Rancho Colorado Anna Agaciak — Hotel in gmina Miedzichowo

Ho prenotato due stanze in questa struttura tra il 29 e il 30 agosto per riposare durante un lungo viaggio, ( il giorno successivo mi aspettavano 1200 km!) La struttura dichiara che: -c'è un regolamento che prevede il silenzio dalle ore 23 alle ore 6; la presenza di una reception aperta a tutte le ore. NON INFORMA, come invece dovrebbe, che il suo business prevede lo svolgimento di feste che possono non garantire ciò che principalmente si paga, ossia la possibilità di dormire. Abbiamo subito rumore fino quasi alle due di notte ( in deroga all'orario di silenzio dichiarato ), questo perché c'era una festa di addio al celibato e chi vi ha partecipato, al ritorno ,si è sentito libero di fare ciò che voleva nel corridoio tenendo anche aperte le porte delle proprie stanze. Alla reception non c'era nessuno, abbiamo quindi telefonato per chiedere un aiuto e nessuno ci rispondeva. Alle 6 abbiamo lasciato la struttura, innervositi, assonnati e delusi per avere perso i nostri soldi. Abbiamo pagato per dormire e doveva essere GARANTITO! Si possono accettare scuse solo per eventi che sono fuori dal controllo della struttura. In questo caso la signora Agaciak sapeva benissimo che il nostro riposo sarebbe stato disturbato, ( le nostre stanze erano addirittura adiacenti a quelle degli ospiti della festa) però non ci ha detto niente, non ci ha avvisato e ci ha fatto pagare subito al check-in , questa è malafede! La mattina, prima di scrivere la recensione abbiamo contattato la signora Agaciak per raccontare cosa è successo. La risposta ci ha lasciati allibiti. Ci ha detto che non possiamo scaricarle addosso la responsabilità perché lei è sempre molto impegnata nel proprio lavoro. Alla sera, data la stanchezza, lei preferisce spegnere il telefono per non essere disturbata e poter riposare. Cara signora Agaciak, lei non è l'unica a lavorare, i soldi con i quali ho pagato sono stati guadagnati lavorando. Ho pagato per dormire e lei doveva garantirlo, doveva avvisarmi della presenza della festa. Se decide di direzionare il proprio business sulle feste, e allo stesso tempo affittare stanze per chi vuole solo dormire, sappia che è compito suo garantire per entrambi i servizi . Per telefono prima si è scusata e poi ha dichiarato di non avere nulla di cui scusarsi. Non ci ha proposto neanche un parziale rimborso. Le scrivo questa recensione stamattina, dopo aver guidato stanco, grazie a lei , per 1200 km. Mi rimarrà come ricordo il suo anti professionale menefreghismo nei confronti dei clienti che, pagando per solo dormire, rappresentano solo un riempitivo del bilancio finanziario della sua...

