POLECAM ! Imponujące kamienne mury fortecy postawionej za panowania Kazimierza Wielkiego /1350 r/ są widoczne z daleka. Średniowieczny Szydłów rozwijał się gospodarczo tym mocniej, im częściej przebywał tam królewski dwór. / Wiadomym jest, że Kazimierz Wielki był w Szydłowie siedem razy, a Władysław Jagiełło - siedemnaście ! /
Kiedy już przeszłam przez Bramę Krakowską uzbrojoną w metalowe kraty i drewnianą bronę, znalazłam się w miasteczku, które do dzisiejszych czasów zachowało swój średniowieczny charakter urbanistyczny. Każdy kto miałby ochotę spojrzeć na Szydłów i okolicę z góry, może skorzystać z drewnianych schodków i po nich wspiąć się na mury fortecy.
W biurze Informacji Turystycznej kupiłam u przemiłej Pani bilet /ulg.5 zł/, z którym mogłam zwiedzać spokojnie to, co mnie interesowało. Bilet - widokówka jest wielkości zeszytu, bardzo estetycznie i pomysłowo wykonany, z mapką i informacją o tym, co "Warto zobaczyć". Obejrzałam prawie wszystko. W piętrowym budynku zwanym SKARBCZYKIEM znajduje się skromne regionalne Muzeum z kilkoma ekspozycjami i Biblioteka Publiczna, a w piwnicach - pomieszczenie, w którym można obejrzeć repliki średniowiecznych narzędzi do zadawania tortur. Skarbczyk został postawiony w miejscu, w którym wcześniej stały dwie cylindryczne wieże-każda miała 11 metrów średnicy.
Weszłam również do jednej z najstarszych bożnic w Polsce, do SYNAGOGI pochodzącej z XVI w. Przy wejściu do niej znajdują się dwie wnęki, z czego jedna z nich to lawetarz, a druga pełni rolę skarbonki. W sali głównej z ciekawością obejrzałam eksponaty związane z mało znaną mi, ale bardzo ciekawą kulturą żydowską. Wrażenie zrobił na mnie posąg Mojżesza -" Dekalog"- mierzący cztery metry i płaskorzeźba :" Wrota do Przeszłości " wykonana w brązie.Rzeźby zostały wykonane przez wybitnego rzeźbiarza prof. Kazimierza Gustawa Zemłę. Zainteresowanie budziło wiele innych eksponatów oraz miejsc związanych z historią, ale to wszystko po prostu trzeba samemu zobaczyć i poznać.
Dodam jeszcze, że Szydłów jest miasteczkiem, które " śliwkami stoi " . Każdego roku pod koniec sierpnia obchodzone jest tutaj "Święto Śliwki"... wystawy, pokazy np. suszenia śliwek, degustacje owoców i różnych potraw ze śliwek, i śliwowicy....
Dlaczego oceniając ujęłam jedną gwiazdkę ? To za małą dbałość o tak piękny skrawek Polski. Szkoda, ale jednak mam jeszcze nadzieję.... Ja z całą pewnością jeszcze tutaj...
Read moreMiejsce z bardzo dużym, ale niestety mało wykorzystanym potencjałem turystycznym. Świetnie zachowane i odremontowane mury (chyba jedyna taka miejscowość w Polsce), synagoga, zamek, ciekawa gotycka świątynia dwunawowa i średniowieczny układ miasta z pewnością są warte zobaczenia. Jak dodać do tego charakterystyczny produkt regionalny (śliwka szydłowska), wydawałoby się, że powinien powstać turystyczny hit. Niemniej zwiedzanie pozostawia niedosyt - brak jest tablic informacyjnych, gastronomii, czy ścieżki zwiedzania, ratusz i domy wokół rynku są zaniedbane i niestety były remontowane bez żadnego nadzoru plastycznego, co skutecznie zabija urok miejscowości, która robi się zwykłym miasteczkiem otoczonym średniowiecznym murem. Może nie ma tu szans na konkurencję dla Sandomierza, ale przy odpowiednim kapitale (powiedzmy +30% do tego, co już włożono w remonty zabytków) i odrobinie fantazji, dałoby się Szydłów wprowadzić do top 5 atrakcji...
Read moreŚwietne miejsce przepełnione historią! Na samym początku naszej wycieczki po Szydłowie zaczepił nas i zaprosił do swojej Izby pewien jegomość, który okazał się byłym wójtem miasteczka. Człowiek pełen pasji i zamiłowania, który dla Szydłowa zrobił wiele. Rozpromował miasteczko i wywalczył środki na rekonstrukcję murów obronnych. Rozmowa z nim to była sama przyjemność. Aż serce rośnie widząc ludzi, którzy tyle robią dla idei. Oprócz murów obronnych Szydłów może poszczycić się pozostałościami po zamku, skarbcem, synagogą, kościółkiem z odkrytymi, zabytkowymi polichromiami i pozostałościami po średniowiecznym szpitalu. A to wszytko w cenie jednego biletu (koszt 20 zł). Do tego przytulna kawiarnia z pysznymi ciastami i kawą oraz sklepik z wyrobami regionalnymi w starym ratuszu. Miasteczko miało być atrakcją na chwilę, a spędziliśmy tam 4h! Naprawdę warto się...
Read more