HTML SitemapExplore
logo
Find Things to DoFind The Best Restaurants

Gospodarstwo Jeziorkowo — Attraction in Krakow

Name
Gospodarstwo Jeziorkowo
Description
Nearby attractions
Kąpielisko Przylasek Rusiecki
31-989 Kraków, Poland
Nearby restaurants
Nearby hotels
Related posts
Keywords
Gospodarstwo Jeziorkowo tourism.Gospodarstwo Jeziorkowo hotels.Gospodarstwo Jeziorkowo bed and breakfast. flights to Gospodarstwo Jeziorkowo.Gospodarstwo Jeziorkowo attractions.Gospodarstwo Jeziorkowo restaurants.Gospodarstwo Jeziorkowo travel.Gospodarstwo Jeziorkowo travel guide.Gospodarstwo Jeziorkowo travel blog.Gospodarstwo Jeziorkowo pictures.Gospodarstwo Jeziorkowo photos.Gospodarstwo Jeziorkowo travel tips.Gospodarstwo Jeziorkowo maps.Gospodarstwo Jeziorkowo things to do.
Gospodarstwo Jeziorkowo things to do, attractions, restaurants, events info and trip planning
Gospodarstwo Jeziorkowo
PolandLesser Poland VoivodeshipKrakowGospodarstwo Jeziorkowo

Basic Info

Gospodarstwo Jeziorkowo

Ciekowiec 50, 31-998 Kraków, Poland
4.6(607)
Closed
Save
spot

Ratings & Description

Info

Outdoor
Relaxation
Family friendly
Pet friendly
attractions: Kąpielisko Przylasek Rusiecki, restaurants:
logoLearn more insights from Wanderboat AI.
Phone
+48 572 146 518
Website
jeziorkowo.pl
Open hoursSee all hours
Sat10 AM - 6 PMClosed

Plan your stay

hotel
Pet-friendly Hotels in Krakow
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Affordable Hotels in Krakow
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Trending Stays Worth the Hype in Krakow
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Reviews

Nearby attractions of Gospodarstwo Jeziorkowo

Kąpielisko Przylasek Rusiecki

Kąpielisko Przylasek Rusiecki

Kąpielisko Przylasek Rusiecki

4.4

(474)

Open 24 hours
Click for details

Things to do nearby

Small Group Schindlers Factory and Ghetto Tour
Small Group Schindlers Factory and Ghetto Tour
Sun, Dec 7 • 3:30 PM
32-051, Kraków, Lesser Poland Voivodeship, Poland
View details
Uncover Kazimierz
Uncover Kazimierz
Sat, Dec 6 • 12:00 PM
31-055, Kraków, Lesser Poland Voivodeship, Poland
View details
Experience Krakow Nightlife With City Pub Crawl
Experience Krakow Nightlife With City Pub Crawl
Sat, Dec 6 • 9:30 PM
31-041, Kraków, Lesser Poland Voivodeship, Poland
View details
Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Wanderboat LogoWanderboat

Your everyday Al companion for getaway ideas

CompanyAbout Us
InformationAI Trip PlannerSitemap
SocialXInstagramTiktokLinkedin
LegalTerms of ServicePrivacy Policy

