Korona Palace — Hotel in gmina Parzęczew

W dniu naszego przyjazdu zamknięto kuchnię dużo wcześniej, tłumacząc to, że kucharz ma dużo śniadań na jutrzejszy dzień -pojechaliśmy na pizzę kilkanaście kilometrów dalej bo nic w okolicy nie ma. Po powrocie zauważyliśmy, że nie ma z łazience mydła i szamponu, zgłosiliśmy na recepcje braki, usłyszeliśmy, że nie ma kto nam tego wydać i jutro otrzymamy. Nie otrzymaliśmy do końca wyjazdu. Po złączeniu łóżek, okazało się jak są niechlujnie sprzątane są pokoje (chipsy) Na drugi dzień zamówiliśmy cała grupą obiad, przyjęto nasze zamówienie a kierowcy mogli w końcu napić się alkoholu. Po kilku minutach przychodzi kelner, oświadczając nam, że kucharz nie zrobi nam posiłków, które wybraliśmy, nie ma czasu bo ma wesele. Państwo Młodzi chyba zamawiali salę dzień wcześniej, bo manager nie miał czasu poszukać dodatkowej osoby na kuchnię, dla gości hotelowych. Dostaliśmy do wyboru grillowane filety z kurczaka lub schabowe z dodatkami (pewnie z wesela). Po otrzymaniu posiłków (w różnym odstępie czasu), okazało się, że znowu z nami pograno. Gramatura mięsa to około 50 gram, ostatni z nas otrzymali filety suchy i wystudzony. Szczerze, więcej mięsa i smaczniejsze jest w B-smarcie Za 5.50zł. Bar skromny, tylko zwykłe drinki, kobiety rozczarowane, nasze whisky z colą i cytryną tragedia (1 kolega dostał plaster cytryny, drugi pół poszarpanego plastra a dla mnie zabrakło).Jacuzzi z zimną wodą o godzinie 19, a niby od samego rana zostało uruchomione. Niedzielne śniadanie-kto pierwszy ten lepszy, bo na bieżąco nie były dokładane potrawy. O wszystko trzeba się się kilka razy prosić, A na końcu słyszy się "już sami sobie Państwo poradzili", traktuje się klienta jak głupiego.

Proszę właściciela, aby odniósł się do...

Dobra baza wypadowa do zwiedzania - wszędzie blisko. Obiekt na końcu wojskowego osiedla, blisko do zalewu z możliwością łowienia ryb (dużo dobrych stanowisk). Niestety, w hotelu nie ma możliwości wykupienia zezwolenia na wędkowanie, choć po dłuższych poszukiwaniach okazało się że takie zezwolenie można kupić dwa domy dalej. Otoczenie ciche nie licząc okresowych przelotów śmigłowców - blisko do jednostki wojskowej kawalerii powietrznej. Pokój był spory, dobrze wyposażony, wszelkie zastrzeżenia zostały szybko usunięte, a prośby równie szybko spełnione. Trochę bezmyślnie ustawiony - telewizor zasłaniał lustro (nie jedyne na szczęście). W pakiecie mieliśmy śniadania w formie bufetu i serwowane obiadokolacje oraz dostęp do strefy SPA. Wyżywienie raczej przeciętne z nutkami geniuszu, ale w tej cenie nie ma co narzekać. Za to obficie. SPA to głównie jaccuzi, sauny i grota solna - reszta była nieczynna albo zepsuta. Internet bez zastrzeżeń, a mieliśmy pokój na drugim końcu patrząc od recepcji, za to na zasięg telefonu trzeba polować. O poziomie obsługi decyduje skład konkretnej zmiany. Widać brak gospodarza z prawdziwego zdarzenia. I to nie tylko na obiekcie, ale i w kuchni. Na zewnątrz upał ponad 30 stopni, a zupy dnia to: żurek, pomidorowa z ryżem, rosół, barszcz czerwony. Wszystko dobre ale na zimne dni. Nikt nie pomyślał o chłodniku? Na podany przez Trivernę numer kontaktowy, który okazał się numerem komórki menadżera obiektu, nie sposób się było dodzwonić - ani nie odbiera, ani nie oddzwania. Podziękowania dla pani Alicji, za zaangażowanie, niewymuszoną uprzejmość,...

Unfortunately, our room did not have hot water during our stay. This was especially challenging with a small baby. When I informed the staff, they simply shrugged and handed me an old kettle, suggesting I heat water that way. It was a very disappointing response to what I consider a basic necessity. As a result, I had to bathe in cold water, which was uncomfortable and frustrating. . The breakfast was also quite disappointing. The options were very limited, and it did not live up to what I would expect from a hotel of...