HTML SitemapExplore
logo
Find Things to DoFind The Best Restaurants

Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte — Restaurant in Vienna

Name
Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte
Description
Nearby attractions
Kirschblütenpark
Attemsgasse 23, 1220 Wien, Austria
Nearby restaurants
Pizzeria Maddalena
Dückegasse 3, 1220 Wien, Austria
Adim'S Pasta & Pizza
Tokiostraße11|Top7, 1220 Wien, Austria
Fengshui
Tokiostraße 11, 1220 Wien, Austria
Pizzeria San George
Rudolf-Köppl-Gasse 7, 1220 Wien, Austria
Buqqo - Kebab/Pizza/Eis
Attemsgasse 42, 1220 Wien, Austria
Leopoldauerhof
Leopoldauer Str. 151, 1210 Wien, Austria
Nearby hotels
Sananda-Farm
Wolfgang-Riese-Gasse 6, 1210 Wien, Austria
AJO Apartments - Vetmed
Josef-Baumann-Gasse 20, 1220 Wien, Austria
Related posts
Keywords
Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte tourism.Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte hotels.Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte bed and breakfast. flights to Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte.Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte attractions.Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte restaurants.Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte travel.Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte travel guide.Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte travel blog.Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte pictures.Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte photos.Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte travel tips.Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte maps.Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte things to do.
Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte things to do, attractions, restaurants, events info and trip planning
Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte
AustriaViennaDschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte

Basic Info

Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte

Angyalföldstr. 76, 1210 Wien, Austria
4.3(982)
Save
spot

Ratings & Description

Info

attractions: Kirschblütenpark, restaurants: Pizzeria Maddalena, Adim'S Pasta & Pizza, Fengshui, Pizzeria San George, Buqqo - Kebab/Pizza/Eis, Leopoldauerhof
logoLearn more insights from Wanderboat AI.
Phone
+43 1 2567218
Website
dschunke.at

Plan your stay

hotel
Pet-friendly Hotels in Vienna
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Affordable Hotels in Vienna
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Trending Stays Worth the Hype in Vienna
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Featured dishes

View full menu
Hausgemachter Eistee
Grüner tee, grapefruit, minze
Berry Bomb
Johannisbeere, himbeere, limette, zitrone, kirsche
Sparkling-Lemon
Zitrone, sekt, zucker
Frozen Mango
Mangosaft, orangensaft, lycheesaft, zitronensaft kirschsirup
Sunset
Orangensaft, pfirsich purée, kirsche

Reviews

Nearby attractions of Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte

Kirschblütenpark

Kirschblütenpark

Kirschblütenpark

4.3

(236)

Open 24 hours
Click for details

Things to do nearby

Die Legende der Titanic - Die immersive Ausstellung
Die Legende der Titanic - Die immersive Ausstellung
Tue, Dec 9 • 10:00 AM
Karl-Farkas-Gasse 19, Wien, 1030
View details
Explore historic Vienna
Explore historic Vienna
Tue, Dec 9 • 10:00 AM
Vienna, Vienna 1010, Austria
View details
Imperial Lights
Imperial Lights
Tue, Dec 9 • 4:30 PM
Meidlinger Fahrstraße, Wien, 1130
View details

Nearby restaurants of Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte

Pizzeria Maddalena

Adim'S Pasta & Pizza

Fengshui

Pizzeria San George

Buqqo - Kebab/Pizza/Eis

Leopoldauerhof

Pizzeria Maddalena

Pizzeria Maddalena

4.5

(288)

Click for details
Adim'S Pasta & Pizza

Adim'S Pasta & Pizza

4.8

(169)

$

Click for details
Fengshui

Fengshui

4.0

(123)

Click for details
Pizzeria San George

Pizzeria San George

4.2

(71)

Click for details
Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Wanderboat LogoWanderboat

Your everyday Al companion for getaway ideas

CompanyAbout Us
InformationAI Trip PlannerSitemap
SocialXInstagramTiktokLinkedin
LegalTerms of ServicePrivacy Policy

