Historia budowli obronnych w Toszku sięga prawdopodobnie X–XI w., kiedy to na miejscu obecnego zamku stał drewniany gród, niegdyś kasztelania, należący w okresie rozbicia dzielnicowego do książąt śląskich, zastąpiony murowanym zamkiem na początku XV w. W 1429 r. zniszczyli go husyci, a odbudował i uczynił z niego swoją stałą siedzibę Przemysław Toszecki, książę z linii oświęcimskiej. Po jego śmierci w 1484 r. zamek był własnością książąt opolskich do śmierci Jana II Dobrego w 1532 r., a potem jako lenno królów czeskich przeszedł w ręce Habsburgów. Następnie zastawiony rodzinie Redernów został przez nią wykupiony w 1592 r. i odbudowany w stylu renesansowym. Redernowie nie tylko naprawili zniszczenia spowodowane pożarem z 1570 r., ale dodatkowo dobudowali pomieszczenia mieszkalne w części bramnej. Całość pierwotnego założenia zamku znajduje się dziś pod ziemią. Prace archeologiczne pozwoliły stwierdzić, że do pierwszej murowanej budowli należy środkowa część bramy wjazdowej. Również czterokondygnacyjna baszta u podstawy czworoboczna, powyżej ośmioboczna stoi na swoim pierwotnym miejscu, kryjąc pod sobą głębokie lochy. Za czasów Colonna powstały dwie boczne flankujące wjazd wieże. Budynek od północnej strony muru obronnego był w XVII w. stajnią, o czym świadczyły zachowane ozdobne żłoby końskie w formie wnęk; w XVIII w. zamieniony został na oranżerię. Malownicza ruina została poddana częściowej renowacji w latach 1957–1963. Wkrótce zamek w Toszku stał się siedzibą placówek kulturalnych. Obecnie mieści się tu Centrum Kultury...
Read moreHistoria budowli obronnych w Toszku sięga prawdopodobnie X–XI w., kiedy to na miejscu obecnego zamku stał drewniany gród, zastąpiony murowanym zamkiem na początku XV w. W 1429 r. zniszczyli go husyci, a odbudował i uczynił z niego swoją stałą siedzibę Przemysław Toszecki, książę z linii oświęcimskiej. Po jego śmierci w 1484 r. zamek był własnością książąt opolskich do śmierci Jana II Dobrego w 1532 r., a potem jako lenno królów czeskich przeszedł w ręce Habsburgów. Następnie zastawiony rodzinie Redernów został przez nią wykupiony w 1592 r. i odbudowany w stylu renesansowym. Redernowie nie tylko naprawili zniszczenia spowodowane pożarem z 1570 r., ale dodatkowo dobudowali pomieszczenia mieszkalne w części bramnej. Siostrzenica Jerzego II Rederna wyszła za mąż za hrabiego Kaspra Colonnę, któremu później jako właścicielowi zawdzięczał toszecki zamek kolejną przebudowę. W XVIII w. rezydencja kilkakrotnie zmieniała właściciela, najpierw był nim baron Johann Dietrich von Peterswald, potem Franciszek Karol Kotuliński, Pasadowscy, w końcu rodzina poety Josepa von Eichendorf. W 1797 r. Eichendorfowie sprzedali posiadłość hrabiemu Franciszkowi Adamowi Gaschinowi . Po pożarze z 1811 r. nie planowano już odbudowy rezydencji; w 1840 r. ruinę kupił Abraham Guradze. Jego rodzina była w posiadaniu zamku do II wojny światowej . W latach 1957–1963 zamek został częściowo odbudowany. Obecnie zamek stanowi siedzibę Centrum Kultury "Zamek w Toszku". Obecnym dyrektorem...
Read morePrzepiękny dziedziniec zamkowy (wstęp na dziedziniec bezpłatny). Wokół bardzo ładnie zagospodarowane ścieżki wokół murów obronnych, w bramie wjazdowej kawiarnia i dekoracyjna studnia na środku dziedzińca. I to chyba tyle wartego uwagi. Co prawda jest jeszcze baszta zamkowa, którą co godzinę można zwiedzić z przewodnikiem, ale szczerze...nie ma tam wiele rzeczy wartych uwagi (gra terenowa na dziedzińcu zepsuta i nikt się nie kwapi do jej naprawy). Dobry pomysł z targowiskiem i salą tortur w podziemiach baszty, zmarnowany jest słabym wykończeniem, lichymi efektami (nie wiedzieć czemu, nikt z wycieczki nie był zaproszony do spróbowania zabaw na kramach, a "więźniowie w lochach" zaczęli być "aktywni" dopiero w momencie, gdy już wychodziliśmy. Na piętrach wystawa ubrań, wytworów okolicznych twórców i jedyna warta uwagi to historia o białej damie (znów wg mnie zmarnowany pomysł, bo można z tego zrobić naprawdę super prezentację). Na uwagę zasługuje tez gra z pieczątkami dla najmłodszych, tylko znów...dlaczego najmłodsi nie są nagradzani za udział w zabawie choćby lizakiem...bo to ich trochę smuci na końcu wizyty. Dla zmotoryzowanych, zaraz przy zamku sporych rozmiarów parking (bezpłatny), z którego można ruszyć na podbój zamku czy...
Read more