Spędziłem tu weekend ze znajomymi. Dojazd nie jest idealny bo jak to na Mazurach dobre odcinki dróg przeplatają się z fatalnymi. Udało nam się mimo nawigacji minąć dom, bo ten właściwy ukryty jest za innym wyglądającym jak hmm ruina. Miejsce oferuje kilka pokoi z dużymi podwójnymi łóżkami, jest więc dobre dla par oraz singli. Nie wchodziłem na piętro, bo przypadł mi pokój na parterze. Pierwsze co rzuciło się w nozdrza to zapach wilgoci. Nie fajne. Drugie to to, ze są tylko dwie łazienki. Na potencjalnie 10 osób to może (u nas akurat nie) generować problemy. W łazience na dole (na gorze nie byłem) jest prysznic, umywalka, duże stylowe lustro, suszarka do włosów! i toaleta. Uwaga! W umywalce ciepła woda w prawo pod prysznicem w lewo! Może być zonk 😉 w pokoju czekały dwa duże i dwa małe ręczniki +. Okno można otworzyć i spać przy otwartym, co też czyniłem. Kuchnia otwarta, duża z dużym stołem w pełni wyposażona. Płyta indukcyjna, lodówka (na potencjalnie 10 osób stanowczo za mała) zmywarka! Dużo talerzy, talerzyków, szklanek, kubków, przyrządów niezbędnych do pichcenia. Super. W „holu” regał (tadam!) z książkami! Szaaacun! Podwórko. Duże. Przy samym domu weranda ze stołem obok nowy grill. Dwa domki do zabaw dla dzieci jeden nawet ze zjeżdżalnią. Za naturalnym roślinnym przegrodzeniem druga część z wiatą, z dużym stołem i dartem. Jest też miejsce na ognisko. O ok zejście do pomostu z którego można po wykupieniu zezwolenia łowić ryby. Biorą! Głównie leszcze i płocie ale są! Dom nie jest konstrukcją mieszkalną! No halo! Co ty pitolisz? Ano, wygląda jak dom (drzwi, ściany, okna, dach etc) ale nie ma izolacji akustycznej pomieszczeń, co już pierwszej nocy ujawniło jego największą wadę i powód dla tylko 4* Słychać każdy krok na schodach i na piętrze. Budynek był pierwotnie garderobą dla gwiazd występujących w Mrągowskim (piknik Country etc) amfiteatrze. Stąd brak wyciszenia. Ja jestem ekstremalnie wrażliwy na hałasy w dodatku nie żłopię alkoholu tak by się znieczulić i po dwóch dniach byłem wyczerpany brakiem snu. Zapewne w górnych pokojach problem nie jest tak uciążliwy! Ogólnie gdybym nie był cholernym francuskim pieskiem czy inną księżniczka na ziarnku grochu to piał bym z zachwytu, bo to naprawdę fajne miejsce. Czy tam wrócę? Nie wiem. Co roku zjazdy organizujemy w i nich lokalizacjach, ale Wam drodzy...
Read moreMagiczne miejsce. Romantyczny dom z wielkim ogrodem, w otoczeniu wspaniałych starych drzew i sezonowych, zadbanych kwiatów. Jeżeli ktoś szuka prawdziwego mazurskiego klimatu, to w tym miejscu znajdzie. Dom był przygotowany do sezonu, trawa była skoszona, miejsce na ognisko przygotowane, z porąbanym drewnem, drewno również naniesione do zagrzania balii, szuwary wycięte przy wejściu do jeziora. Gospodarze bardzo pomocni, a w sytuacji niespodziewanej usterki sprzętu domowego, natychmiastowo zareagowali i mieliśmy bardzo szybko udzieloną pomoc. Czytałam poprzednie opinie i faktycznie dom jest akustyczny, bo jest drewniany, ale jeżeli nikt na piętrze nie imprezuje, to w nocy jest cisza i my zdecydowanie daliśmy radę spać. Jeżeli chodzi o ogród, to faktycznie stoją tam rzeczy z przeszłości, ale takie są Mazury i takie są mazurskie klimaty. Jeździmy dużo w te rejony i takie rzeczy są tu typowe - dom po przodkach na działce, stara nieużywana przyczepa, jakieś deski z boku. Wolę taki tajemniczy ogród, niż łysą działkę z małymi tujami i brakiem cienia. Byliśmy w 9 osób i faktycznie zmywarka chodzi przy takiej ilości często, a rowery potrzebują niewielkiego przeglądu, ale zalety tego miejsca absolutnie przeważają nad tymi drobiazgami. Bardzo doceniam możliwość wzięcia psa, ogród dla naszego wyżła był rajem. Za wsią olbrzymie tereny spacerowe, a sklep w odległości kilku minut. Mam nadzieję, że tu wrócimy, bo ten dom spełnił wszystkie nasze oczekiwania: wielki ogrodzony teren, kajaki, łódź, balia, własna linia brzegowa, miejsce na ognisko, świetna wiata, dobrze wyposażona kuchnia, czysta woda w jeziorze, brak pijawek w sitowiu. Jesteśmy...
Read moreDom,choć pięknie położony, niestety pozostawiał wiele do życzenia. 1.Malutkie łazienki,małe prysznice,brak miejsca na podstawowe kosmetyki -przy naszej ósemce był to problem. 2.Mała zmywarka chodziła cały czas (powód ten sam co wyzej) Pokoje- te na parterze wlasciwie bez żadnych szaf,szafek (całość pomieszczeń zajmują łóżka) 4.na posesji są jakieś stare przyczepy,które zasłaniją widok na jezioro. Kapoki (bardzo brudne)i wiosła są schowane w pomieszczeniu, które pełniło kiedyś funkcje wychodka... 6.Wiata grillowa nad samym jeziorem,niestety zasłonięta została plandeką, której nie bardzo mozna było zdjąć, więc siedzac tam-w zasadzie nie było widoku na pięknie jezioro... 7.miejsce na ognisko jest-ale wśród pokrzyw...nie bardzo wiem,jak mielibyśmy z niego skorzystać
Miejsce absolutnie z potencjałem...ale wymagające też pracy i doczyszczenia. Nie zaplaciłabym drugi...
Read more