Muzeum Kresów Rzeczypospolitej Obojga Narodów w Sejnach — Attraction in Sejny

Samo muzeum wciąż w remoncie. Widać starania o rozwój i propagowanie historii Kresów. Niektóre z atrakcji były nieczynne (ekrany, wytwornica dymu, fotoplastikon). Byliśmy w tygodniu, może inaczej jest podczas weekendu. Treściowo trochę błędów merytorycznych. Bardzo dużo tekstu. Wiele z eksponatów nieopisanych. W muzeum panuje dość niska temperatura (majówka), co wynika z architektury budynku klasztornego. W łazience nie ma możliwości zapalenia światła (czujniki automatyczne), a akurat w kabinach damskich nie działało oświetlenie i było totalnie ciemno. Kawiarnia z prostym, choć wystarczającym menu. Ciasta mogłyby być jednak bardziej świeże. Kawa smaczna, bez uwag. Obsluga uprzejma. Cena biletu (20 zł) wygórowana, zważywszy na fakt, że muzeum nie jest jeszcze w pełni ukończone i wiele z atrakcji nie działa. Mimo to warto poświęcić swój czas na odwiedzenie tego miejsca i wsparcie dalszego...

Dawno nie widziałam tak złego muzeum. Trzeba oddać, że poklasztorny budynek jest ładnie wyremontowany i widać, że nie szczędzono na detale jak wykończenia wnętrz czy wyposażenie toalet. Ale sama wystawa... nudna, bardzo chaotyczna, twórcy sami chyba niewiele wiedzieli co chcą nią zaprezentować, tym bardziej, że cały parter skupia się na Sejnach i historii pobliskiego kościoła, świętej figurki Maryjki itp. (przypominam, to jest muzeum KRESÓW). Na piętrze niby wystawa o wielokulturowości Kresów, tu jacyś Żydzi, tu Starowiercy, Litwini, Kraimowie i... zestaw obrazków z Maryjkami, m.in... z Podhala!!!... Wystawa ogółem bardziej skupia się na regionie Suwalszczyzny, Podlasia i okolic, gdzie tam jej do tego, by o całych Kresach opowiadać... Generalnie nie polecamy, chyba że ktoś jak my chce się gdzieś schować...

Myślałem że się dowiem o krajobrazie, sztuce, kuchni, kulturach i językach kresów. Nic z tego. Muzeum jest niestety bardzo nudne, a jego największa część jest poświęcona kościołowi katolickiemu. Jest bardzo mało eksponatów, za to bardzo dużo tablic z tekstem. "Interaktywność" polega na tym że są ekrany gdzie jest jeszcze więcej tekstu, wiec jest bardzo mało rozrywki. Dodatkowo raziło mnie to że całe muzeum jest w dość nieciekawe narracji, bardzo duży nacisk na religię i polskość. Generalne nacechowane bardzo nacjonalistycznie i konserwatywne, co mnie zaskoczyło (i zniesmaczyło) szczególnie w Sejnach które są pozytywnym przykładem współpracy międzynarodowej i mają piękną historie wielokulturowości.

Mam nadzieję że to się zmieni i że to będzie ciekawe i...