Get the app

© 2025 Wanderboat. All rights reserved.
logo

Reviews of Dschunke - Asiatisches All you can eat Buffet / A la carte

4.3
(982)
avatar
1.0
43w

I visited your place with my friend yesterday, the 3rd of February, we paid at 20:42 but left an hour later. Firstly we got the raw seafood on our plates and gave them to the chef, then we had already cooked meals while we were waiting for the seafood. The thing is that the seafood my friend had was extremely spicy and not cooked properly, while others were not, including what I had. The chef had added a weird-tasting sauce as well when again, none other products had. Not to mention none of the staff notified us about adding any additional spices or sauces. When we finished and left both of us were not feeling well, but we thought it was just because of the amount of food. Also, when my friend tried to give the plate back to the staff, she was told to eat it all or she would have to pay a fee for the food left, so she ate it all. Today, my friend had to stay at home all day because of food poisoning, feeling sick, stomach ache and heavy stomach upset. As it was the only food we had last evening it is obvious why and where did it come from. It is very disappointing as we are on our vacation here and that’s not a pleasant...

   Read more
avatar
3.0
20w

Obiad w tym miejscu zainspirował mnie do napisania dłuższego komentarza. Bo jak już się człowiek psychicznie spoci, to przynajmniej niech z tego będzie jakaś rozrywka.

Wystrój: Galeria zdjęć obiecuje coś na pograniczu futurystycznej elegancji i szkolnej stołówki z lat 90. Na miejscu okazuje się, że jesteśmy w krzyżówce baru dworcowego z halą produkcyjną pralni chemicznej. Wystrój próbuje nas przekonać, że to „miejsce z klimatem” – i rzeczywiście, klimat jest, o ile marzysz o uczuciu jedzenia w magazynie z odgłosami szorowania blach. Wisienka na torcie? Biuro menedżera/prezesa/człowieka-od-wszystkiego, które znajduje się tuż pod barem. Facet siedzi tam jakby był w piwnicy, w otoczeniu środków do prania, paczek chusteczek, ścier, dokumentów i gratów wszelakich. Czysta magia. Pół metra dalej: fontanna czekolady. Tak, to się naprawdę dzieje.

Jedzenie: Trzy gwiazdki – jedna za to, że w ogóle było co jeść, druga za ilość (sporo tego było), a trzecia... nie wiem, może za odwagę. Bufet z daleka wygląda imponująco. Z bliska – już nie bardzo. Krewetki wyglądają, jakby mieszkały w tej wodzie od tygodnia, czereśnie z nalotem, który można by analizować pod mikroskopem. Wok? Pierwsze danie: spalona niespodzianka - dostałam z przypalonymi kawałkami jakiegoś "czegoś", przez co cała potrawa przeszła smakiem spalenizny. Drugie było przesolone. Z krewetek nie chciały schodzić pancerzyki, a te większe były suche i twarde. Największa atrakcja? Fontanna czekolady. Gdyby była z whisky, może by to wszystko miało sens.

Obsługa: Mam pytanie: kto im kazał tam być?! Autentycznie – wyglądają, jakby się właśnie dowiedzieli, że ich życie to żart. Snują się jak dusze potępione – nie wiadomo, czy im smutno, czy po prostu mają reset systemu. Jedna jedyna pani z kokiem nisko – wyglądała, jakby jeszcze chciała żyć. Szacunek. Pozdrawiam serdecznie. Trzymaj się tam, dziewczyno.

Klimat: Dla miłośników absurdu i survivalu miejskiego. Jak ktoś ma dosyć konceptów z modnych knajp, gdzie wszystko działa – to tu znajdzie coś na odtrutkę. Na wejściu wszystko wydaje się okej. Dopóki nie zobaczysz podłogi przy bufecie. Brudnej i tłustej. Potem zauważasz: brak muzyki (cisza? nie – kuchenny rejwach), plastikową boazerię z lat 90. skontrastowaną ze złotymi dekoracjami i ledami w stylu „weselny disco palace”. Na barze wieża z brudnych szklanek – wygląda jak eksperyment socjologiczny. A obok, wśród złota i blichtru – ścianka z transporterami napojów. Przechodzisz obok, żeby podać talerz do obróbki termicznej, i nagle: PŁYN DO PRANIA. Tak, serio. Obok jedzenia. Im dłużej siedzisz, tym więcej cudów widzisz. To jak escape room, tylko że bez zagadek i z ryzykiem salmonelli.

Na koniec – najważniejsze dla smiałków, którzy zdecydują się tam zjeść: Wino przy wejściu. Smakuje jak herbata malinowa z dodatkiem spirytusu. Ale hej – po dwóch łykach już się tak nie...