Get the app

© 2025 Wanderboat. All rights reserved.
logo

Reviews of Gospodarstwo Jeziorkowo

4.6
(607)
avatar
1.0
4y

Zachęcona opiniami wybrałam się dziś z rodziną do Gospodarstwa Jeziorkowo. Staliśmy dłuższą chwilę pod bramą, kiedy Pani rozmawiała przez telefon, zauważyła nas i nawet po skończonej rozmowie nie machnęła chociażby ręką. Było nam głupio otworzyć sobie samemu bramę i wejść na cudzą posesję, ale bardziej kulturalnie nie mieliśmy możliwości. Już po słowach "dzień dobry" moja euforia minęła, a kiedy dowiedzieliśmy się, że mamy się cofnąć za bramę i przeczytać cały regulamin, czego Pani oczywiście nie powiedziała uprzejmie tak samo jak słów "dzień dobry" to mój mąż chciał zamiast do regulaminu wrócić po prostu do samochodu, jednakże szkoda dziecka, bo po coś się je ciągnęło w tych korkach do tego miejsca. Po przeczytaniu regulaminu, który w zasadzie nie wniósł w nasze życie nic, gdyż był oczywisty, każdy wie, że kura może udziobać, wróciliśmy do Pani, aby zapłacić za wejście i "wiaderko" karmy. Wiaderko to mocno przesadzone słowo, ponieważ w jego środku znajdują się cztery plastikowe kubki wypełnione w 1/3 pożywieniem dla zwierząt. Zwierzęta, gdy tylko nas zobaczyły z tym wiaderkiem to z kurami na czele nas staranowały. Patrząc na to co i w jakim tępie jadły można wywnioskować, że są po prostu wygłodniałe i zrobiło nam się ich żal. Kury tak głodne, że jadły nawet suchą karmę dla psa, bynajmniej nie tę dla szczeniąt. Jadły to niestety też za słabe słowo, ponieważ One połykały ja w całości, jak? Nie wiem, bo była 6 razy większa od dzioba. Jedyne zadbane są alpaki, które jak można się domyślić po stronie www Gospodarstwa są jego wizytówką, ale raczej cierpią na tym pozostałe zwierzęta takie jak kot, który z głodu podjadł nam nawet pietruszkę przeznaczoną dla innych zwierząt (wg. rozpiski na kubaczkach). Kiedy weszliśmy na duży wybieg przyszła Pani i robiła mam zdjęcia niczym paparazzi nie pytając nas w ogóle o zgodę. Mam nadzieję, że nigdzie w sieci się nie pojawią, ponieważ NIE WYRAŻALIMY na nie zgody. Po tej wizycie jest mi po prostu przykro, że istnieją w XXI wieku takie miejsca, gdzie zwierzęta dostają pożywienie tylko wtedy, gdy ktoś obcy im je wykupi u właściciela, niestety przeczytałam kilka opinii w których ludzie piszą, że tak właśnie im powiedziała właścicielka... 😓 Edit: zdjęcie zostyły udostępnione być stosownej zgody z...

   Read more
avatar
1.0
32w

ŚMIECH NA SALI! STRATA CZASU I PIENIĘDZY! Zarezerwuj bilet tylko po to by na miejscu okazało się, że wcale rezerwacja nie jest potrzebna. Zapłaciliśmy za bilety 30 zł ( 15 osoba ) + obowiązkowe wiadereczko do karmienia ( w którym mała marchewka pocięta w paseczki, garstka psiej karmy + garstka ziaren pszenicy dla kur).

Reklamują się jako miejsce, gdzie można pospędzać czas ze zwierzętami, pogłaskać je lub nakarmić. Zapomnieli dodać tylko, że nie będziecie tam mieli chwili prywatności, ponieważ przez cały nasz pobyt byliśmy śledzeni przez pracowniczkę z telefonem, która podczas każdej nawet najmniejszej próby karmienia lub głaskania alpak robiła zdjęcia bez pytania...

Na miejscu jest tyle zwierząt co na każdym prywatnym gospodarstwie : 3 świnie, które tylko śpią w stajni i nie są wcale zainteresowane 3 psy, które z opisanymi rasami na ich stronie nie mają nic wspólnego 9 kotów, które ponoć ktoś kiedyś widział alpaki - z nimi zabawa była dość krótka... podeszliśmy z przekąskami i po zrobienia kilku fotek przez pracownice zrezygnowaliśmy z wycieczki. 2 kury rasy silka - są za ogrodzeniem do którego nie ma wejścia. Bardzo zaniedbane i wyglądały jakby miały rany na grzebieniu. kilka kur niosek para gęsi - z całej wycieczki te gęsi i kury to był największy plus, ponieważ jako jedyne były zainteresowane, oswojone i bardzo przyjacielsko nastawione do człowieka. kozy - również jako plus, ponieważ znajdują się poza zasięgiem "Pani Fotograf", więc można w spokoju je nakarmić.

OGÓLNA OCENA

Gdyby była taka możliwość to wystawiłbym 0, ale niestety dałem 1/5. Jak wyżej, nie polecam. Każde przydomowe gospodarstwo ma więcej do zaoferowania niż te tutaj. Zwierzęta mają bardzo małe wybiegi i niektóre z nich są zaniedbane. Miejscem powinien zainteresować...

