Keja. Camping, campsite — Hotel in Władysławowo

Bardzo sympatyczne miejsce. Pracownicy ośrodka bardzo mili i pomocni. Ośrodek zadbany, czysty. Jeśli chodzi o domki. My byliśmy w domku holenderskim standard. I wiadomo - to nie jest apartament hotelowy, ale decydując się na miejsce, trzeba sobie zdawać trochę sprawę co się wybiera. Pomieszczenia zadbane, uporządkowane, pościel czysta pachnąca, ręczniki, papier, płyn do mycia naczyń, sztućce, naczynia, lodówka. Jedyne co mogło zabraknąć w wyposażeniu to mikrofala, ale daliśmy sobie radę bez niej, gdyż jest kuchenka gazowa. Przed domkami stół, krzesła, duży parasol, grill, dla każdego domku oddzielnie. Gdyby była potrzeba można odpłatnie skorzystać z pralki przy rejestracji, co jest plusem, zwłaszcza jak się ma brudzące dzieci na stanie 😂 Do ośrodka należy także bar w którym od 19 do 23 jest grana muzyka na żywo, można do niej potańczyć na parkiecie. Obok placyk zabaw, toalety dla gości baru także w budynku baru. Dla nas to był bardzo fajny dodatek. Pobliskie zejście na plaże może być dosyć męczące przez sporą ilość stopni, na co oczywiście ośrodek nie ma wpływu i decydując się na daną okolicę powinniśmy sobie zdawać sprawę, ale wspominam o tym dlatego że tylnie wyjście z ośrodka prowadzi bezpośrednio do zejścia właśnie i to jest bardzo fajne, bo po wejściu na górę nie trzeba jeszcze iść daleko a wystarczy pare kroków aby znaleźć się "u siebie", dzięki temu też można ominąć pasaż/alejkę handlową, gdzie są stoiska z jedzeniem czy pamiątkami wtedy, kiedy akurat nie chcemy nic kupować. Ośrodek dla nas był bardzo fajny, zapewnie pojawiny się w nim chętnie ponownie 💚 Dziękujemy

Z rzeczy, na które ośrodek nie ma wpływu, ale jednak mogą być ważne przy wyborze miejsca do spędzenia wakacji:

*Kilka kroków od ośrodka znajdują się przystanki PKS, gdzie bus jeździ dosyć często w stronę Władysławowa bądź w drugą stronę - Rozewie, Jastrzębia Góra etc. Jest to plus, bo cenowo wychodzi taniej niż podróżowanie meleksem kiedy nie ma się własnego auta a chce się pojechać gdzieś dalej bądź z większym bagażem, który niekoniecznie mamy siłę tachać.

*W pobliżu także miejsca z pamiątkami, kilka sklepików spożywczych czynnych w dużej rozpiętości godzinowej przez cały tydzień, jest też piekarnia oraz wiadomo, restauracje. Ceny - niektóre produkty droższe, niektóre umiarkowane. Jak to w miejscowościach nad morzem. Jest w czym wybierać.

W pobliżu zejścia na plażę jest fragment plaży strzeżonej przez ratowników, którzy są do godziny 17. Są też toitoie przy plaży, co nie zawsze...

-duża pleśń w łazience, pod prysznicem wkoło drzwi i na roletach, dla alergików i małych dzieci masakra -generalnie ogromna wilgoć w całym domku -zimnica okrutna, wiało każdą możliwą dziurą w domku a było ich bardzo wiele, łącznie z nieszczelnymi oknami i otworami w podłodze w każdym pomieszczeniu. Konieczna piżama polarowa której nie wzięłam gdyż się tego nie spodziewałam -w "salonie" ciężko usiąść i odpocząć gdyż dywan strasznie brudny i śmierdzący, kanapa również zatęchnięta- dla alergików masakra -do późnych godzin, do 23 albo i dłużej dudniąca muzyka z każdej strony, z jednej strony disco polo, z drugiej techniawa, dla ludzi chcących odpocząc w spokoju nie jest to dobra lokalizacja -moze i blisko morza, ale żeby się tam dostać trzeba pokonać pierdyliard stromych schodów, tak więc z wózkiem raczej nie da rady -domki bardzo blisko siebie -łóżka mikro. Najgorsze dla mnie było to że musiałam połączyć dwa łóżka żeby dziecko nie spadło i były dwa różnej wysokości i różnej twardości materace które się rozjeżdżały. Efekt-spisz w dziurze między materacami -jak na takie warunki cena zdecydowanie za wysoka.

-na plus mimo schodów dość blisko fajna plaża -obiekt monitorowany -parking blisko domku -wiele smacznych barów mlecznych w okolicy -mozliwość rozpalenia grilla

Podsumowując: co kto lubi, dla mnie jak dotąd najmniej udany wyjazd nad morze, a mam ich za sobą...

Wynajmowaliśmy domki 5cio osobowe :

Domki holenderskie, czyste zadbane, nie można się do niczego przyczepić. W domkach jest podstawowe wyposażenie jak talerze, kubki i szklanki.

Samo miejsce posiada wyjście praktycznie na plaże co jest dużym atutem tej lokalizacji.

Obsługa miła, szczególnie Pani na recepcji, z która można dogadać się w każdej kwestii i chętnie pomoże (podpowie).

Niekoniecznie miło można wspomnieć o ochronie nocnej a dlatego :

Będąc na wyjeździe kawalerskim, po północy siedzieliśmy pod domkiem i robiliśmy grila, zdawaliśmy sobie sprawę z Tego, że dookoła nas również są inni ludzie i staraliśmy się być cicho na ile to możliwe i zapewne nie zawsze się udawało (nie codziennie przyjaciel się żeni). Mam wrażenie, że sąsiedzi bardziej nas rozumieli niż Pan ochroniarz w nocy, który zamiast powiedzieć jak sytuacja wyglada, wolał poprzeklinać i bardziej „zjebać nas”. Trosze czuliśmy się jak by miał przed sobą nastolatków, którymi już dawno nie jesteśmy.

Wracając do sąsiadów - skąd wiedzieliśmy, że jeden głośniejszy wieczór nie był mocno uciążliwy? - sami przychodzili się z nami napić, porozmawiać i uśmiechali się widząc jak staramy się uczcić ostatni kawalerski wyjazd...