PLANOWANIE
Zacznę tym, że wesele wymyśleliśmy w klimacie Harrego Pottera I udało się tego dokonać świetnie i magicznie z pomocą menadżerki sali - Pani Agnieszki.
Komunikacja telefoniczna bezbłędna. Obiekt dostosowywał się do wszystkich naszych zachciewajek, których było sporo. Pani menadżerka wczuła się idealnie w nasz klimat i dawała świetne rady zarówno w kwestiach logistycznych jak i kreatywnych. Niestety musimy przyznać, że komunikacja mailowa nie zawsze była tak przejrzysta jak mogłaby być i zdarzało się, że musieliśmy o coś dopytywać. Rozumiemy też, że dla sal okres maj-wrzesień jest bardzo gorący dlatego zupełnie nie wpływa to na naszą ocenę. Dodatkowo to się poprawiło w ostatnich tygodniach przed weselem, kiedy było to najważniejsze oraz zawsze kończyło się tym, że jesteśmy dobrze dogadani i zwyczajnie się nie zrozumieliśmy na początku.
DZIEŃ PRZED WESELEM
Mogliśmy na spokojnie dowieźć nasze rzeczy na salę, gdzie kelnerzy pomagali nam wszystko nosić i układać w odpowiednich miejscach, aby nic się niczemu nie stało (wrażliwe na zimno rzeczy do chłodni etc). Została nam również przedstawiona koordynatorka sali, która opiekowała się nami w tym jak ważnym dla nas dniu - Pani Paulina (wspaniała osoba- pełna werwy)
Dodam tylko, że menadżerka z dekoratorką w sprawach logistycznych planowały rzeczy bezpośrednio ze sobą, co zdjęła nam z głowy jedną z wielu rzeczy organizacyjnych.
DZIEŃ ŚLUBU/WESELA
Pierwszy kontakt miał miejsce z autobusem, który odbierał część naszych gości. Tutaj miała miejsce mała wtopa. bo autobus odjechał przedwcześnie po jedynie krótkim zapytaniu gości czy może już jechać (skąd oni mają to wiedzieć). Musieliśmy przez to organizować transport dla niektórych gości. Zabrakło tu zwyczajnego kontaktu ze świadkami (miał telefon do świadkowej) lub parą młodą, aby potwierdzić odjazd.
Sama sala, obsługa, opieka i wszystko co mogło być na sali wspaniałe. Wszystkie nasze prośby i ustalenia były bezbłędne. Pani koordynatorka, o wszystko dbała, w razie pytań nie zawracałam na głowy tylko świadkom (chyba, że coś wymagało eskalacji). Tort z sali przepyszny! Jedzenie wyborne i przerosło nasze oczekiwania. Nawet kompletnie miłe zaskoczenie, że fontanna czekolady okazała się fontanną pistacjowych (krem pistacjowy), co było mega unikalne, jeszcze bardziej nam pasowało i cudowne. Spotkało nas również kilka miłych zaskoczeń dekoracyjnych związanych z kreatywnością obsługi- których nie było w ustaleniach, a bardzo fajnie wpasowały się w klimat, co świadczy tylko o zaangażowaniu osób pracujących przy naszym weselu. Posiłki na czas, a Pani koordynatorka w wolnych chwilach pomagała obsłudze kelnerskiej, aby wszystkiego doglądać z bliska. W pokoju czekał na nas bardzo miły list od menadżerki dostosowywany do naszego klimatu wesela. Również Pan Marcin (chyba główny kelner) dał się poznać na koniec wesela, bardzo sprawnie zajął sie zakończeniem oraz spisaniem protokołów.
DZIEŃ POPRAWIN
Poprawiny w formie grilla cudowne, na spokojnie pozwalające każdemu odpocząć i zacieśnić więzy rodzinne. Koordynatorka poprawin nam się przedstawiła i pomagała w trakcie tego dnia. Wybraliśmy pakiet podstawowy, w którym nie dojrzeliśmy braku ciast i bardzo szybko po usłyszeniu głosów od gości porozmawiała z nami n aosobności i dogadaliśmy dodanie ich. Dodatkowo wymyśleliśmy grę we flanki na poprawinach co nie było problemem dla sali.
