciekawa jak i okazy znajdujące się na terenie parku.
"Arboretum powstało w 1923 roku, zaraz po tym jak 5 lipca 1919 roku Minister Rolnictwa i Dóbr Publicznych przekazał Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego część lasów Nadleśnictwa Skierniewice do celów naukowych i badawczych. Szkoła zrzekła się części obszaru, zostawiając sobie tereny obecnego Nadleśnictwa Rogów, gdzie w 1923 roku została zbudowana siedziba Lasów Doświadczalnych SGGW.
W 1923 roku prof. Edward Chodzicki – pierwszy kierownik Arboretum – założył pierwszą powierzchnię doświadczalną, na której posadził daglezję zieloną (Pseudotsuga menziesii). Dziś są to najwyższe w okolicy Rogowa drzewa (ponad 45 m wysokości).
Przed wojną na terenie arboretum zakładano wyłącznie powierzchnie doświadczalne. Posadzono około 100 gatunków drzew obcego pochodzenia. Powierzchnia ogrodu wynosiła wtedy 61,58 ha. Jednak ze względu na brak stałego personelu rozwój arboretum w tym okresie był bardzo powolny. Dodatkowo po II Wojnie Światowej liczba gatunków zmalała do 51 z powodu braku opieki i dwóch bardzo...
Read more