Jeden z najstarszych zabytków Krakowa! Ciekawe miejsce w Hucie, mało znane, choć mam wrażenie, że coraz popularniejsze. Najłatwiej dojechać chyba tramwajem, bo pod samym Kopcem jest przystanek o nazwie Kopiec Wandy-nie jedźcie do pętli Kopiec Wandy, bo będziecie musieli się wracać! Samochodem można zaparkować przy ulicy Ujastek Mogilski, zaraz jak się kończy S7 po przejechaniu Mostu Kardynała Macharskiego lub w okolicy Fortu Mogiła. Właśnie-po sąsiedzku jest dopiero co odnowiony Fort 49 1/2 Mogiła (aktualnie zamknięty, niezagospodarowany i do zobaczenia tylko z zewnątrz). Pod samym Kopcem powstało jakiś czas temu trochę tzw. małej architektury: są ławki, leżaki, kosze na śmieci. Posadzono ozdobą roślinność. Jest oświetlenie. Na górze kopca znajduje się pomnik w postaci orła z roztartymi skrzydłami Szczyt kopca jest monitorowany, co nie chroni go przed dewastacją, za którą są odpowiedzialni prawie wszyscy odwiedzający, no większość. Otóż mało kto respektuje ścieżkę, po której powinien zejść (ta sama którą się wchodzi) i bardzo dużo osób schodzi najkrótszą drogą wprost na dół. Pomijam już fakt, że jest to dość niebezpieczne i niewygodne, grozi upadkiem, ale przede wszystkim szkodzi temu zabytkowi! I to jest bardzo przykre, że ludzie którzy się tu fatygują, aby zobaczyć panoramę Nowej Huty ze szczytu i może nawet im się to miejsce podoba, schodząc niszczą ten zabytek, nawet nie mając zapewne świadomości, co czynią. Bo przecież gdyby mieli, to by nie schodzili i nie zjeżdżali na przełaj, ryjąc dziurę w tym zabytku! I nie ważne czy to rodzina z małymi dziećmi czy rowerzyści z rowerami-większość nie wiedzieć czemu woli prosto na dół (że niby krócej?)... Dojazd rowerem od strony Al. Solidarności (zalew Nowohucki, bramą główna Kombinatu) lub od strony osiedla Mogiła (przystanek tramwajowy Fort Mogiła, zjazd w dół przez dwa tunele pod S7 i dalej albo do stadionu Hutnika albo np do Klasztoru w Mogile bądź do Lasku...
Read moreKopiec Wandy usytuowany jest przy ul. Igołomskiej, na terenie dawnej wsi Mogiła, w widłach rzek Dłubni i Wisły, tuż obok Huty imienia Tadeusza Sendzimira. Jest to jeden z czterech, znajdujących się w Krakowie, kopców nazwanych imieniem bohaterów narodowych. O Kopcu Wandy wiemy niewiele, nie jest znana ani jego budowa, ani zawartość. Pochodzące z okresu międzywojennego badania innego krakowskiego kopca tej samej kultury – Kopca Krakusa – wykazały, że jego rdzeniem jest pal osadzony w kamiennym umocowaniu, wokół którego ułożono warstwy wikliny. Przypuszcza się, że taką budowę ma również Kopiec Wandy, co wyjaśnia dlaczego są one w znacznie lepszym stanie niż dwa pozostałe krakowskie kopce - Kościuszki i Piłsudskiego, które w ostatnich latach musiały przejść generalny remont. Kopiec Wandy pochodzi jeszcze z czasów pogańskich, został usypany najprawdopodobniej około VI-VIII w.n.e. przez zamieszkujących te tereny Celtów i wykorzystywany był do celów sakralnych. Przypuszcza się, że teren wokół kopca zasiedlony był już dwa tys. lat p.n.e. Ciekawostką jest fakt natury astronomicznej wiążący ze sobą Kopiec Wandy oraz Kopiec Krakusa. Azymut łączący obydwa te kopce jest zgodny z azymutem wschodu słońca w dniu 1 maja. Podobną zbieżność odkryto również w przypadku dwóch kopców znajdujących się w okolicach Przemyśla, przy czym w wypadku tych drugich, azymut jest zgodny ze wschodem słońca w dniu 1 listopada. Obie te daty są niezwykle ważne w celtyckim kalendarzu i wyznaczają święta związane z podziałem roku na...
Read moreKopiec wandy, jest proszę państwa jak to się mówi u nas po staropolsku, kopcem. Kształ taki szanowni państwo jest, taki ten kształt, jakby państwo mieli taką przykładowon kulę no proszę państwa, i tą oto kulę przecięli tak, w pół o tak, i tak z resztą tej kuli powstał kopiec, taki zielony no proszę państwa. Na szczycie kopca jest taki zwykły, ale ładny no ale dalej zwykły płotek, a wejście na kopiec jest dzikie co może symbolizować dziki kopiec, dziki bo no pokryty trawą czy mchem czy inną glebą bo no gleby to są glebowe takie no proszę państwa. Ławki też mają takie zwykłe i takie trochę nie bo ukośne są bardziej niż te zwykłe i leżeć można a to dobrze bo leżeć lubię bardziej niż siedzieć czy stać, ale to tylko tak nie na kopcu tylko tak obok kopca bo na kopcu nie ma. I tak na tym kopcu jest orzeł taki z metalu, czy stopu metalu, może żeliwa, tak do końca nie wiem i nie rozumiem całkiem stopów metali to się wypowiem. A sam ten orzeł, tak tylko powiem że to posąg orła tam jest i coś ten tam orzeł trzymał, ale już nie pamiętam co dokładnie trzymał i to jest istotne, bo nie wiem czy w ogóle wspomniałem wcześniej że to był posąg orła, bo na pewno napisałem że jakiś posąg tam był, to na pewno. I no ogólnie fajne. Nie...
Read more