Rezydencja Nad Wigrami Standard & Comfort Rooms — Hotel in gmina Suwałki

We took a chance when booking this guest house as we wanted to stay near one of the Mazurian Lakes rather than the usual tourist spots. We arrived in the tiny hamlet of Gawrych Ruda and parked by a modern building. Sadly, these are the expensive rooms. Our "Comfort" rooms were in the old building approached down a long set of steps, entered through the dining room and then up two flights of stairs to the guest rooms under the steeply sloping roof. The room was constrained by the edges running into the receding eaves which is where the toil;ed in the very tired bathroom was situated. Not a comfortable experience. The beds were hard and we needed to sleep on our duvet as well as the one supplied for a third person (on the sofa) to make it bearable. Having said this, the staff were extremely friendly and helpful and the food, especially the soups of Pani Malgosia, were delightful. The breakfast was plentiful and varied in the Swedish Table style. Had we been in the new building, this would have been a totally...

Pobyt rok temu całkiem ok. Tym razem zawalone na całej linii...Rezerwuję pobyt na 1 dobę, gdyż tylko czas mi na to pozwala, w okresie tzw majówki 2016. Rezerwacja kilka dni wczesniej. Rozmawiam z kobietą, nr telefonu wybrany z witryny internetowej. Wymogiem moim jest pokój z jednym łóżkiem tzw małżeńskim i żeby nie było okien dachowych tylko normalne gdyż rok temu pokoj z oknem dachowym. Gdy rezerwowałem pokój Pani wysłuchała mnie i stanowczo stwierdziła że jest taki pokój Tzn z jednym łóżkiem dwuosobowym, a zamiast okien dachowych wyjście na taras. Dodam że pytałem o zaliczkę, a Pani stwierdziła że nie wymaga i widzimy się w dniu rezerwacji. Wskazała że cena tego pokoju to 160 zł. Po przyjeździe taka oto niespodzianka: najpierw wlasciciel twierdzi, że nie kojarzy mojego nazwiska. Wyjmuje gromadę kartek i szuka....a tu "ZONK😏". Na poczatek próbuje mi wmówić, że pomyliłem hotele, gdyż przede wszyskim kobieta nie rezerwuje u niego pokoi, tylko on sam. Ale pokazałem mu połączenie i nr telefonu i okazuje się że nr jest jego. Więc zaczęło się szukanie....no i Pan sobie przypomniał....że ma "pokój". Okazuje się nie taki jak z opisem Pani. Są tam m.in. dwa pojedyncze lóżka i gorszy standard. W ogóle inny budynek niż wczesniej. Pan twierdzi że taki rezerwowałem, gdyż odpowiada to cenie 160 zł. A pokoje z małżenskimi łóżkami są w drugim budynku i są to pokoje bardziej komfortowe, we wskazanym mi takich nie ma i koszt wtedy wynosi 230 zł. Więc udał, że napewno zamówiłem ten pokoj ze względu na cenę. Tylko Pani nie mówiła nic przez telefon że jest taki podział. Sugerując to że chciałem łóżko dwuosobowe, chyba jasne było wtedy, żeby mnie poinformowac, że jest to inna cena...także bym skoezystał ...ale problem tkwił w tym że niestety pokoje o lepszym standardzie, gdy przyjechałem...kilkaset😠 km, były już wszystkie zajęte. Właściel zaproponował mi najwyraźniej coś na odczepnego. Coś co naprawde jakościowo odbiegało od warunków z przed roku. Nie próbował nawet udawać, że zależy mu na dobrej opinii. Zlekceważył mnie totalnie. Rozumiem że majówka jest długa i mogą się trafić goście na dłużej niż na dobę...ale jest od tego telefon. Ze względu, że jest majówka ciężko coś znaleźć w tym rejonie, dopiero po kilku godzinach udało się. Z pobytu u tego Pana zrezygnowaliśmy. Skala ocen powinna być od - 10 wtedy taką ocenę...

Podzielam opinię Pana Artura Żylińskiego, również mieliśmy mnóstwo nieprzyjemności w kontakcie z właścicielem i jego synem. Panowie niestety nie wykazują minimum standardów obsługi klienta. Zarezerwowałam w maju telefonicznie 2 pokoje rodzinne, dla rodzin 2+2, na weekend, czyli 1 noc sobota-niedziela. Miałam wszystko potwierdzone mailowo. Niestety po przyjeździe okazało się, że nie ma dla nas tych pokoi, co więcej otrzymaliśmy pokoje dwuosobowe, w innym standardzie niż zarezerwowane. Właściciel bezczelnie powiedział, że ma gości, którzy wynajęli nasze pokoje na tydzień i mu się nie opłaca wynajmować na 1 dzień !!! To ja pytam, dlaczego je nam wynajął? Bo w maju wolał nie ryzykować? Znajomi jechali 500 km!!!! Wstyd nam było ogromnie, ponieważ zaprosiliśmy ich do fajnego jak nam się zdawało standardu, a dostali z dwójką dzieci pokój 2-osobowy...Dopiero po naszej interwencji łaskawie otrzymali 1 dostawkę, nie wiem jak mieli zmieścić się w 4 na dwóch pojedynczych łóżkach?? Właściciel nie wykazał minimum skruchy, nawet nie przeprosił, tylko od początku prezentował postawę atakującą. Dodam, że my byliśmy z 3 miesięcznym maluchem, celowo rezerwowałam pokój z tarasem na parterze i upewniałam się, że jest dla nas dostępny, żeby można było wjechać wózkiem ze śpiącym dzieckiem, a zakwaterowano nas na 2 piętrze, w klitce na poddaszu bez windy oczywiście... Byłam w wielu hotelach, pensjonatach i hostelach, ale takiego chamskiego i bezczelnego potraktowania nigdzie nie spotkałam i mam nadzieję, że nie spotkam. Wam też tego nie życzę, bo kontakt z takim człowiekiem potrafi skutecznie popsuć obcowanie z tak fantastyczną przyrodą. W okolicy jest na szczęście dużo innych i fajnych opcji zakwaterowania. Ja ODRADZAM to miejsce!!!...