   Read more
avatar
5.0
36w

Przed przyjazdem czytałam opinie i niektóre mówiły, że miejsce jest "zaniedbane" albo "brudne". Fakt faktem, jeśli ktoś spodziewa się wychuhanego ZOO ze żwirowymi wysypanymi alejkami i białymi ławeczkami, gdzie można usiąść wśród przyjaznych i łaszących się do ludzi zwierząt jak w Disneyowskim filmie, może być nieco zawiedziony. Za to uważam, że jeśli ktoś chce zobaczyć jak wygląda gospodarstwo, poznać zwierzęta - które mogą mieć ochotę na kontakt, bądź nie - i może nieco ubrudzić sobie buty w błocie - to powinien wpaść jak najbardziej. Do spaceru z alpakami jest fajne wprowadzenie, w tym też nacisk na to że to jednak żywe zwierzątko, a nie pluszak, i niekoniecznie może mieć ochotę na uściski na wstępie i na głaskanie w każdym możliwym miejscu. Po placu biegają kury i dwa przyjazne pieski, które również można pogłaskać :) Samo miejsce sprawia wrażenie, jakbym miała 10 lat i pojechała do babci na wieś, fajne uczucie, trochę cofnięcie się do czasów, jak miałam gdzieś czy akurat wdepne w kozi bobek czy nie. Nawet mogłam trochę oswoić nieco swoją "gęsią traumę" (Chociaż dalej preferuje zachować do gęsi rozsądny dystans 🤣). Sami gospodarze bardzo przyjaźni i chętnie odpowiadają na pytania. Na plus informacje o tym, że na terenie pracują osoby z autyzmem, bo ja sama mam nieco inny umysł i cieszę się, że można mówić o tym coraz bardziej otwarcie. Fajne miejsce, najbardziej pasuje mi do niego słowo "naturalne" i...

