Zapomniana Dolina Hutnicza sprzed 2000 lat — Góry Świętokrzyskie, Wąchock i imperium żelaza Dziś Wąchock kojarzy się głównie z opactwem cystersów i anegdotami z kabaretu. Ale 2000 lat temu ten region był miejscem, które mogłoby śmiało konkurować z największymi ośrodkami przemysłowymi Europy. W czasach, gdy w wielu częściach kontynentu żelazo było rzadkością, Góry Świętokrzyskie stały się sercem starożytnej metalurgii.
Archeolodzy odkryli tu setki tysięcy pieców dymarskich — prostych, ale niezwykle wydajnych urządzeń do wytopu żelaza. Szacunki mówią, że w ciągu stuleci mogło ich powstać nawet ponad milion. Skala produkcji sugeruje nie tylko lokalne zużycie, ale masowy eksport — być może aż do samego Imperium Rzymskiego.
Ślady rzymskich monet, ceramiki i biżuterii w okolicy pokazują, że Świętokrzyskie było wpięte w międzynarodowy handel. Wymieniano nie tylko surowce, ale i technologię, tworząc gospodarcze powiązania, które dziś nazwalibyśmy „globalizacją starożytności”.
To wszystko wymagało organizacji pracy, logistyki i wiedzy technologicznej — rzeczy, które zwykle przypisujemy dopiero średniowiecznym cechom czy nowożytnym manufakturom. Wąchock i okolice były więc czymś w rodzaju „Doliny Krzemowej epoki żelaza” — ośrodkiem innowacji, specjalizacji i potęgi gospodarczej.
A jednak… w szkolnych podręcznikach historia Wąchocka zaczyna się dopiero od średniowiecznych cystersów. Tysiące lat rozwoju i osiągnięć naszych przodków zostały zredukowane do pustki, lasów i „dzikich plemion”. To efekt pisania historii wyłącznie z perspektywy źródeł kościelnych, które nie miały interesu w utrwalaniu pamięci o świetności pogańskich społeczeństw.
Czas to zmienić. Wąchock i Góry Świętokrzyskie zasługują na to, by pamiętać o ich prawdziwej, imponującej i inspirującej przeszłości — tej sprzed 2000 lat, gdy tutejsze piece dymarskie karmiły żelazem...
Read more🌺"W HOŁDZIE POLSKIM SOŁTYSOM"- a dlaczego nie ?! To przedni pomysł. Idąc Aleją Humoru, stajemy wprost przed obliczem Sołtysa trzymającego w ręce telefon komórkowy, ale wcześniej, patrząc pod nogi, czytamy śmieszne dowcipy, między innymi : " -Dlaczego Sołtys przyszedł na dworzec z drabiną ? Bo się dowiedział, że żona przyjedzie piętrowym pociągiem."😀 Te dowcipy to wielki atut dla Wąchocka, bo jednak przyciągają turystów, którym miasto jest przyjazne, o czym się przekonałam osobiście🧡 Z parkowaniem samochodu nie ma problemów. Bardzo wygodny jest parking przed klasztorem cystersów, w pobliżu kawiarenki. Wszystko bliziutko pomnika Sołtysa. Jak najbardziej POLECAM odwiedzenie Wąchocka, 👍który oprócz pomnika ma wiele innych ciekawych miejsc do zaoferowania. Ktoś napisał : " atrakcja goni atrakcję /..../ i ciekawostek tam pod dostatkiem". Tak właśnie jest. I jeszcze coś : " Dlaczego w Wąchocku ludzie smarują telewizory musztardą ? Żeby poprawić...
Read morePrzepiękne miejsce w Wąchocku.Po klasztorze najpiękniejsze w okolicy W latach 70 i 80 zeszłego stulecia krążyły po całej Polsce dowcipy na temat ciemnogrodu tej okolicy z jej przywódcą sołtysem.Nie pamiętam imprezy towarzyskiej, na,której nie opowiadano by kawałów o Wąchocku i sołtysie.Władza miasta wzięła sobie to do serca i udowodnili Polakom, że to nieprawda.Wykazali się tu wielką gospodarnością i porządkiem.Miasto Jawor na Dolnym Śląsku może się uczyć od władz tej miejscowości co to jest gospodarność.Wielki kompleks sportowo rekreacyjny jaki powstał zadziwia.Jest tutaj wszystko do zabawy i sportu a nawet poławiania ryb.Jestem pod wyrażeniem honorowego sołtysa i...
Read more