Miodowa Chata — Hotel in gmina Brenna

Cudownie spędzony weekend z rodziną. Miejsce piękne z dala od zgiełku i hałasu, widoki cudne.Wokół domu las ,duży piekny ogród co dało możliwość zrobienia przez dzieci pikniku na końcu posesji ,teren na zewnątrz monitorowany co dało nam poczucie bezpieczeństwa i naszym dzieciom. Dom czysty i zadbany dopracowany każdy detal , kuchnia w pełni wyposażona na zewnątrz miejsce do grillowania idealne do biesiad, huśtawka drewniana na której można wieczorami odpocząć i wsłuchać się w przyrodę mini plac zabaw dla dzieci ,hamak. Właścicielka jest bardzo miłą osobą i pomocną mimo naszego bardzo późnego przyjazdu zjawiła się na miejsce na naszą prośbę miłym zaskoczeniem dla nas były przygotowane słodkości i owoce dla dzieci jak również inne dodatki piłki ,paletki, skakanki aby umilić im czas. Czytając niektóre komentarze mam wrażenie że byliśmy w innym miejscu niż ktoś opisuje No chyba że ktoś szuka miejsce na libację to tam go nie znajdzie bo to jest miejsce na poziomie. Dziękujemy i do zobaczenia polecam serdecznie...

Domek piękny, czysty, ale... Będąc tam z dziećmi już na dzień dobry odechciało nam się tam być. Właścicielka instruowała nas co jak mamy robić, a najlepiej to nic nie dotykać... Takie mieliśmy wrażenie. Na wejściu pierwsze pokazywała gdzie są szmatki... Podglądała nas na kamerach co bardzo nam się nie podobało. Brak rolet w łazience=brak prywatności. Woda w kranie ochyda. Przy myciu zębów odruch wymiotny gwarantowany. Pierwszy raz zdarzyło nam się żeby ktoś nas tak sprawdzał. Przy wyjeździe usłyszeliśmy tekst " Mam nadzieję, że nic się tu nie wydarzyło!". Bardzo nam było przykro. Poczuliśmy się jak jakaś banda brudasów. Spojrzała w każdy kąt. Zostawiliśmy porządek po sobie! Mieliśmy wytyczne, że w butach nie wolno wchodzić. Uszanowalismy prośbę, po czym przy tym sprawdzaniu ewentualnych szkód, Pani chodziła w butach nawet na górze. Widoki ładne. Niestety już tam na pewno nie wrócimy i nie polecimy. Chyba że lubicie być podglądani i czuć się...

Domek piękny, czysty. Właścicielka nie miła, nie sympatyczna. Na " Dzień dobry " usłyszeliśmy, że przywieźliśmy zbyt " żywe, energiczne dzieci " Mimo iż w ogłoszeniu pisze " Dzieci mile widziane". Wokół obiektu brak oświetlenia, co sprawia iż strach wyjść ! Brak rolet w oknach , co wiąże się z brakiem prywatności! Nie wspomnę o łazience, gdzie bierze się prysznic . . . Śmierdząca woda bieżąca, która obrzydza przy umyciu zębów. Jednak najbardziej oburzył mnie fakt, iż podczas pobytu, dostaliśmy SMS od pani właścicielki iż nas podgląda na kamerach. O czym nie zostaliśmy powiadomieni, ani również nie wyraziliśmy zgody, co jest nie zgodne z prawem !!! Także jeśli enią państwo sobie prywatność to...