   Read more
Page 1 of 7
Previous
Next

Posts

Justyna JaniaJustyna Jania
Zachęcona opiniami wybrałam się dziś z rodziną do Gospodarstwa Jeziorkowo. Staliśmy dłuższą chwilę pod bramą, kiedy Pani rozmawiała przez telefon, zauważyła nas i nawet po skończonej rozmowie nie machnęła chociażby ręką. Było nam głupio otworzyć sobie samemu bramę i wejść na cudzą posesję, ale bardziej kulturalnie nie mieliśmy możliwości. Już po słowach "dzień dobry" moja euforia minęła, a kiedy dowiedzieliśmy się, że mamy się cofnąć za bramę i przeczytać cały regulamin, czego Pani oczywiście nie powiedziała uprzejmie tak samo jak słów "dzień dobry" to mój mąż chciał zamiast do regulaminu wrócić po prostu do samochodu, jednakże szkoda dziecka, bo po coś się je ciągnęło w tych korkach do tego miejsca. Po przeczytaniu regulaminu, który w zasadzie nie wniósł w nasze życie nic, gdyż był oczywisty, każdy wie, że kura może udziobać, wróciliśmy do Pani, aby zapłacić za wejście i "wiaderko" karmy. Wiaderko to mocno przesadzone słowo, ponieważ w jego środku znajdują się cztery plastikowe kubki wypełnione w 1/3 pożywieniem dla zwierząt. Zwierzęta, gdy tylko nas zobaczyły z tym wiaderkiem to z kurami na czele nas staranowały. Patrząc na to co i w jakim tępie jadły można wywnioskować, że są po prostu wygłodniałe i zrobiło nam się ich żal. Kury tak głodne, że jadły nawet suchą karmę dla psa, bynajmniej nie tę dla szczeniąt. Jadły to niestety też za słabe słowo, ponieważ One połykały ja w całości, jak? Nie wiem, bo była 6 razy większa od dzioba. Jedyne zadbane są alpaki, które jak można się domyślić po stronie www Gospodarstwa są jego wizytówką, ale raczej cierpią na tym pozostałe zwierzęta takie jak kot, który z głodu podjadł nam nawet pietruszkę przeznaczoną dla innych zwierząt (wg. rozpiski na kubaczkach). Kiedy weszliśmy na duży wybieg przyszła Pani i robiła mam zdjęcia niczym paparazzi nie pytając nas w ogóle o zgodę. Mam nadzieję, że nigdzie w sieci się nie pojawią, ponieważ NIE WYRAŻALIMY na nie zgody. Po tej wizycie jest mi po prostu przykro, że istnieją w XXI wieku takie miejsca, gdzie zwierzęta dostają pożywienie tylko wtedy, gdy ktoś obcy im je wykupi u właściciela, niestety przeczytałam kilka opinii w których ludzie piszą, że tak właśnie im powiedziała właścicielka... 😓 Edit: zdjęcie zostyły udostępnione być stosownej zgody z naszej strony.
Zuzanna TopolskaZuzanna Topolska
Niestety jestem zawiedziona, po relacjach na Facebooku czy Instagramie wydawać by się mogło, że to świetne miejsce ale rzeczywistość jest trochę inna... Na samym wstępie obowiązkowa opłata 15zl za jedzenie dla zwierząt,bo niby zwierzęta przyzwyczajone, pani sprzedająca bilety średnio miła, ciężko się dogadać. Same zwierzęta wyglądały jak śnięte, jedynie jedna koza chciała coś jeść i kury, alpaki uciekały od ludzi, ciężko było je nawet dotknąć, psy też jakieś bez życia, jeden miał poprzyklejane muchy na sierści... Wyglądał źle, bardzo zaniedbany się wydawał. Obiekt sam w sobie też nie bardzo zadbany, dużo niebezpiecznych rzeczy dla dzieci, jakiś namiot dla gości niby wyglądał jak bunkier, pokój dla mamy z dzieckiem dramat, zamysł ok w przyczepie, ale w środku brud, kurz, dziecka bym tam nie przebrala ani nie nakarmiła. Plac zabaw "na sztukę" niewyrowany teren, krzywa huśtawka, bardzo niebezpieczna! Lepiej już jakby placu zabaw nie było w ogóle. Jedynie toitoi dość zadbany, nawet pachniało w środku. Szczerze lepiej pieniądze wydać na coś lepszego, jestem niestety na nie.
Ewelina KarniaEwelina Karnia
Wybrałyśmy się do tego miejsca ze względu na to, iż jesteśmy miłośniczkami alpak. Wyszłyśmy z nimi na spacer na bliską łąkę. Dokarmianie tych puszystych zwierząt oraz głaskanie ich było wielką przyjemnością! Myślę, że alpaki również były zadowolone z możliwości jedzenia 😆 Jeśli chodzi o samo gospodarstwo - faktycznie zgadzam się z innymi opiniami, iż zatrzymało się w czasie kilka dekad temu, ale myślę, że to akurat na plus. Co do innych zwierzątek (poza alpakami) wydawało nam się, że niektóre z nich są trochę zaniedbane. Tak jakby alpaki były główną atrakcją. A tak orzy okazji alpak - Pan, który opowiadał o nich oraz tłumaczył jak się przy nich zachowywać, jak je z nami oswoić oraz jak najlepiej się z nimi dogadać był super! Widać, że zna się na rzeczy i bardzo fajnie opowiada.
See more posts
See more posts
hotel
Find your stay

