Bardzo ładne miejsce, ładna okolica z uwagi na przyrodę. Cisza i spokój. Pokoje prawie nowe, czyste i gotowe przed przyjazdem. Sprzątanie pokoi tylko po 4 dniach pobytu, sprzatanie na zyczenie platne 50zl. Goscie chodza do recepcji prosic o papier toaletowy a śmieci trzeba wystawiać przed drzwii na korytarz aby zostały zabrane - w zyciu czegoś takiego nie widzialem. W pokoju dzualaja może z 3 kanały w tv, ponieważ jak jest gorąco i dużo ludzi ogląda to nie ma sygnału, taka dostalem j formacje. Brak ujednoliconych standardow, zamówienia w restauracji przyjmują wszyscy, raz kelner a innym razem Pani właścicielka. Raz mozna zmienic cos w wybranym daniu a innym razem już nie. Kelnerzy zapominają o zamówieniach, trzeba się upominać. Na stołach brak przybornika z przyprawami i serwetek, jednego dnia są dawane przez kelnera innego już nie. Te same dania mają następnego dnia inna gramaturę i dodatki. Na większość pytam obsługa odpowiada że musi się dowiedzieć, cały czas slyszymy że są jakieś problemy. Ale najgorsze jest to że przy chęci dokupienia pobytu, przedłużenia go. Pani z recepcji musi dopytać Panią właścicielke o cenę i wraca z informacją że przy zmianach pokoju trzeba ponieść dodatkowa opłatę. Odpowiadam że nie zmieniam pokoju w trakcie trwania pobytu a po zakończonym pobycie dokupuje nowy nocleg więc nikt nie musi go dodatkowo sprzątać, dostaje informacje że to jednak opłata za zakup pokoju na jedną noc, ponieważ oni takich rezerwacji nie robią. Szkoda ze chwilę wcześniej para turystów z Niemiec przy mnie zakupiła noclego na jedną noc. Jak dla mnie wymyślanie powodów aby zarobić dodatkowe pieniądze na klientach, uwaga 50 zł. Dla 50zł obsługa traktuje gości jak idiotów. Warto zaznaczyć że Pani właścicielka przyjmuje zamówienia w restauracji po czym znika, a ja płacąc przy barze za obiad później jestem posądzany o to że wyszedłem bez płacenia. Pani właścicielka robi z tego zamieszanie przy innych gościach, ponieważ jej pracownik nie kojarzy aby ktoś płacić. Szkoda ze jak poszedłem do baru przy którym płaciłem, wszyscy odzyskali pamięć. Takie rzeczy załatwią się z pracownikami drukujac raport kasowy. Żenada, wiedząc że przedłużyłem pobyt i w jakim pokoju jestem, właścicielka załatwią taka sprawę w najbardziej nieprofesjonalny sposób jaki jest możliwy. Rowery dostępne do wynajecia sa w fatalnym stanie technicznym. Żałuję że przedłużyłem pobyt w tym miejscu ponieważ chęć zysku przysłania właścicielce oczy i zachowanie w tych sytuacjach mocno odstaje od tego jak się prezentuje obiekt. Pierwsze wrazenie super ale poz iej na każdym kroku widać oszczędności i patrzenie...
