This place used to be amazing. Now it is all one big fraud. Remembering the once gigantic park full of attractions for everyone, with a very cleverly planned sequence and direction of the tour that could easily take a whole day, I am greatly disappointed. The park advertises itself as having more and more attractions each time. Please do not let them fool you. In the attached picture you can see the old plan of the park before the ‘redevelopment’ and the red circle indicates the current park area. Everything else has either been sold off or relocated and put up anywhere to cram in as much as possible. Of the things that have disappeared or been scaled down:
5D cinema (gone); Amber museum (gone); Large playground with fossil excavation and spider web for children (gone); Ice cream parlours and bars with ‘dino’ dishes (gone, now there is only one general bar); Chronological exhibition of dinosaurs, then cavemen and ice age (most missing, some moved, but also out of order); Indian Village (gone); Hobbit bar and train (gone); Reed Area(gone); Fossil Museum (moved, downsized and many ‘exhibits’ poorly described. Worse still, there is a wonderful ‘artificial crystal’ in the park's collection); Bear and Caveman Caves (gone); Flindstones Cars (route severely shortened); Water Bikes (route shortened by some 1/3, maybe 1/2); Minigolf (5-10 holes less); Fountain with giant dinosaur (replaced by a mini version of it). The only things that have not been made worse are the house of mirrors, the Ferris wheel and the water slides. As if that wasn't enough, the park is run down. This is not about the filth, as the park is kept generally clean. It is more about the exhibits and attractions.
The mini-golf holes were clogged with stones and the ‘grass’ in them was partially worn away; One of the lighthouses visible from the water bikes was almost sinking, as one of its buoys simply wouldn't stay afloat. Not only were the plaques with descriptions of the exhibits in the mini-museum sometimes illegible (yellow text on a light background), but they also did not match the fossils depicted (for example, something described as a porcupine fossil was clearly something after a plant or marine life);
The worst, however, were the plaques describing the dinosaurs, that is, they were the worst, if the park had decided to put them up in the first place. Some of them were old and sun-faded, with half the text illegible. Others were new, but for some reason, instead of the English translation found on the old plaques, the translation was in German, so visitors from abroad can only read about half of the exhibits. What's even worse, in addition to syntax and spelling errors, one of the plaques showed hyperlinks to the wikipedia article, which the park didn't even remove when copying it.
And as if that wasn't enough, there's also the question of price. Tickets are terribly expensive! 95 zloty for a normal ticket and 75 zloty for a reduced-fare ticket, where the discount applies only to children under 15. This is as much as, if not more than, what you used to pay for a park five times the size.
But it is all justified, after all, how else will the park fund the construction of houses to rent to visitors. After all, what's the point of quality when you can have quantity and milk the cash out of the visitors.... To sum it all up, the park management clearly thinks the visitors are idiots with no long-term memory and wants to milk money from people who have never been there. I would absolutely advise against a visit to anyone who wants to have a good time, especially if you are commuting from far away. This is just a woefully unfunny joke and a spit in the face of people, especially those who really...
Read moreFantastyczna rozrywka dla calej rodziny. Niezależnie od wieku, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Będąc z trzy- i pięciolatkiem zdecydowanym numerem jeden okazały się zjeżdżalnie wodne, szczególnie, że byliśmy tu w ciepły, słoneczny dzień. Do wyboru cztery zróżnicowane zjeżdżalnie, plus osobna, wolnostojąca, wielka zjeżdżalnia "Bumerang". Są to zjeżdżalnie pontonowe, więc bawimy się w ubraniach. Duży plus za obsługę - momentalnie reaguje na niewłaściwe zachowanie gości (np. opóźnianie możliwości zjazdu przez kolejne osoby), więc zabawa jest bezpieczna, a ewentualny czas oczekiwania ograniczony do minimum. Kolejną fajną atrakcją jest Diabelski Młyn wysokości 27 m, czyli bardziej obrazowo rzecz ujmując, dziewięciu pięter w budynku mieszkalnym. Wagoniki (mieszczące 4-6 osób) można obracać o 360 stopni. Warto wspomnieć o rowerach wodnych. Wiadomo, nie jest to jakiś unikat, ale tutaj mamy je w cenie biletu, podczas gdy normalnie trzeba byłoby za nią wysupłać 3-4 dyszki za godzinę. Co ważne, rowery utrzymane są w bardzo dobrym stanie wizualnym i technicznym, więc