PŁACISZ ZA NOCLEG ALE... BEZ GWARANCJI SPANIA... 😳😵 Z 29 na 30 sierpnia, zatrzymaliśmy się w Ranczo Colorado aby przespać się podczas naszej dwudniowej podróży. Około godziny 20 robimy rezerwację przez Booking.com, krótko po 21 dojeżdżamy na miejsce i... okazuje się, że na terenie Rancho odbywają się wieczory kawalerskie... Przydzielone nam 2 pokoje sąsiadują z gośćmi imprez... resztę pozostawiam waszej wyobraźni.... Udało nam się zasnąć około 2 w nocy... 😡 a pobudka wcześnie rano i do przejechania ponad 1.000 km... Właścicielka, pani ANNA AGACIAK, na stronach internetowych placówki, deklaruje, że cisza nocna jest od godz. 23 (o której zapewniał nas personel), ponadto deklarują że Rancho jest otwarte przez 24h... niestety w nocy nikt nie odpowiadał dzwoniąc na dwa dostępne numery telefonów i nie znaleźliśmy nikogo z personelu... czuliśmy się opuszczeni i całkowicie zdani na siebie podczas gdy grupa młodych, hałaśliwych, pijanych mężczyzn kręciła się po korytarzu nie zamykając nawet drzwi od swoich pokoi... W każdym razie największe pretensje mamy do pani ANNY... gdyby profesjonalnie podchodziła do prowadzenia placówki i gdyby na pierwszym miejscu miała zadowolenie wszystkich klientów... powinna była uprzedzić nas że w toku są wieczory kawalerskie i w nocy może być głośno... mogła to zrobić przez chat Booking.com lub nasz adres mailowy... dałaby nam możliwość wyboru.... a najlepiej gdyby po prostu nie akceptowała rezerwacji podróżujących klientów, w dniach kiedy ma grupy imprezowe... zaoszczędziłatby sobie tak negatywnych recenzji... no ale kiedy liczy się tylko pieniądz.... Dodam jeszcze, że zanim napisałam tę recenzję, na drugi dzień, po licznych próbach udało mi się dodzwonić i porozmawiać z właścicielką, która uznała, że nie powinnam mieć do niej pretensji za nie przespaną w jej hotelu noc i że nie ma za co nas przepraszać. Załagodzić sytuację mógłby choć częściowy zwrot pieniędzy (zapłaciliśmy kartą bezpośrednio w placówce) którego nam nie zaproponowano... A jeśli pani Anna nie jest w stanie organizować rezerwacji tak aby każdy klient mógł mieć to za co zapłacił... to niech przynajmniej zadba o to aby w każdym pokoju były stopery do uszu... one naprawdę niewiele...

Spędziliśmy 2 dni na terenie waszego obiektu w gronie znajomych. Miejsce ma ogromny potencjał — piękna natura, cisza, zadbane i przyjazne zwierzęta, uporządkowany teren, który daje poczucie relaksu z dala od miejskiego zgiełku. Niestety, ogólne wrażenie zostało mocno zepsute przez szereg istotnych niedociągnięć. Czystość i warunki w domkach: – Po przyjeździe zastaliśmy brudną podłogę, kurz, plamy i ogólny nieporządek. – Domki wymagają pilnego odświeżenia, a także podstawowego wyposażenia: — brak moskitier, — brak środków przeciw owadom (a było ich wyjątkowo dużo), — taras w złym stanie technicznym – wystające deski stanowią zagrożenie, — połowa gniazdek elektrycznych nie działa, co utrudnia pobyt, — przez chmary much nie dało się ani otworzyć drzwi, ani usiąść na tarasie – to było naprawdę uciążliwe. Grill i ognisko: Na Booking.com było zaznaczone, że dostępne jest wszystko, co potrzebne do grillowania. Jednak po wcześniejszym kontakcie telefonicznym dowiedzieliśmy się, że za rozpalenie ogniska przy domku trzeba dodatkowo zapłacić 100 zł. Przy wymeldowaniu cena została podniesiona do 200 zł, a obsługa stwierdziła, że „nie wie, kto wcześniej nam to mówił”. To wygląda na nieuczciwą praktykę. Jacuzzi: Zamówiliśmy jacuzzi na cały dzień, ale woda nagrzała się dopiero o 15:00, i to tylko dlatego, że sami się tym zajęliśmy. Usługa została więc zrealizowana tylko częściowo. Cisza nocna: W opisie obiektu podano, że obowiązuje cisza nocna od 23:00 do 06:00. Niestety, nie dotyczy to właścicieli obiektu, którzy urządzili imprezę przy basenie z głośną muzyką do 2:40 w nocy. Nie dało się spać – wypoczynek został całkowicie zakłócony. Podsumowanie: Pomimo pięknego otoczenia, nie możemy polecić tego miejsca na spokojny i komfortowy wypoczynek. Obsługa i organizacja są na niskim poziomie, warunki niezgodne z ofertą, problemy z czystością i bezpieczeństwem.

Mamy nadzieję, że administracja wyciągnie wnioski i poprawi jakość usług dla...