Romeo & Julia — Hotel in gmina Obrowo

Surprisingly good restaurant with quality food.

Had lunch here and did not expect so much from the resturant, since it being located quite far from Torun in a more densely populated area.

But was suprised by the quality and how big the portion sizes are. You can really see in the food that the have someone working that has culinary experience.

On the matter of the portion sizes, I would have liked it to be a little bit smaller since it can be a bit much. So smaller sizes and cheaper would be a welcome change from my perspective.

The local is also quite good and looks to be quite newly renovated, parking is also available just outside with quite a few spaces.

And as I mentioned before the location of the resturant is near a bigger road but quite a bit from Torun with nothing else of interest being in...

I loved the lunch of the day offer, for 28zl you get a soup and a main, which is a steal. The potato pancake with goulash I got was absolutely delicious and filled me for the rest of the day, I took the soup for takeaway. I tried to eat it the following day, but didn't really enjoy it, it tasted more like a soup concentrate that needs to be watered down rather than a soup.

Anyway, their desserts were hearty and delicious, i especially loved the eton mess inspired one. They are also dog friendly and offered our furry one a bowl of water.

It's a good place for anyone travelling between Warsaw and the North I suppose, right next to one of the main roads so easy to find and take a short break before the rest of...

Uczucia conajmniej mieszane, przechylające się w stronę rozczarowania. Największy plus całego hotelu to dwie panie z obsługi, które bardzo się starają, są przemiłe i pomogły z przechowaniem leku w lodówce. Pizza w restauracji smaczna, a drinki w barze w przystępnej cenie. Niestety to koniec plusów. W hotelu zatrzymałem się na 3 noce i wykupione zostały 3 śniadania. Przyjazd w czwartek wyjazd w niedzielę. Śniadania od 9 do 11, w piątek po zejściu na śniadanie o 10 zostały do wyboru jedynie resztki szynki, sera, ogórków i pomidorów. Jajecznica niestety zimna, tak samo białe kiełbaski. Następnego dnia udało się zjeść śniadanie jakoś pierwsi goście, nawet dało radę się załapać na ciepłą jajecznicę, ale po 4 gościach bufet był mocno przerzedzony. W sobotę odbywała się w restauracji jakaś impreza na wiele osób, a goście hotelowi obsługiwani są w barze na szybko i troszkę po macoszemu. Głośnej muzyki raczej ciężko się pozbyć na imprezie, ale będąc w pokoju można się poczuć jak na zapleczu dyskoteki. Na szczęście ciężki sen pozwolił mi przespać całą noc bez problemów. Nie jest to koniecznie minus hotelu, ale warto przy rezerwacji spytać jakie imprezy są organizowane na czas pobytu. W niedzielę rano nagle się zmieniają zasady śniadań i już dania "na ciepło" nie są dostępne w formie bufetu, a trzeba zamawiać je w kuchni. O dziwo nagle została przedstawiona zasada, że na osobę przypada ALBO porcja parówek wątpliwej jakości ALBO jajecznica. Nie można, tak jak wcześniej, wziąć tego i tego. Na bufecie śniadaniowym wyjątkowa bieda, dosłownie tylko pomidory, ogórki, chleb i szynka. Brak jakichkolwiek serwetek czy nawet ręczników papierowych. Co do pokoju to też pozostawia on wiele do życzenia. Łóżko chociaż tyle, że duże, ale materac cienki, a rama łóżka wpija się w nogi przy każdym wstawaniu. Krzesła przy biurkach lekko rozklekotane. Toaleta zdecydowanie wydaję się być przed remontem, przynajmniej mam taką nadzieję. W samym pokoju niestety się zbierało pełno much, było bardzo ciepło, okno otwarte, a moskitiery brak. Mam nadzieję, że cały hotel jest przed remontem i w najbliższym czasie warunki...