   Read more
avatar
2.0
20w

Drew my attention because of social media - unfortunately I won‘t come again sadly :( so much convenience food, most deep fried. It‘s made for a extreme western taste: fatty/greasy, not too spicy, not too flavourful - if you are into this, it might be something for you. I think there are better teppanyaki restaurants like this tho. By the way, I tried to explain 3 times when handing over my teppanyaki plate to the grill I‘d like to have it with low amount of oil/fat (due to blood test next day) - came the same as my friends lol. Best thing was the honey melon haha. Don‘t get...

   Read more
Page 1 of 7
Previous
Next

Posts

Your browser does not support the video tag.
dschunkewiendschunkewien
If you're on a budget but still wanna grab some buffet dishes, this is the best place😍🥢🍣 #vienna#viennafood #yummy #allyoucaneatbuffet #viennacity #teppanyaki#teppanyakiestyle #sushi #maki
Katarzyna WeberKatarzyna Weber
Obiad w tym miejscu zainspirował mnie do napisania dłuższego komentarza. Bo jak już się człowiek psychicznie spoci, to przynajmniej niech z tego będzie jakaś rozrywka. Wystrój: Galeria zdjęć obiecuje coś na pograniczu futurystycznej elegancji i szkolnej stołówki z lat 90. Na miejscu okazuje się, że jesteśmy w krzyżówce baru dworcowego z halą produkcyjną pralni chemicznej. Wystrój próbuje nas przekonać, że to „miejsce z klimatem” – i rzeczywiście, klimat jest, o ile marzysz o uczuciu jedzenia w magazynie z odgłosami szorowania blach. Wisienka na torcie? Biuro menedżera/prezesa/człowieka-od-wszystkiego, które znajduje się tuż pod barem. Facet siedzi tam jakby był w piwnicy, w otoczeniu środków do prania, paczek chusteczek, ścier, dokumentów i gratów wszelakich. Czysta magia. Pół metra dalej: fontanna czekolady. Tak, to się naprawdę dzieje. Jedzenie: Trzy gwiazdki – jedna za to, że w ogóle było co jeść, druga za ilość (sporo tego było), a trzecia... nie wiem, może za odwagę. Bufet z daleka wygląda imponująco. Z bliska – już nie bardzo. Krewetki wyglądają, jakby mieszkały w tej wodzie od tygodnia, czereśnie z nalotem, który można by analizować pod mikroskopem. Wok? Pierwsze danie: spalona niespodzianka - dostałam z przypalonymi kawałkami jakiegoś "czegoś", przez co cała potrawa przeszła smakiem spalenizny. Drugie było przesolone. Z krewetek nie chciały schodzić pancerzyki, a te większe były suche i twarde. Największa atrakcja? Fontanna czekolady. Gdyby była z whisky, może by to wszystko miało sens. Obsługa: Mam pytanie: kto im kazał tam być?! Autentycznie – wyglądają, jakby się właśnie dowiedzieli, że ich życie to żart. Snują się jak dusze potępione – nie wiadomo, czy im smutno, czy po prostu mają reset systemu. Jedna jedyna pani z kokiem nisko – wyglądała, jakby jeszcze chciała żyć. Szacunek. Pozdrawiam serdecznie. Trzymaj się tam, dziewczyno. Klimat: