Ci, którzy pragną więcej niż w Wikipedii dowiedzieć się o pisarzu Haputmannie będą rozczarowani. Owszem można zobaczyć wnętrze jego willi z pięknymi freskami jednak niewiele zachowało się z oryginalnego wyposażenia, zaledwie parę mebli i przedmiotów (przy czym z opisów nie można wywnioskować czy to oryginalne wyposażenie willi czy raczej to meble lub przedmioty z tej epoki). Muzeum to jest czej miejscem wystaw sztuki np malarstwa dotyczącego regionu Karkonoszy niż opowiadającym życie pisarza czy choćby oddającym tło kulturalne czy historyczne epoki w której żył pisarz. Niestety nie zaproponowano nam audioprzewodnika. Z samych opisów dostępnych w pomieszczeniach niewiele można dowiedzieć się o życiu pisarza, prawie nic o jego twórczości i dlaczego ta twórczość była ważna nie tylko dla Niemiec ale i dla Europy. Należałoby tak wystawę zorganizować aby część chociaż informacji była dostępna bez używania audioprzewodnika. Więcej dowiedzieć się można było o malarzu Aust ( może to wystawa tymczasowa?) niż o Haputmannie. Wspomniano wprawdzie z nazwiska o architekcie domu ale z kolei również nie było żadnych informacji na temat architekta oraz stylu architektury tego domu, jak był zaprojektowany, jakie przedmioty zgromadził pisarz podczas podróży, jakie dzieła sztuki lubial albo chociażby pokazania jak odnosiła się ta willa do stylu architektury panującej wówczas w Niemczech. Napisy i prezentacja tych wielce skromnych przedmiotów związanych z pisarzem jest zupełnie niezachecajaca do zwiedzania. W jednym pomieszczeniu znajduje się laminowana kartka na stole z krótkim opisem na zaledwie dwie strony w trzech językach! Przy czym napisy niemieckie zawierają błędy rzeczowe. Tu czas rzeczywiście zatrzymał się jeszcze prawie na czasach przedmedialnych bo oprócz audio przewodnika nie ma ich w ogóle w muzeum. Teren wokół willi jest zaniedbany, duża przestrzeń ogrodowa aż się prosi o choćby o porządny trawnik. Nie wiadomo też czy tak wyglądał ogród za życia pisarza, ale wydaje się że raczej nie, bo ciężko wyobrazić sobie że był taki zaniedbany. Miałam wrażenie, że zrobiono tu muzeum bez żadnego pomysłu co ma być przedmiotem tego muzeum. Czy życie i twórczość pisarza, czy choćby dokladne ukazanie tej willi jako typowej architektury tego czasu. W obu przypadkach nie dowiemy się tu prawie nic o tym. Malarstwo naścienne jest pięknie zachowane ale z kolei nie ma nigdzie napisu co ono ma przedstawiać. Jeśli to po prostu miejsce wystawiennicze np malarstwa regionu to należałoby to muzeum tak nazwać a nie nazwą błędnie sugerować że odwiedzający dowie się tu czegoś doglebniej o Haputmannie czy choćby życiu niemieckich elit kulturalnych Śląska. Nie wspomnę o tym że oznakowanie dojazdu i dojścia do tej willi jest fatalne. Cena wstępu 20 złotych jest znacznie wygórowana w odniesieniu do marnej jakości informacji. Mówiac krótko :...
Read moreWybraliśmy się do tego muzeum zachęceni wysoką oceną na Google, niestety bardzo się zawiedliśmy... Dlaczego? 1. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś na temat Hauptmana (bo nie mieliście o nim pojęcia do tej pory) - odradzam, niczego ciekawego się tam nie dowiecie, oprócz tego że miał 2 żony i był "polakożercą" (ale jak? dlaczego? 🤷), chyba że jesteście niemieckojęzycznymi historykami 2. Na googlu są zdjęcia pięknego holu - tak, to jest najładniejsza część obiektu i wystarczy jednak pooglądać sobie te zdjęcia w Internecie, nic piękniejszego nie czeka Was w rzeczywistości 3. Za zostawienie samochodu na parkingu przy muzeum musieliśmy zapłacić 5zl pomimo tego, że przyjechaliśmy całą rodziną więc zostawiliśmy na dzień dobry w kasie 30zł i spędziliśmy tam pół godziny. Za parking nie płacimy na dole tylko pani w kasie muzeum pyta czy przyjechaliśmy samochodem i czy zaparkowaliśmy na ich PRYWATNYM parkingu. Tłumaczenie: "bo na naszym parkingu stają turyści i idą sobie w góry" do mnie nie przemawia. Trochę zażenowanowała mnie ta sytuacja, ale uważajcie, bo możecie zapłacić też za toaletę 4. Jeśli chcecie posiedzieć w sympatycznym ogrodzie to uważajcie na ławki, zwłaszcza tą przed samym wejściem, bo wypływa z niej żywica, oboje z mężem przywieźliśmy "pamiątki" na odzieży...
Reasumując - jeśli pada i chcecie zaliczyć atrakcje "pod dachem" to wybierzcie się do huty Julia, bo tam przynajmniej dowiecie się czegoś ciekawego o regionie. Jeśli już tu zajechaliście to poprostu przejdźcie się po ogrodzie i oglądnięcie z zewnątrz, bo budynek jest...
Read moreBardzo piękny budynek, ładnie zachowany i w trakcie restauracji. Polichromie w holu fantastyczne.
Jednak odniosłam wrażenie, że komuś się naprawdę nie chciało przekazywać tu informacji ani o pisarzu, ani o historii, która miała miejsce na tych ziemiach, ani o samym budynku. Kilka tablic z wyjaśnieniami, bardzo mało czytelnych. Ślady po audioprzewodniku, teraz już niedostępnym…
Wiele ciekawostek historycznych znajduje się w kartach rzuconych niedbale na parapecie w gabinecie pisarza. I do tego biedniutki skoroszycik z informacjami o twórczości pisarza i symbolice polichromii w holu.
Zagadką jest też dla mnie ogromna tablica na której widnieje kopia listu Leopolda Staffa to Juliana Tuwima, w którym autor nazywa Hauptmanna polakożercą. Brak jakiegokolwiek wyjaśnienia tego zadnia w dalszej części ekspozycji.
Drodzy Państwo, mamy XXI wiek. Informacje można przekazywać w bardziej przyjazny odwiedzającym sposób. Tutaj ewidentnie ktoś nie ma na to ochoty…
Wychodzę z dużym niedosytem wiedzy i żalem, że Hauptmann, jego twórczość i historia lokalna nie zostały tutaj należycie...
Read more