Pet-friendly Hotels in Krakow

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Zachęcona opiniami wybrałam się dziś z rodziną do Gospodarstwa Jeziorkowo. Staliśmy dłuższą chwilę pod bramą, kiedy Pani rozmawiała przez telefon, zauważyła nas i nawet po skończonej rozmowie nie machnęła chociażby ręką. Było nam głupio otworzyć sobie samemu bramę i wejść na cudzą posesję, ale bardziej kulturalnie nie mieliśmy możliwości. Już po słowach "dzień dobry" moja euforia minęła, a kiedy dowiedzieliśmy się, że mamy się cofnąć za bramę i przeczytać cały regulamin, czego Pani oczywiście nie powiedziała uprzejmie tak samo jak słów "dzień dobry" to mój mąż chciał zamiast do regulaminu wrócić po prostu do samochodu, jednakże szkoda dziecka, bo po coś się je ciągnęło w tych korkach do tego miejsca. Po przeczytaniu regulaminu, który w zasadzie nie wniósł w nasze życie nic, gdyż był oczywisty, każdy wie, że kura może udziobać, wróciliśmy do Pani, aby zapłacić za wejście i "wiaderko" karmy. Wiaderko to mocno przesadzone słowo, ponieważ w jego środku znajdują się cztery plastikowe kubki wypełnione w 1/3 pożywieniem dla zwierząt. Zwierzęta, gdy tylko nas zobaczyły z tym wiaderkiem to z kurami na czele nas staranowały. Patrząc na to co i w jakim tępie jadły można wywnioskować, że są po prostu wygłodniałe i zrobiło nam się ich żal. Kury tak głodne, że jadły nawet suchą karmę dla psa, bynajmniej nie tę dla szczeniąt. Jadły to niestety też za słabe słowo, ponieważ One połykały ja w całości, jak? Nie wiem, bo była 6 razy większa od dzioba. Jedyne zadbane są alpaki, które jak można się domyślić po stronie www Gospodarstwa są jego wizytówką, ale raczej cierpią na tym pozostałe zwierzęta takie jak kot, który z głodu podjadł nam nawet pietruszkę przeznaczoną dla innych zwierząt (wg. rozpiski na kubaczkach). Kiedy weszliśmy na duży wybieg przyszła Pani i robiła mam zdjęcia niczym paparazzi nie pytając nas w ogóle o zgodę. Mam nadzieję, że nigdzie w sieci się nie pojawią, ponieważ NIE WYRAŻALIMY na nie zgody. Po tej wizycie jest mi po prostu przykro, że istnieją w XXI wieku takie miejsca, gdzie zwierzęta dostają pożywienie tylko wtedy, gdy ktoś obcy im je wykupi u właściciela, niestety przeczytałam kilka opinii w których ludzie piszą, że tak właśnie im powiedziała właścicielka... 😓 Edit: zdjęcie zostyły udostępnione być stosownej zgody z naszej strony.
Justyna Jania

Justyna Jania

hotel
Find your stay

Affordable Hotels in Krakow

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Niestety jestem zawiedziona, po relacjach na Facebooku czy Instagramie wydawać by się mogło, że to świetne miejsce ale rzeczywistość jest trochę inna... Na samym wstępie obowiązkowa opłata 15zl za jedzenie dla zwierząt,bo niby zwierzęta przyzwyczajone, pani sprzedająca bilety średnio miła, ciężko się dogadać. Same zwierzęta wyglądały jak śnięte, jedynie jedna koza chciała coś jeść i kury, alpaki uciekały od ludzi, ciężko było je nawet dotknąć, psy też jakieś bez życia, jeden miał poprzyklejane muchy na sierści... Wyglądał źle, bardzo zaniedbany się wydawał. Obiekt sam w sobie też nie bardzo zadbany, dużo niebezpiecznych rzeczy dla dzieci, jakiś namiot dla gości niby wyglądał jak bunkier, pokój dla mamy z dzieckiem dramat, zamysł ok w przyczepie, ale w środku brud, kurz, dziecka bym tam nie przebrala ani nie nakarmiła. Plac zabaw "na sztukę" niewyrowany teren, krzywa huśtawka, bardzo niebezpieczna! Lepiej już jakby placu zabaw nie było w ogóle. Jedynie toitoi dość zadbany, nawet pachniało w środku. Szczerze lepiej pieniądze wydać na coś lepszego, jestem niestety na nie.
Zuzanna Topolska

Zuzanna Topolska

hotel
Find your stay

The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

hotel
Find your stay

Trending Stays Worth the Hype in Krakow

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Wybrałyśmy się do tego miejsca ze względu na to, iż jesteśmy miłośniczkami alpak. Wyszłyśmy z nimi na spacer na bliską łąkę. Dokarmianie tych puszystych zwierząt oraz głaskanie ich było wielką przyjemnością! Myślę, że alpaki również były zadowolone z możliwości jedzenia 😆 Jeśli chodzi o samo gospodarstwo - faktycznie zgadzam się z innymi opiniami, iż zatrzymało się w czasie kilka dekad temu, ale myślę, że to akurat na plus. Co do innych zwierzątek (poza alpakami) wydawało nam się, że niektóre z nich są trochę zaniedbane. Tak jakby alpaki były główną atrakcją. A tak orzy okazji alpak - Pan, który opowiadał o nich oraz tłumaczył jak się przy nich zachowywać, jak je z nami oswoić oraz jak najlepiej się z nimi dogadać był super! Widać, że zna się na rzeczy i bardzo fajnie opowiada.
Ewelina Karnia

Ewelina Karnia

See more posts
See more posts