Ptasie Siedlisko — Hotel in gmina Mikołajki

Domki ładne, duży minus za brak jakiegoś tarasu, zwykłego płotka który umożliwiałby choć trochę prywatności w domkach postawionych bardzo blisko siebie. Po kąpieli nawet nie ma gdzie wywiesic ręcznika do przeschnięcia. Łazienka a konkretnie prysznic-masakra, zrobiony delikatny spływ, brak zasłony czy kabiny sprawiał że podczas kąpieli łazienka cała płynęła. W dniu przyjazdu pobierana kaucja zwrotna 200zl oraz opłata za parking 12zl/dobę. Brak paragonu/faktury/rachunku nawet za opłatę klimatyczna. W dniu przyjazdu właściciel przekazał nam klucze i pokazał domek. Wieczorem zauważyliśmy rozwalony kosz w łazience, dobrze że następnego dnia rano zglosilismy to do właścicieli bo na pewno policzyliby nam za niego z kaucji. Przy odbiorze domku w dniu naszego wyjazdu Pan właściciel liczył sztućce, talerzyki, szklanki, miał do Nas pretensje o brak prześcieradła w narożniku którego nawet nie rozlozylismy. Ok, zgodzę się że goście przyjeżdżają różni ale jeśli właściciele sprawdzają ilość sztućców przy odjezdzie to powinni na wstępie podpisywać z goścmi umowę o ilości przekazanego dobra materialnego. Goście muszą opóźnić po sobie...

Po dojechaniu na miejsce okazało się, że trzeba zapłacić kaucję w wysokości 600 zł za domek o czym nie było wcześniej mowy więc nie każdy był na to przygotowany. Na miejscu okazało się, że trzeba zapłacić za parking o czym też wcześniej nikt nie wspomniał. Właściciele nastawieni anty do gości i bardzo rygorystyczni. Na wejsciu zamiast zwykłego dzień dobry dostaliśmy same wytyczne czego NIE WOLNO ROBIĆ. Przy zamawianiu noclegu pytalismy o możliwość napalenia grila wieczorem i niestety po przyjeździe okazało się, że jest jeden mały grill na wszystkie domki, w związku z czym nie skorzystalismy, bo był już zajęty przez kogoś innego. Przy odbiorze domków właściciel był oburzony, że nie wynieslismy śmieci i kazał je wynieść. Brakowało jeszcze tego żebyśmy powycierali kurze i umyli okna po naszym jednodniowym pobycie. Nie polecam tego miejsca. Na stronie wszystko wygląda fajnie, przez telefon też, ale po przyjeździe na miejsce wielkie rozczarowanie. Czułam się tam jak intruz, bo mowa była ciągle tylko o tym czego nie robić i jak się...

Wróciliśmy właśnie z rodzinnego pobytu w ptasim siedlisku (kobiety+dzieci). Ładnie to tylko wyglądało na zdjęciu. Domki może i były czyste, ale wyposażenie ich bardzo skromniutkie. Jeden palnik indukcyjny, jeden garnek, jedna patelnia i to tak wysłużona, że strach było coś na niej smażyć. Po uwadze właścicielka doniosła nową (czyli gdzieś są). Przed domem stał stolik z 5 krzesłami, jak właściciel dowiedział się, że jest nas 4 to jedno krzesło zabral. Na 3 noce dostałyśmy 2 rolki papieru. W łazience brak jakiegokolwiek dywanika, deszczownica to atrapa. Na bookingu jest informacja, że można łączyć łóżka. Byłam z małym dzieckiem więc je złączyłam, ale nie sama, bo łóżka były bardzo ciężkie. Wyjeżdżając rozkazano nam rozsunąć łóżka, ponieważ za taką usługę właścicieli musi płacić swoim pracownikom. Sama musiałam się z nimi siłować. Chcieliśmy zrobić ognisko, ale drewno albo kupimy od niego albo trzeba załatwić we własnym zakresie. W domkach zimno, ciemno i...