Rewita Waplewo — Hotel in gmina Olsztynek

Osrodek ladny, teren dobrze utrzymany, trawniki i inna roslinnosc regularnie strzyzone. Osrodek jest polozony z dala od zgielku cywilizacji, wiec jest idealny dla lubiacych cisze i spokoj. Korzystalismy z kempingu. Takiej ciszy nie znajdziecie chyba na zadnym polu namiotowym. Jedyny halas to kosiarki raz na jakis czas, okolo 8 rano. Na bramie rygor wojskowy, przepustki, swistki i pozwolenia. Skandalem jest platny dla wczasowiczow parking niestrzezony. Jezioro ladne, basen i przystan w miare dobrze utrzymane. Basen w godzinach nieobecnosci ratownika zamykany jest na klodke. Fitness w zasadzie nie istnieje, bo przewaznie jest zamkniete. Wszelkie inne atrakcje platne. Kino czynne wedlug grafiku, w zasadzie nie wiadomo, co bedzie puszczane do dnia projekcji. Oczywiscie platne. Jesli wedlug grafiku jest wycieczka, to basen i wypozyczalnia sprzetu wodnego sa zamkniete. Jak jest ognisko, to nieczynny jest rowniez bar, jakby ratownicy robili jednoczesnie za przewodnikow i barmanow, a po godzinach kosili trawniki. W ogole atrakcje sa rozplanowane wedlug grafiku, wiec wybrac nie za bardzo mozna. Na kempingu jest dostep do pradu bez ograniczen, woda zimna z "kranu" obok toi-toia, ktory to kran robi za zlewozmywak. Toitoi z normalna muszla i spluczka, ale w nocy jest ciemno. Na szczescie sa zbiorowe ubikacje. Dla kempingu sa tez laznie i ubikacje, w miare dobrze utrzymane, choc przy prysznicach brak wieszakow, wiec z recznikiem jest problem. Plusem w lazniach sa brodziki z kranami do mycia nog. Brak restauracji, w ktorej mozna kupic obiad, istniejaca obsluguje tylko gosci "turnusowych", ktorzy maja posilki w cenie pobytu. Ogolnie komuna, pozny PRL. Balagan organizacyjny. Wifi ma zasieg tylko przy recepcji. Poznym popoludniem i wieczorem nie da sie oplacic pobytu, bo zamykaja kase. Slyszalem tez na zywo, jak goscie skarzyli sie na...

W ośrodku byłem parę dni temu razem ze sporą grupą, mieszkaliśmy w budynku "Maróz 2". Sam budynek był w trakcie remontu (wymieniano szyby) ale remont raczej by się przydał w samych pokojach. Wyposażenie nieco stare - nie do końca działający telewizor, ultra stare wersalki zamiast łóżek (chociaż w nowszych pokojach są zwykłe łóżka, ale tam za to nie ma chyba np lodówki), problemy ze spłuczką w toalecie oraz urwany zamek od drzwi w łazience. Przynajmniej był działający czajnik (choć bardzo skamieniały) oraz lodówka. Dodatkowo pokoje nie były zbyt dobrze wysprzątane, bo znaleźliśmy ślady po poprzednich mieszkańcach typu skarpetki. Jedzenie w ośrodku jest całkiem niezłe, choć porcje są dość małe. Podobnie na szwedzkim stole (my z racji bycia grupą młodzieży mieliśmy "szwedzki stół" na naszym własnym stole i jedzenia czasami brakowało, choć była możliwość dołożenia jedzenia, jeżeli poprosiło się kogoś z obsługi) dawano czasem produkty seropodobne czy jakąś podejrzaną wędlinę. Ośrodek jest nad jeziorem, jest możliwość wypożyczenia kajaków lub rowerków wodnych. W ośrodku jest spora liczba boisk, z których można korzystać.

PLUSY: czajnik i lodówka w pokoju (maróz 2) Dostępność boisk, miejsce na ognisko Obok sklep z nawet niewygórowanymi cenami Ośrodek nad jeziorem i blisko lasu

MINUSY: jedzenie (małe porcje) WiFi działa tylko w obrębie recepcji chaos organizacyjny - poprosiliśmy o klucz do świetlicy, dano nam zły, a później okazało się, że takiego klucza to w ogóle nikt nie ma stare i zniszczone wyposażenie pokoju płatny...

Żenada ! Na ich miejscu wstyd byłoby mi brać za taki syf pieniądze . Zacznijmy od początku ... Przyjeżdżam 21 ciemno brak jakiegokolwiek oświetlenia , pani w rejestracji nie ma o niczym pojęcia ,daje kluczyk -i dę szukać mojego domu ,niesety wracam i pytam czy może mi wskazać gdzie znajduje się mój domek ponieważ jest ciemno i nie zamierzam latać z 3 letnim dzieckiem po całym terenie i szukać swojego domku ,po czym pani do mnie " a to nie ma pani latarki w telefonie ... No ZART ! Uf udało się znalazłam domek na jakimś odludziu jak za kare .. no dobra może taki był tylko wolny,ale po wejściu do środka odechciało się wszystkiego syf wszędzie pleśn ,grzyb na ścianach i podłogach ,pajęczyny ,kurz ,lodówka zaplesniala poprostu żygac się chce człowiek przyjeżdża odpocząć a musi sobie najpierw posprzątać i nawdychać się grzyba .. Ale jest udogodnienie tv płaski ekran coś się z opisu zgadza .niesety nie działa!!! No dobra czas na kąpiel najpierw córka - UPS brak ciepłej wody czajnik z osadem kamienia tak śmierdział że strach wodę zagotować , śniadanie na stronie 45 zł dziecko bezpłatnie w rejestracji 50 zł za dziecko jednak płacimy , za pobyt dziecka pobrano 90 zł a w cenniku w rejestracji pobyt 50 zł - zapytałam dla czego jest inna kwota ( booking ma swoje ceny ) .. trzeba to zgłosić niech ktoś się zajmie!! Nie polecam z całego serca,jedyny plus że pościel czysta - chodź prześcieradło podarte 😁 oczywiście nie byłam w stanie zostać w tym syfie z dzieckiem więc po pierwszej nocy oddałam klucze ,ośrodek nawet nie zwrócił kosztów...