Kompleks Wypoczynkowy Łebsko — Hotel in gmina Wicko

Zacznę od plusów: cicho i spokojnie I na tym plusy się kończą. Spędziliśmy w tym miejscu 3 noce i osobiście wolałabym spędzić czas w hałaśliwej Łebie niż w tym pensjonacie. cena jest zbyt wysoka jak na warunki tam panujące (ok 80zl za osobę za noc) a nawet nie było śniadania wliczonego w cenę, mało tego: w pokojach strasznie zimno, kiedy wraca się do niego wieczorem (mimo zamkniętych okien) straszny odór z wykładziny jakby przeżyła z kilka epok! straszna wilgoć, ciężko się tam oddycha łazienki odór z kanalizacji pokoje nie zachwycają wyglądem, chociaż w świetle dziennym nie są tak złe tym bardziej, że nie chodzi o to żeby w nim cały dzień siedzieć) Właściciel mógłby się nauczyć od swoich pracowników przyjaznego stosunku do klientów (jest zbyt poważny, obojętny, żadnego uśmiechu, żadnych chęci by klient poczuł się swobodnie. Pracownicy zaś bardzo pomocni i uśmiechnięci. Mają w ofercie dodatkowo płatne wypożyczanie rowerów 25 zł za dzień! A stan rowerów stare i zepsute... nie dało się na nich jeździć, lepiej się przejść do Łeby i tam za 30 zł na osiedlu Marca można wypożyczyć rower miejski na dobę (w 100 pro sprawny). Poza tym kiedy chcieliśmy wypożyczyć rower to powiedziano nam, że nie maja czasu nam go wydać bo mają robotę i że ewentualnie następnego dnia po godzinie 11 jeśli znajdą czas.!!! Tak nie traktuje się klientów. lokalizacja jest super pod tym względem jeśli ktoś ma auto i może sobie dojechać spokojnie do Łeby i innych ciekawych miejsc. W okolicy jezioro Łebsko. Natomiast oferta kłamie, że pensjonat jest zlokalizowany 3km od wydm (zostało to przeliczone przez jezioro..., tak naprawdę wydmy są o wiele dalej). Do Łeby jest 5 km fajnie rowerkiem sobie pojechać wzdłuż jeziora (piękne ciche zielone widoczki).

Taksówka 30 zł po wzięciu wizytówki od kierowcy.

Podsumowując nie warto tam nocować!!! Za te pieniądze znajdziecie coś o...

Godzina około 13:30 Wchodzimy do środka, nikogo nie ma, na ścianie dzwonek, czytając wcześniejsze opinię kłócę się z żoną kto ma nacisnąć dzwonek. Przegrałem, nacisnąłem, chwilę potem w drzwiach zjawia się mężczyzna. dzień dobry, mamy tu rezerwacje od 15 - krzykiem odburknął mężczyzna Odwrócił się i odszedł. O jeżu gdzie my trafiliśmy? No nic kij Ci w oko, jedziemy do Łeby coś zjeść. Godzina około 21:15 Na parkingu zrobiło się dość tłoczno ale dało się jeszcze zaparkować. Wchodzimy do środka pełni obaw. Znów dzwonek i strach co nas spotka. Zjawia się mężczyzna i z uśmiechem nas wita i załatwiamy papierki. Pokój czysty, gdzie nie gdzie wypadało by polatać ściany na rogach ale spoko. Nie wiem dlaczego ale mamy 3 łóżka, widocznie właściciel nie pozwala na nocne skrzypienie łóżka dwuosobowego. Śniadania skromne bez szaleństw ale smaczne i świeże choć parówki ochydne bo chyba najtańsze jakie można znaleźć. Kawka, cherbatka, mleczko, soczek dla każdego coś miłego. Łączność ze światem zewnętrznym tylko przez gołębia pocztowego, można zapomnieć internecie, Wi-Fi jest ale go nie ma bo jego prędkość jest na poziomie 0,1 Mb/s a mimo tego że ruter jest za ścianą nie da się z nim połączyć. Na własny internet nie ma co liczyć bo brak zasięgu z Orange i Play. Pobliskie jezioro to porażka bo jest zakaz kąpieli i brak jakiegokolwiek zagospodarowania. Parking mega mały jeśli się przyjedzie za późno to parkuje się na ulicy. Podsumowanie, jeśli ktoś szuka tanio noclegu ze śniadaniem odcinając się od świata to miejscówka jest idealna. Demonizowanie właściciela to lekka przesada bo widzimy się z nim tylko raz (nie licząc śniadań które obsługuje) Bliskość do pięknych plaż Łeby rekompensuje wszelkie...

Katastrofa. właściciel który jest chamski i czepia się wszystkiego. Sam pracuje na własną opinię. Brak obsługi, ale nie jestem pewny bo nie widziałem totalnie.

Budynek w miarę (?) Pokoje natomiast kiepskie. Aż brak mi słów. Do wytrzymania było jeszcze z BARDZO WOLNYM internetem. Ehhh..... Tylko łóżka w miarę wygodne i w miarę ciepła woda (były momenty gdzie była lodowata) . I dodatkowo telewizory takie stare że hej i tylko z 3 programami. Porażka.

Jadalnia jest w osobnym budynku co było niekomfortowe ale dało się wytrzymać. Stołówka ładnie zrobiona ale i tak mogła być lepsza.

Jedzenie na stołówce jest zimne i co najlepsze to że CODZIENNIE są ziemniaki z czymś i jakaś zupa. Mogło by być coś lepszego ale no cóż.

Podwórko jest NIEZADBANE. Nie da się nigdzie normalnie usiąść bo wszędzie zarosła trawa.

Jak mam być szczery, to polecanym omijać szerokim łukiem...