Read moreKite Marina, to miejsce, które ma potencjał, ale pewne mniejsze i większe błędy popełniane przez właścicieli obiektu psują ostateczną ocenę. Skupię się na głównym problemie - obiekt przyjazny zwierzętom. Każdy właściciel takiego miejsca powinien zadać sobie pytanie dla jakich gości jest skierowany obiekt, jeżeli tylko dla właścicieli piesków, kotków itp., to może warto poinformować osoby bez zwierząt, że ich komfort może zostać zakłócony, przez przebywające tam zwierzęta. Można lubić psy, ale niekoniecznie każdy życzy sobie, aby pies biegał po restauracji, żeby siedział na fotelach przy stołach, na których później siadają inni goście (nikt tych krzeseł po wizycie pieska nie czyści), można też nie być zainteresowanym podawaniem potraw przez obsługę, która chwile wcześniej głaskała pieska na tymże krześle i również załatwianie swoich potrzeb przez zwierzęta gości na przestrzeni przed tarasem niekoniecznie musi być przez każdego mile widziane. Jeżeli jednak obiekt jest skierowany również dla gości bez zwierząt, to może warto stworzyć zasady dla właścicieli zwierząt, aby jedni i drudzy mogli czuć się tak samo komfortowo i żeby wiedzieli czego mogą się spodziewać. Na ten moment nie można uznać, że jest to miejsce przyjazne rodzinom z dziećmi, bo psy mogą biegać sobie po całym obiekcie bez jakiegokolwiek nadzoru, a to potencjalne niebezpieczeństwo dla małych dzieci. Pies nie jest tu oczywiście problemem, tylko właściciele zwierząt, którzy zdają się nie zauważać, że nie każdy musi być tak samo wyrozumiały dla poczynań ich czworonogów, a jeżeli właściciele zwierząt nie potrafią się zachować we właściwy sposób, to może właściciel obiektu, powinien wyznaczyć granicę?
Były też drobne problemy w restauracji, ale to rzeczy do dopracowania.
Samo miejsce oraz położenie obiektu, jest bardzo ciekawe, mamy jednocześnie dostęp do jeziora jak i morza. Na terenie obiektu jest raczej czysto i przyjemnie, jedzenie też dobre. Mamy też bezpłatny dostęp do rowerów wodnych i kajaków.
Dużym plusem okazali się "szef" i "szefowa", którzy zawsze są chęci pomóc i rozwiązują każdy najmniejszy nawet problem.
Ogólnie miejsce warte polecenia, a dwie gwiazdki mniej za wcześniejszy opisany brak zasad dla osób przebywających ze...
Read moreZniechęciła nas nieodpowiedzialna postawa przy wypożyczaniu „rowerków” wodnych, bo tego nawet nie można było nazwać rowerem. Nie dość, że strasznie małe i nie stabilne, to nie dostaliśmy do nich nawet kamizelek ratunkowych ani jakiegoś naczynia do opróżniania wody. Po wypożyczeniu, nikt nas nie zaprowadził nad wodę, ani niczego nie dopilnował. Po wypłynięciu, dosłownie pół godziny później, rowerek zaczął nabierać dużo wody, na którą nie było żadnego odpływu. Zaczynało to być niebezpieczne, w końcu nabrał tyle wody, że nie dało się siedzieć na miejscu do pedałowania i musieliśmy przesiąść się na sam tył pojazdu żeby się nie zatopił. Została wysłana po nas łódź. Po przedstawieniu wszystkiego w recepcji, nie dość, że zapłaciliśmy za całą godzinę pływania, podczas gdy (jak już wspominałam) „dla relaksu” pływaliśmy tylko 30 minut, a prawie dwie godziny walczyliśmy z żywiołem. Zniżka wyniosła 5zł 🙃, i to tylko dlatego, że Pani policzyła nas jako gości hotelu (nie byliśmy nimi) w ramach tej zniżki. Jedyne wytłumaczenie jakie dostaliśmy to to, że w jeziorze jest przecież płytko i nic nie mogło nam się stać. Jednak po przeczytaniu informacji w internecie, w niektórych miejscach głębokość sięgała do 3 metrów. Wszystko to zabrało nam ok. 3/4 godzin, przy czym przemoknęliśmy, mieliśmy mokre rzeczy osobiste, czego nie mieliśmy w planie wypożyczając rowerek wodny, bo powinien on jednak płynąć na powierzchni wody, a nie pod nią. Nie polecam, w szczególności rodzicom z dziećmi ponieważ może to być bardzo niebezpieczne, tym bardziej, że zniosło nas na środek jeziora gdzie nurt i fale były coraz większe. Zastanawiam się nadal nad zgłoszeniem tego jakimś służbom, ponieważ to nie jest zgodne z prawem by do pojazdów wodnych nie były...
Read more