pedałuje się naprawdę lekko, a bliskość brzegów akwenu oraz umieszczone w jego osi makiety latarni morskich polskiego Wybrzeża sprawiają, że płynąc nie na monotonii, można sobie np. zrobić slalom między wspomnianymi latarniami. Na uwagę zasługuje kino 7D. Seanse są dość krótkie (ok. 10 min.?), za to tak realistyczne i pełne adrenaliny, że nie wszystkie dzieci są w stanie dotrwać do końca (trafiliśmy na seans pt. "Kopalnia"). Nie wiem, czy są bardziej spokojne projekcje dla młodszych dzieci - jeśli nie, to by się przydały. Warto wspomnieć także o przejażdżkach pojazdami Flinstonów - są toporne, trochę trzeba się napedałować i nakręcić kierownicą, ale chyba nikt nie spodziewa się turbodoładowanej jednostki napędowej i wspomagania kierownicy w pojeździe z epoki kamienia łupanego ;) Na terenie parku znajduje się wiele naturalnej wielkości figur dinozaurów (niektóre z uwagi na swe gabaryty bardzo efektowne), ale pod tym względem znacznie lepiej wypada dinopark w Malborku, gdzie znajdziemy dinozaury poruszające się i wydające dźwięki. W ramach odpoczynku dostępne przejażdżki stylizowanymi meleksami. Zniechęceni negatywnymi internetowymi opiniami, nie korzystaliśmy z gastronomii. Najsłabszym punktem jest plac zabaw (tu jedynie plus za eurobangee), urządzenia są już dość mocno sfatygowane, ale przecież nie po to udajemy się do parku rozrywki, żeby korzystać z urządzeń dostępnych (za darmo) na każdym osiedlowym placu zabaw. Mnóstwo innych, pomniejszych atrakcji, jak strzelanie z łuku i wiatrówki, labirynt luster (ciekawe miejsce), mini zoo, płukanie złota, pojazdy wodne dla dzieci, domek z figurami jaskiniowców, pirackie animacje dla najmłodszych, itd., itp. Bezpłatne meleksy z i do centrum Łeby, alternatywnie obszerny, bezpłatny parking. Ceny na pierwszy rzut oka do niskich nie należą (95 zł normalny i 75 zł ulgowy, dzieci do 4 lat gratis), ale jak to obrazowo przedstawiono w kasie, dodatkowo płaci się już tylko za gastronomię i pamiątki. Pozwala to oszczędzić czas, no i jest to poczucie nieskrępowanego all inclusive :) Zważywszy na liczbę i jakość atrakcji oraz fakt, że żadna z nich nie jest limitowana uważam, że cena jest adekwatna, a może nawet nieszczególnie wygórowana. No, może przydałby się jakiś nieco tańszy bilet rodzinny. W każdym razie cena uczciwa, co przecież nie jest takie oczywiste w sezonie w nadmorskim kurorcie :) Można tu spokojnie spędzić cały dzień a i tak każda godzina zamknięcia obiektu będzie zbyt wczesna. Byliśmy w słoneczny dzień, zaraz po otwarciu, w środku tygodnia w ostatni tydzień roku szkolnego i tłumów nie było. Miejsce zdecydowanie warte polecenia, nie...
Read moreSpędziliśmy tu prawie cały dzień, atrakcji jest mnóstwo: diabelski młyn, zjeżdżalnie z pontonami (można być spokojnie w ubraniach), ogromny dmuchany tor a'la ninja, w którym jest również małpi gaj, wydobywanie ,,złota,, , pływanie rowerem wodnym, dom strachów (jest na samym początku parku i nie dla wszystkich dzieci, powinno być tu jakieś ograniczenie wiekowe albo Rodzice wchodzą sami żeby ocenić czy to dobra atrakcja dla ich pociech, bo sporo rzeczy jest nagłych i mnóstwo niespodziewanych świąteł. W całym parku wielkie figury dinozaurów, restauracja, sklep z pamiątkami, park trampolin - tu bym powiedziała, że jeśli straszaki chcą dużo i agresywnie poskakać to raczej się nie da, bo okupują maluszki, 2 dmuchańce do skakania, miejsce aby pobawić się w piasku (taka większa piasownica), samochody z bajki Flinstonowie (trzeba pedałować i wygląda to trochę,,opornie,, na pewno nawet dorosły może nie mieć lekko). Park jest na przestrzeni otwartej więc przy mega upale może być męcząco i koniecznie nakrycie głowy, przy zjeżdżalniach schowki zamykane na klucz więc fajnie pomyślane, wszystko jest darmowe jak już wejdzie się do parku po zakupie biletu (dzieci ok.75zl, dorośli ok 99zl. nie pamiętam dokładnie) procz oczywiście restauracji i sklepów z pamiątkami, bo to dodatkowo się płaci, ale to jest oczywiste. Parking darmowy. Byliśmy w lipcu w tygodniu jakoś po 11stej i było sporo osób, ale przy tak dużej powierzchni spokojnie można było korzystać z wszystkich atrakcji bez narzekania na kolejki (raczej czeka się do tych najbardziej obleganych zjeżdżalni) kilka minut, pontony są ciężkie i duże więc małe dziecko nie da rady samemu wnieść po schodach, ani nawet podnieść. Obsługa bardzo miła, wszystko wytłumaczą, przy dmuchanym parku ,,Ninja,, z małpim gajem można (nie trzeba) zakupić skarpetki antypoślizgowe i akurat ten cały ,,plac zabaw,, jako jedyny jest zadaszony, ale tak, że ,,Rodzice/opiekunowie,, siedzą na powietrzu przy stołach, z których początek toru/koniec jak i środkową przestrzeń widać. Chodzi mi o to, że tor ma dach nad sobą, a nie jest usytuowany w zamkniętej hali z 4 ścianami. Pod koniec dnia, koło 16stej nie było praktycznie żadnych kolejek,...
Read more