Nad Borkiem — Hotel in gmina Gubin

Grundsätzlich finde ich die Unterkunft empfehlenswert! Wir haben dort ein großes Familienfest mit kleinen Kindern - Senioren gefeiert und für alle hat die Unterkunft etwas zu bieten. Für die kleinsten Spielplätze (Rutsche, Klettergerüst, Drehkarussel) und die Möglichkeit am Strand zu buddeln, für die Jugend Sportplätze mit einem Basketballplatz und einem Tennniscourt und für die Senioren nette Plätze um in der Sonne oder im Schatten zu sitzen und zu quatschen. Die Bälle/Sportgeräte und die Buddelsachen müssen selbst mitgebracht werden! Leider hat niemand von uns 56 Personen polnisch gesprochen, aber 2-3 Servicekräfte haben sehr gut deutsch gesprochen und alles geklärt. Zudem hat uns Eltern sehr gut gefallen, dass der Spielplatz zum größtenteil vom Restaurant aus eingesehen werden konnte. Und es im Grund einen Hauptplatz gibt, indem sich alle wieder finden.

Leider waren am 14.Mai noch nicht die zahlreichen Paddel - Und Tretboote ins Wasser gelassen, wir wären gerne gefahren! Die Anlage ist von Wald umgeben, man kann gut im den See joggen (ca 5 km). Die Umgebung haben wir nicht weiter erkundet, wir waren mir 2 Nächte dort.

Die Zimmer sind sehr großzügig und schick eingerichtet, es gibt Kühlschrank, Wasserkocher und Fernseher sowie eine sehr gute Verdunkelungsmöglichkeit für die Fenster! Einen Föhn gibt es nicht, also ggf. einpacken! Was leider wirklich ein großes Manko ist, ist der Geruch des Leitungswasser. Vermutlich ist es Brunnenwasser, welches einen wahnsinnigen Schwefel/Eisen - Geruch verströmt, so dass ich das Duschen als wirklich unangenehm empfand! Zum Zähneputzen und Trinken unbedingt ausreichend Wasser mitbringen!

Das Essen war okay!

Grundsätzlich für den Preis, ein tolles Preis - Leistungsverhältnis, die Gewichtung des Wassergeruchs muss man für sich selbst...

Miejsce z jednej strony dosyć urokliwe, ponieważ położone nad malowniczym jeziorkiem, z ładną bazą hotelowo-gastronomiczną, polem namiotowym i sanitariatami. Z drugiej strony spędzało tu czas dość sporo rodzin z małymi dziećmi, dla których był do dyspozycji cymbergaj, czy dmuchawiec na wodzie oraz kort tenisowy i boisko typu orlik, jednak z drugiej strony trochę tutaj nudno w przypadku braku pogody, brak innych kempingów w pobliżu, czy jakiegoś sklepu spożywczego. Możliwość wypożyczenie sprzętu wodnego (rowerki, kajaki - co prawda nie najnowsze ale są). Brakowało mi trochę organizacji będącna polu namiotowym z jednej strony ludzie wjeżdżali na p[ole namiotowe boczną bramą, która była cały czas otwarta, z drugiej strony wchodząc na plaże od strony hotelu Pani sprzedawał bilety, plus za obecność dwóch ratowników na molo, chociaż mam wrażenie że byli tam bardziej po to aby pilnować czasu jaki ktoś wykupił na dmuchańcu na wodzie, niż tym co dzieje się z ludźmi i gdzie pływają. Jednego dnia Pan ratownik nawet golił sobie głowę na molo maszynką elektryczną co było delikatnie mówiąc niesmaczne co najmniej a wieczorem na bazie gdzie urzędowali ratownicy było dość głośno do późnych godzin łącznie z fajerwerkami co dość mocno utrudniało spanie na polu namiotowym. Brak stałej obsługi recepcji - Pani biegała między recepcją a restauracją co jest dość dziwne dla mnie. Przy samej plaży buda sprzedająca różne fast-foody.

Moje uczucia co do tego miejsca są mieszane daję tak 3,5 gwiazdki.

Jezioro jest też raczej średniej czystości chociaż dzieciaki wyciągały z wody małże ale dno strasznie mulaste. Koszt namiotu z 3 osobami bez dodatkowego kosztu podłączania do...

Nad Borkiem w tym roku to wielkie rozczarowanie. Już na wstępie oczekiwanie na Panią recepcjonistkę - kilkanaście minut, ponieważ inni pracownicy nie mogli owej Pani namierzyć. Po opłaceniu pobytu (ceny kosmicznie wzrosły w porównaniu z poprzednim rokiem) okazało się, że kąpiel w jeziorze jest utrudniona ze względu na remont pomostu. Dodatkowo następnego dnia zostaliśmy poinformowani, że mamy opuścić pole namiotowe, ponieważ obowiązuje doba HOTELOWA (?) do godziny 11. Zaznaczam, że względu na absurdalność działania. Pani recepcjonistka nie raczyła nas o tym poinformować w trakcie opłacania pobytu. Trzeba podkreślić, że sanitariaty nie nadają się do użytku. Brak zasłon w prysznicach, toalet chyba nikt tam nie sprząta! Gofry, pizza, nuggetsy -to co udało nam się spróbować było niewarte ani złotówki. Gofry gumowate, a owoce to kilka borówek i dwa wingronka, odrobina banana. Pizza niedopieczona! Byliśmy tutaj na pewno ostatni raz... Nie polecam nikomu!...