We arrived at 13:00. With gps, it wasn't difficult to find. The house has a beautiful garden, playground, and a place to cook out. I counted 3 dogs and at least 1 cat. The pets didn't bother me since I'm a dog lover. What did bother me was, what seemed to be confusion and unpreparedness on the part of the staff. When we entered the main house, we were greeted by 2 young ladies who were eating their lunch. Then, there was the search for the host. The 2 ladies had to search for him. When they found him, he didn't seem to have expected guests. He showed us a large room in the main house on the second floor but we had to decline because my aunt has problems walking up stairs. So we had to wait for the 2 ladies to finish their lunch so they could finish cleaning and preparing the guest room for us. The room was large. 2 single beds were put together to make a queen size bed. 2 single sofa chairs were made up to become single beds. The bed sheets were old and well used. It had a functioning kitchen but hardly any kitchen stuff. The bathroom was newly renovated. In order to get wifi, you have to go to the main house or right outside the guest room. Once we settled in, it was ok. And the host did apologies for being unprepared....
Read moreOrganizowałam wesele, gdy okazało się że miejsc noclegowych w hotelu przy naszej sali brakuje dla kilku naszych gości zaczęliśmy rozglądać się za noclegiem w małej odległości od sali weselnej. Trafiliśmy na pensjonacik ogrody. Do kontaktu zachęciły nas dodatkowo pozytywne opinie w Internecie. Na początku mąż właścicielki na wieść o tym, że miałby gościć weselników nie był zadowolony, nie chciał się zgodzić, po rozmowie z żoną i naszym zapewnieniu że wszystko będzie dobrze zaprosił nas do siebie celem uiszczenia zaliczki i omówienia szczegółów. Kilka tygodni przed weselem zadzwoniłam tam żeby potwierdzić liczbę gości jako, że się ona zmniejszyła, (tak też byliśmy umówieni z męzem właścicielki, co by się nie działo mieliśmy dac znać chwilę przed weselem ile pokoi rezerwujemy). Zamówiliśmy cztery pokoje dwuosobowe dla łącznie 6 osób (płacąc za 8 osób) Dwie dwójki dla mojego brata i jego narzeczonej, oraz kuzynki i jej męża i dwie kolejne dwójki dla dwóch ciotek które z racji wieku i tego, że niezbyt dobrze się znały, nie chciały dzielić ze sobą jednego pokoju jednoosobowego. Zapłaciliśmy za pokoje w domu. Kilka dni przed ślubem zadzwoniliśmy raz jeszcze celem rezerwacji kolejnego pokoju. Wtedy po raz pierwszy Pani właścicielka potraktowała nas z buta, powiedziała że nie tylko nie wynajmie nam kolejnego pokoju ale i nie ma odnotowanych poprzednich rezerwacji. Kilka dni przed weselem, cała w stresie a ona każe mi dzwonić do siebie po nocach. Jak już wcześniej wspominałam zarezerwowałam pokoje w domu, specjalnie upieraliśmy się z narzeczonym żeby to był dom a nie domek z drewna, bo ślub w listopadzie, mogłoby być zimno a bardzo zależało nam żeby później po weselu nikt nie zarzucił nam że go położyliśmy w jakimś baraku. Właścicielka podczas tej naszej nocnej rozmowy stwierdziła że możne zaoferować dwa pokoju dwuosobowe w domu i jeden domek drewniany na zewnątrz! że nic innego nie ma. Ręce mi opadły byłam wściekła, ale bałam się że mogę nie znaleźć nic innego na ostatnią chwilę. Zostałam przy tym zapewniona że pokoje łącznie z domkiem zostaną wcześniej odpowiednio nagrzane. W sieci znalazłam informacje że w pensjonacie serwują pyszne śniadania, o tym zapewniał nas również mąż właścicielki podczas naszego pierwszego spotkania. Wszystkim którzy mieli być tam zakwaterowani o tym mówiliśmy, tak żeby im zrekompensować że spią tam a nie przy sali weselnej. W dniu wesela!!!! zadzwonił do mnie brat i powiedział, że wszyscy zostali zakwaterowani w domkach! zimnych, nieogrzanych, że Pani która ich przyjęła była bardzo nieprzyjemna, stwierdziła też że nie dostaną śniadania bo , uwaga !!!!! przyjechała do nich rodzina i nie będzie mogła im śniadań wydać, powiedziała też że ja nie określiłam się co do śniadań! mimo że na kartce od jej męża czarno na białym było napisane, że bierzemy śniadania , potwierdzałam to również podczas rozmowy telefonicznej z właścicielką tuż przed samym weselem. W domu kamerzysta i fotograf, orkiestra gra na dworze, a brat dzwoni i mówi takie coś, szybko zadzwoniliśmy do właścicielki ale oczywiście niczego nie załatwiliśmy, nie dała się przekonać, przebłagać. Przysporzyła nam mnóstwo stresu w tym dniu. Ciotki, brat i kuzynka byli zniesmaczeni jej zachowaniem, spali w zimnych pokojach, odkręcili sobie grzejniki ale dopiero po powrocie z wesela, sami, mimo że byłam zapewniana że cieplutkie pokoje będą na nich czekały. Śniadanie zostało im ostatecznie rano zaoferowane, ale unieśli się honorem i z niego zrezygnowali. Żenada, masakra, kiepski żart, tak można byłoby podsumować ten cały...
Read moreWe were going from Latvia to Italy through Poland. We stayed at this place 2 times on the way to Italy and back. We were greeted very friendly and the accomodation was just great! A very beautiful garden and house, wich made us feel like home. In our 3 week trip,where we were in hotels in Wienna,Salzburg and Poland, Poland was the best choise. 10 times better than those two together! We recomend everyone,who go through Poland in that direction to stay at this place. Aspecialy autotourists from Latvia,because this pansion is located very well. We left Riga at 6:00 in the morning and reached the pansion at 18:30(885km).A big THANK YOU to the host again! :)||from the Latvian...
Read more