PODSUMOWANIE
Sala świetna, godna polecenia. Jedzenie wyborne, a obsługa bezbłędna. Komunikacja mogłaby być w niektórych miejscach lekko lepsza, ale nie przeszkodziło to w sprawieniu, aby ten dzień był...
Read moreOrganizowałam komunię syna pod ranczo pod bocianem . To jest takie ostrzeżenie jeżeli zamierzasz tam robić komunię zastanów się kilka razy czy to dobra decyzja z mojego doświadczenia to był zły wybór . Czytając opinie innych widzę że nie tylko ja miałam złe doświadczenia z tą restauracją . Zgodnie z umową dzieci powyżej 12 roku życia są płaceni normalnie czyli dostają normalne jedzenie . W dniu komunii obsługa pomyliła dania i wydała dziecią w wieku powyżej 12 roku życia dania dla dzieci zwróciłam uwagę kelnerka że ja za te dzieci zapłaciłam normalnie i powinni dostać daną z kaczki obsługa poinformowała mnie że oni nie mają tych dań dla tych osób i zostały policzone jako dzieci więc przysługuje im kurczak . To nie kolejna wtopa restauracja w tym samym czasie o tym samym imieniu miała dziecko komunię w tej restauracji został pomylony tort który był dla nas został wydany innemu dziecku mój tort 3,5 kg poszedł gdzie indziej a ja otrzymałam 2,5 gdzie ledwo starczyło dla gości wstyd . Zacznijmy od tego że gdy zobaczyłam tort od razu zgłosiłam obsłudze że to nie jest mój tort oni poinformowali mnie że taki tort otrzymali i w chłodni nigdzie nie ma tortu 2 piętrowego i że ten tort jest mój i musi zostać wydany . Po czym gdzie wydały tort mimo im ciągle zwracałam im uwagę że to nie mój tort wydamy go po czym przyszła za chwilę pani z obsługi i menadżer i poinformowali że mój tort był tylko panie z obsługi się pomylił bo są zmęczone. Bo pracowały w nocy . Najlepsze kelnerek w ogóle nie było przy mojej sali ciagle musiałam chodzić i ich szukać goście nie mieli czym jeść dań z bufetu oraz nie mieli czym jeść strogonow jak został podany sama musiałam chodzić do recepcji i prosić o uzupełnienie sztućców bo Pani kelnerki zaginęły . Co najlepsze kelnerki przy moich gościach się śmiały że się skapnęłam że pomyliły tort zamiast przyjść i przeprosić one jeszcze wyśmiewały całą tą sytuację . Odradzam tam robienia komunii ani jakiej kolejek imprezy obsługa dramat . Po zgłoszeniu opiekunowi całej sytuacji nie odzywali się wogole prawie przez tydzień gdybym nie napisała maila . Podejście Pani Katarzyn bo akurat Ta Pani do mnie się odezwała się dramatyczne twierdziła że nie miało miejsce całej sytuacji i czego ja w Ogóle od nich oczekuje . To tak traktują płatnik to jest coś okropnego . Jestem zażenowana całą tą sytuacją i tym jakie ma podejście Ranczo do obsługi klienta . Zamiast załagodzić sytuację bo to ich pracownicy pomylili się i nie wykonali swojej pracy przyzwoicie . Jeżeli to czytacie bardzo wam dziękuję za zepsucie tak cudownego dnia jak komunia ! Przez was ten dzień. Był katastrofa jakiego wstydu się przed...
Read moreThis unique venue was host to my wedding in August 2015. It appears to be mostly used for corporate events but, as my wife is from Przypki, we took over it for one week in August. I took 61 English guests over and we were treated to top class hospitality, great food, professional service and a perfect wedding. Even our late arrival was greeted with a buffet style hot meal, Monday night.||||The event manager published a prearranged agenda (in English) in reception for all guests and we indulged in many of the facilities within the hotel grounds, we organised our own excursions, took advantage of the excellent bar prices and enjoyed a perfect wedding on the Friday night. The BBQ held the following day was also special and I am just sad to no longer be in the capable hands of all the staff at Rancho Pod Bocianem. Definitely...
Read more