Cześć, dziś byłem z wizytą na jednym z najlepszych stoków w okolicach Rzeszowa (szeroko pojętych, fakt). Magura nie miała szczęścia ostatnio, na forum można znaleźć sporo informacji o perturbacjach właścicielsko-finansowych. Ale to już przeszłość! Od grudnia stacja ma nowych właścicieli a w styczniu wystartowała w nowej odsłonie.
I jest dobrze, a nawet lepiej.
Co prawda zaczyna się, jak zwykle, dojazdem po lodowej drodze, która tylko miejscami jest posypana jakimś żużlem, czy innym odpadem radioaktywnym 
Przyjechałem dopiero po 11, więc na parkingu było już sporo samochodów. Znaczy się sporo, jak na Magurę - parkingi są tam malutkie, gdy się zapełnią, parkuje się wzdłuż drogi dojazdowej, lub na parkingu sporo poniżej stacji.
O tej porze nie robię sobie nadziei na długie, bezstresowe zjeżdżanie. Karnet na 3 godziny za 60 zł powinien wystarczyć. Podobny na 4 godziny kosztuje 70 zł. Jest też wieczorny od 16 do 20 za 55 zł. Warto zaznaczyć, że od 15 do 16 jest przerwa na ratrakowanie stoku.
Szybka rozgrzewka i wskakuję do kolejki. Znaczy nie do kolejki, tylko prosto w bramki. Słowo "kolejka" dzisiaj było nieznane. Czteroosobe krzesło Tatralift nieśpiesznie wywozi nas pośród bajkowego, ośnieżonego lasu...
...aż do najbardziej klimatycznego górnego peronu w Polsce.
Jako że ostatnio dosypało sporo świeżego śniegu, warunki zrobiły się bardzo dobre. Twarde podłoże jest przykryte świeżym, naturalnym śniegiem i przez większość dnia całkiem ładnie to wszystko wytrzymało.
Szybka, ok. 1300-1400m trasa biegnie dość nieszeroką przecinką w lesie. Dawniej ta trasa miała różne nachylenia poprzeczne, część jej przejeżdżało się mając jedną nogą wyżej od drugiej, ale poprzedni właściciele zniwelowani trasę i takich niespodzianek już nie ma.
Są za to dwie ścianki, z czego jedna końcowa. Tutaj trasa degradowała się najbardziej. Niestety jest dość wąsko, a ponieważ wyżej można się przyzwoicie rozpędzić, to na ściankach jest kiepsko. Sporo osób "walczy o życie", od czasu do czasu powoli przejeżdża instruktor z podopiecznym, przemykają bezkijkowi specjaliści chybotliwej jazdy na wprost oraz, zwykle za załomem trasy, pikniki z posiedzeniem urządzają snowboardziści. Typowy polski ośrodek. Chociaż trzeba uczciwie przyznać, że skala występowania tych zjawisk jest niewielka.
W zasadzie nie mam zarzutów. Następnym razem przyjadę od rana, na sztruks i będzie można się rozpędzać do zapieku. Ta trasa na to pozwala!
Acha, aktualnie na terenie stacji nie ma wypożyczalni (w sezonie 2019/2020). Knajpka jest jedna i jest ok. W kasach można płacić kartą (niby to oczywiste, ale jesteśmy w Beskidzie Niskim! Czasem zasięg GSM tu nie dociera), kaucja 10 zł za skipass też może być...
Read moreByliśmy świeżo po dwudniowych opadach śniegu, warunek na stoku bardzo dobry, klimatyczne miejsce położone w lesie - bajkowy klimat. Trasa długa, miejscami stroma czyli to co potrzebne dla narciarza z umiejętnościami. Droga dojazdowa b.dobrze odśnieżona jak i sam parking.
Tego dnia posypywał śnieg i obsługa starała się pozbywać opad śniegu z kanap za pomocą dmuchaw - mega miłe. Wspominam o tym dlatego, że 4 dni wcześniej byłem w tyliczu na nartach gdzie były opady śniegu i siadało się na kanapy pokryte ubitym śniegiem. Miła obsługa to na plus !
Co bym poprawił ? Miejscami miałem odczucie, że oświetlenie stoku jest za słabe lub go brakowało - do poprawy. Krzesełko faktycznie szybkie nie jest ale fajnym udogodnieniem była by muzyka lecąca w tle (np. Nagłośnienie na słupach) natomiast nie wiem jak się to ma z parkiem. W toalecie można się połamać na mokrych płytkach - może jakaś mata by rozwiązała problem.
Ogólnie to miejsce darzę dużym sentymentem bo tata zabierał mnie tam jako dziecko jeszcze gdy był orczyk a później krzesełko (nastolatek). Fajne miejsce, bywam co roku i zachęcam znajomych do wspólnej jazdy.
Mega plus za nową taśmę dla początkujących, narzeczona będzie mogła do Was przyjechać by doszkalać jazdę na desce a gdy poczuje się pewniej to wskoczy na dużą trasę 🤙
Zimy mamy jakie mamy więc faktycznie bywają ciężkie warunki na Magurze ale trzymam za nich kciuki aby szło do przodu z rozwojem ! Trochę lepszy marketing i będzie dobrze.
Polecam i pozdrawiam...
Read moreDo Magura ski park przyjechaliśmy kamperem (rodzina 2+3 z małymi dziećmi) na 1-wszy tydzień ferii. Jest kilka rzeczy, które bardzo pozytywnie nas zaskoczyło.
1-wszego dnia padł nam akumulator rozruchowy więc byliśmy uziemieni (przynajmniej na jakiś czas). Na uroczym parkingu leśnym gdzie jest dużo miejsca ekipa ze ski parku podciągnęła mi prąd żebym mógł podłączyć sobie prostownik. Bez problemu znalazł się przedłużacz ok 50m bo stanąłem u szczytu parkingu w najładniejszym miejscu z widokiem za oknem na strumyk :) Wiecie, jak to w kamperze kiedyś kończy się woda. Kiedy wspomniałem o tym ekipie ze ski park okazało się, że po 20j mogę sobie pobrać wodę z ich tutejszej studni :) Czego chcieć więcej? :)
Stok z wyciągiem krzesełkowym bardzo fajny. Długa trasa jak na polskie warunki. Są miejsca proste i średnio trudne - każdy znajdzie tu coś dla siebie. Ja na desce na stoku też się nie nudziłem. Jest też ośla łączka z której moje dzieci chętnie korzystały. Co istotne ekipa na oślej łączce pomaga dzieciakom w razie potrzeby przy bramkach, na taśmie i zachęcała początkujących do jeżdżenia, zabawy. My pod wieczór korzystaliśmy z oślej łączki do jazdy na sankach i ślizgach. Mega. Instruktorzy zaangażowani i przemili.
Cieszę się, że takie perełki w Polsce można jeszcze znaleźć. Oficjalnie infrastruktury kamperowej brak, a nieoficjalnie niczego nam nie brakowało i ze wszystkim idzie się dogadać. Życzliwość ekipy z Magura Ski Park bezcenna. Trzymam kciuki żeby to miejsce...
Read more