Dla miłośników absurdu i survivalu miejskiego. Jak ktoś ma dosyć konceptów z modnych knajp, gdzie wszystko działa – to tu znajdzie coś na odtrutkę. Na wejściu wszystko wydaje się okej. Dopóki nie zobaczysz podłogi przy bufecie. Brudnej i tłustej. Potem zauważasz: brak muzyki (cisza? nie – kuchenny rejwach), plastikową boazerię z lat 90. skontrastowaną ze złotymi dekoracjami i ledami w stylu „weselny disco palace”. Na barze wieża z brudnych szklanek – wygląda jak eksperyment socjologiczny. A obok, wśród złota i blichtru – ścianka z transporterami napojów. Przechodzisz obok, żeby podać talerz do obróbki termicznej, i nagle: PŁYN DO PRANIA. Tak, serio. Obok jedzenia. Im dłużej siedzisz, tym więcej cudów widzisz. To jak escape room, tylko że bez zagadek i z ryzykiem salmonelli. Na koniec – najważniejsze dla smiałków, którzy zdecydują się tam zjeść: Wino przy wejściu. Smakuje jak herbata malinowa z dodatkiem spirytusu. Ale hej – po dwóch łykach już się tak nie boisz zatrucia 💪
LeenLeen
Wir waren an einem Samstagnachmittag hier zum Essen. Das Lokal war brechend voll. Das Buffet beziehungsweise der Nachschub am Buffet konnte dem Antrag nicht gerecht werden. Viele der Behälter waren leer.. Ich freute mich, als frischer Fisch gekommen ist, und legte mir drei Filets auf den Teller für das Teppanyaki. Als ich das Teller serviert bekam, fand ich den Fisch nicht. Später erst probierte ich etwas das wie Püree aussah. Und tatsächlich war das pürierter Fisch!!!! Von den beiden anderen war nichts zu sehen. D.h. die sind wohl auf einem anderen Teller gelandet. Dafür erhielt ich etwas Rindfleisch, dass ich mir selbst nicht auf den Teller gelegt hatte. Auch meine Begleiter hatten Speisen am Teller, die sie selbst nicht draufgelegt hatten beziehungsweise fehlte etwas d.h. beim Tappanyaki Grill scheint wohl Chaos ge herrscht zu haben aufgrund der hohen Anzahl an Gästen. ich verstehe, dass man sich freut, wenn viele Gäste kommen. Nur muss man dann auch den Antrag bewältigen können bei der Zubereitung am Teppanyaki und dem Nachschub der Speisen am Buffet. Der Reis war ebenfalls fast wie ein Püree derart weich gekocht und nicht gut. Das Obst war vermutlich vorher tiefgefroren, zumindest sehr stark gekühlt und steinhart. Die Schokolade vom Schokoladebrunnen war wohl die billigste, die im Großmarkt zu bekommen, war jedenfalls den Geschmack nach. Ich erhielt auch das falsche Getränk ebenfalls dem Stress der ServicemitarbeiterInnen geschuldet. Wir kennen ein besseres all you can eat Chinarestaurant im 22. Bezirk und werden die Dschunke daher nicht mehr besuchen. Es war ein Versuch, aber bei dem bleibt es auch. Am Foto rot eingekreist der zu Püree verarbeitete Fisch (die beiden anderen Filets fehlten komplett), und unten links, der komplett zu weich gekochte Reis.
See more posts
See more posts
hotel
Find your stay

