Villa Mila — Hotel in gmina Mikołajki

Domek, w którym byłyśmy jest piękny, komfortowy i bardzo dobrze wyposażony. Wadą jest słabe wifi. Sam dom godny polecenia. Niestety, ale zachowanie właścicieli pozostawiło duży niesmak. Mimo, że dom był wynajęty, pan ochroniarz i pani właścicielka wchodzili na posesję bez żadnego uprzedzenia. Dom jest dla dużej, 10- osobowej grupy, dlatego mimowolnie ciężko jest o bezwzględną ciszę. Na początku dostałyśmy informację od pana wręczającego nam klucze, że cisza nocna jest od godziny 23, do tej pory śmiało możemy puszczać muzykę, po 23 już w domu. Pierwszej nocy pan ochroniarz wchodził na posesję od strony ogrodu i pukał w okna, żeby nas uciszyć, mimo, że byłyśmy w domu. Myślę, że w takiej sytuacji pan ochroniarz powinien pukać w drzwi wejściowe, a nie zaglądać w okna. Drugiego wieczoru pani właścicielka (chyba) o godzinie 20:30 przyszła nas uciszyć, mimo, że dostałyśmy informację, że do 23 śmiało możemy słuchać muzyki. Od razu powiedziałyśmy, że będziemy ciszej i że przepraszamy za hałas, bez wchodzenia w dyskusję, jednak pani, która do nas przyszła (oczywiście bez uprzedzenia), była dla nas opryskliwa i wręcz agresywna, krzyczała, groziła policją i eksmisją. Reasumując, sam dom polecam, jednak nie dla większych grup, które mogłyby być głośniej. Sposób uciszania (szczególnie przed 23) i nieograniczone poruszanie się pana ochroniarza i pani właścicielki po wynajętej posesji przez nas posesji - bardzo nieprofesjonalne i bardzo nieprzyjemne. Grupa osób z domu obok potraktowana była w ten sam sposób. Pan ochroniarz chodził po wynajętej przez nich posesji z latarką, potem przez furtkę przechodził do nas. Gdyby „uciszanie” przebiegło w inny sposób, ocena i nasze odczucia byłyby...

Miejscówka sama z siebie całkiem przyjemna. Cisza i spokój (chyba, że akurat się trafi imprezująca paczka) na uboczu. Pokoje czyste i wyposażone (wyposażony aneks kuchenny, lodówka z zamrażarką, mikrofala). Obsługa bardzo miła. Jest też wypożyczalnia rowerów i jest gdzie trzymać swoje w razie coś. Przy domkach jest też spory ogród z leżakami, hamakami, altana z murowanym grillem i miejsca na ogniska. W podpiwniczeniu każdego domku są "kluby" z bilardem, TV (których nie ma w pokojach), sofami i salkami dla dzieci.

Niestety o ile w domkach jest WiFi, o tyle na ich końcu praktycznie nic nie ma. Połączenie internetowe jest na 3G, które w tym miejscu łapie czasami na 2-3 kreski. Sam większość czasu spędziłem wykorzystując swój telefon jako hot-spot, bo miał ciut lepszy zasięg. Dla mnie to był spory mankament. Największa zaleta tego miejsca jest niestety też największą wadą - jest to koniec świata, więc do najbliższego sklepu jest 7km (Mikołajki). Podobnie jest z jedzeniem, w Sadach są 2 knajpy z cenami z kosmosu i prawie żadnym wyborem. Taniej jest pojechać do Mikołajek, tam się najeść i wrócić.

Ogólnie miejscówka jest OK dla kogoś, kto chce odpocząć od ludzi, ale lubi się bawić we...

Piękny dom, bardzo dobrze wyposażony oraz czysty. Blisko jeziora (3 minuty drogi). Niestety byłam bardzo zniesmaczona Panem ochroniarzem oraz Panią, która chyba była właścicielką obiektu. Pan ochroniarz wchodził na teren ogródka, świecąc latarką do środka domu, co było bardzo niekomfortowe, chcąc nas uciszyć, mimo, że cała grupa przebywała w środku i taką informacje dostałyśmy, że w środku możemy spokojnie siedzieć i puszczać muzykę pod 23:00. Kolejnego dnia Pani właścicielka o godzinie 20:30 weszła na teren ogródka bez uprzedzenia, była nieuprzejma, wręcz agresywna, mimo, że my w spokojny sposób mówiłyśmy, że nie ma problemu i możemy być ciszej, a ta w odpowiedzi groziła nam eksmisją oraz policją. Gdyby nie te dwie nieprzyjemne sytuacje, gdzie nikt nie chciał z nami rozmawiać tylko od razu groził eksmisją byłabym...