Moja ocena będzie wyłącznie na temat 3 małych domków. (Nie wiem jakie warunki miał duży dom i namioty typu tippi więc na ich temat się nie wypowiem). Uważam że domki potrzebują dużo więcej uwagi ze strony właścicieli; 1.Brak siatek na owady w oknach nie pozwalał na pozostawienie okien otwartych przez co panował zaduch, a w koło domu latały gigantyczne szerszenie, siatka jest tutaj niezbędna na stałe, (a mrówki też były) Przy takich temperaturach jakie wystąpiły ostatnimi czasy, mogliby państwo dokupić dla gości chociażby 2 wiatraki, bo nie szło wytrzymać nawet wieczorami (brak siatek uniemożliwiał otwieranie okien przy zapalonym świetle) Uważam że na 5 osób (5 łóżek) mikro lodówka to też za mało, na styk trzymaliśmy napoje i jedzenie - a wiadomo jak się posiada dzieci to tego asortymentu jest zawsze więcej, albo 1 większa lodówka albo dokupić jeszcze po jednej małej bo jest gdzie wstawić. Miejsce przy palenisku strasznie ciemne, w nocy dosłownie nic nie widać, można by dokupić np. kule solarne i powtykać w ziemię - kosztują niewiele w ogrodniczych dyskontach, ogólnie miejsce nieatrakcyjne - na odwal trochę - siedziska na oponach, połamane deski - trochę słabo. Najgorsza rzecz na koniec - ogromna, nieprzebrana komaroza, która nie wystąpiłaby gdybyście państwo zainwestowali w opryski - co jest dosłownie standardem w każdej agroturystyce w której byłam - od 30 lat nie spotkałam się z taką komarozą bo ludzie którzy zajmują się wynajmem takich ośrodków - bardzo dbają żeby było na czas opryskane - wszyscy byliśmy tak strasznie pogryzieni że nie da się tego opisać, a mieliśmy wszystkie spraje - spirale bardzo mocne, nawet dym z ogniska nie pomagał, bo już od 17:00 stojąc w upale w słońcu komary nas jadły żywcem i tak aż do 22.00 - nie dało się dosłownie wysiedzieć - a w domkach zaduch jak w saunie po 40 stopni... Podsumowanie - takie wyjazdy nie polegają tylko na tym że ludzie cały dzień pływają nad jeziorem i na czarną noc wracają tylko aby głowę położyć - bo tak to można przespać się w aucie... a niestety w upał jaki panował nie dało się w tych domkach wysiedzieć, na dworze też nie bo komary dawały czadu już od 17:00 - zamiast odpocząć czułam się umęczona i pogryziona do takiego stopnia że będąc już w domu wybrałam się na pogotowie po zastrzyk bo mimo że nie mam uczulenia - miałam nogi i ręce 2 razy takie od opuchlizny pogryzieniowej - zaznaczę raz jeszcze że nie miałam takiej akcji od 30 lat bo wszędzie agroturystyki w których bywam wykonują opryski. Właściciele owszem mili ale domki w takiej formie w jakiej są, nie nadają się do korzystania z nich kiedy robi się 30 stopni na dworze, w oknach brak siatek, brak wiatraka, brak oprysków... to jest katorga a nie relaks. Proszę przyjąć moją opinię jako dobrą radę, bo czytałam w jaki sposób się państwo odnosicie do "nieprzychylnych" komentarzy, a pisanie tekstów typu - trzeba było nas poinformować osobiście a nie wystawiać słabą ocenę - a przepraszam bardzo - państwo tam nie przebywacie non stop? Nie widzicie tych braków? nie gryzą was tam komary? Może w tym dużym domu wszystko jest cacy, ale im głębiej terenu tym gorzej - dużo gorzej - osobiście zatem domków nie polecam nikomu chyba że na jesieni kiedy komarów już brak a za dnia jest maks...
Read moreFantastyczne miejsce z pomysłem. Spaliśmy w tipi, na lato najlepsza forma noclegu. Duże, przestronne. połowa kuchnia ogólnodostępna, miejsce na ognisko, prywatne łazienki z prysznicem. Wkoło natura i spokój, teren jest dość rozległy, co prawda przyda się samochód, żeby pojechać nawet do sklepu, ale wszędzie można dojechać w przeciągu 20 min. Właściciele ośrodka złoci ludzie. Uprzejmi, załatwiają każdy problem od ręki, aczkolwiek problemów to trzeba tu szukać na siłę. Polecam i dla par i...
Read moreCudowne miejsce
Read more