Pet-friendly Hotels in Vienna

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

If you're on a budget but still wanna grab some buffet dishes, this is the best place😍🥢🍣 #vienna#viennafood #yummy #allyoucaneatbuffet #viennacity #teppanyaki#teppanyakiestyle #sushi #maki
dschunkewien

dschunkewien

hotel
Find your stay

Affordable Hotels in Vienna

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Obiad w tym miejscu zainspirował mnie do napisania dłuższego komentarza. Bo jak już się człowiek psychicznie spoci, to przynajmniej niech z tego będzie jakaś rozrywka. Wystrój: Galeria zdjęć obiecuje coś na pograniczu futurystycznej elegancji i szkolnej stołówki z lat 90. Na miejscu okazuje się, że jesteśmy w krzyżówce baru dworcowego z halą produkcyjną pralni chemicznej. Wystrój próbuje nas przekonać, że to „miejsce z klimatem” – i rzeczywiście, klimat jest, o ile marzysz o uczuciu jedzenia w magazynie z odgłosami szorowania blach. Wisienka na torcie? Biuro menedżera/prezesa/człowieka-od-wszystkiego, które znajduje się tuż pod barem. Facet siedzi tam jakby był w piwnicy, w otoczeniu środków do prania, paczek chusteczek, ścier, dokumentów i gratów wszelakich. Czysta magia. Pół metra dalej: fontanna czekolady. Tak, to się naprawdę dzieje. Jedzenie: Trzy gwiazdki – jedna za to, że w ogóle było co jeść, druga za ilość (sporo tego było), a trzecia... nie wiem, może za odwagę. Bufet z daleka wygląda imponująco. Z bliska – już nie bardzo. Krewetki wyglądają, jakby mieszkały w tej wodzie od tygodnia, czereśnie z nalotem, który można by analizować pod mikroskopem. Wok? Pierwsze danie: spalona niespodzianka - dostałam z przypalonymi kawałkami jakiegoś "czegoś", przez co cała potrawa przeszła smakiem spalenizny. Drugie było przesolone. Z krewetek nie chciały schodzić pancerzyki, a te większe były suche i twarde. Największa atrakcja? Fontanna czekolady. Gdyby była z whisky, może by to wszystko miało sens. Obsługa: Mam pytanie: kto im kazał tam być?! Autentycznie – wyglądają, jakby się właśnie dowiedzieli, że ich życie to żart. Snują się jak dusze potępione – nie wiadomo, czy im smutno, czy po prostu mają reset systemu. Jedna jedyna pani z kokiem nisko – wyglądała, jakby jeszcze chciała żyć. Szacunek. Pozdrawiam serdecznie. Trzymaj się tam, dziewczyno. Klimat: Dla miłośników absurdu i survivalu miejskiego. Jak ktoś ma dosyć konceptów z modnych knajp, gdzie wszystko działa – to tu znajdzie coś na odtrutkę. Na wejściu wszystko wydaje się okej. Dopóki nie zobaczysz podłogi przy bufecie. Brudnej i tłustej. Potem zauważasz: brak muzyki (cisza? nie – kuchenny rejwach), plastikową boazerię z lat 90. skontrastowaną ze złotymi dekoracjami i ledami w stylu „weselny disco palace”. Na barze wieża z brudnych szklanek – wygląda jak eksperyment socjologiczny. A obok, wśród złota i blichtru – ścianka z transporterami napojów. Przechodzisz obok, żeby podać talerz do obróbki termicznej, i nagle: PŁYN DO PRANIA. Tak, serio. Obok jedzenia. Im dłużej siedzisz, tym więcej cudów widzisz. To jak escape room, tylko że bez zagadek i z ryzykiem salmonelli. Na koniec – najważniejsze dla smiałków, którzy zdecydują się tam zjeść: Wino przy wejściu. Smakuje jak herbata malinowa z dodatkiem spirytusu. Ale hej – po dwóch łykach już się tak nie boisz zatrucia 💪
Katarzyna Weber

Katarzyna Weber

hotel
Find your stay

The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

hotel
Find your stay

Trending Stays Worth the Hype in Vienna

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Wir waren an einem Samstagnachmittag hier zum Essen. Das Lokal war brechend voll. Das Buffet beziehungsweise der Nachschub am Buffet konnte dem Antrag nicht gerecht werden. Viele der Behälter waren leer.. Ich freute mich, als frischer Fisch gekommen ist, und legte mir drei Filets auf den Teller für das Teppanyaki. Als ich das Teller serviert bekam, fand ich den Fisch nicht. Später erst probierte ich etwas das wie Püree aussah. Und tatsächlich war das pürierter Fisch!!!! Von den beiden anderen war nichts zu sehen. D.h. die sind wohl auf einem anderen Teller gelandet. Dafür erhielt ich etwas Rindfleisch, dass ich mir selbst nicht auf den Teller gelegt hatte. Auch meine Begleiter hatten Speisen am Teller, die sie selbst nicht draufgelegt hatten beziehungsweise fehlte etwas d.h. beim Tappanyaki Grill scheint wohl Chaos ge herrscht zu haben aufgrund der hohen Anzahl an Gästen. ich verstehe, dass man sich freut, wenn viele Gäste kommen. Nur muss man dann auch den Antrag bewältigen können bei der Zubereitung am Teppanyaki und dem Nachschub der Speisen am Buffet. Der Reis war ebenfalls fast wie ein Püree derart weich gekocht und nicht gut. Das Obst war vermutlich vorher tiefgefroren, zumindest sehr stark gekühlt und steinhart. Die Schokolade vom Schokoladebrunnen war wohl die billigste, die im Großmarkt zu bekommen, war jedenfalls den Geschmack nach. Ich erhielt auch das falsche Getränk ebenfalls dem Stress der ServicemitarbeiterInnen geschuldet. Wir kennen ein besseres all you can eat Chinarestaurant im 22. Bezirk und werden die Dschunke daher nicht mehr besuchen. Es war ein Versuch, aber bei dem bleibt es auch. Am Foto rot eingekreist der zu Püree verarbeitete Fisch (die beiden anderen Filets fehlten komplett), und unten links, der komplett zu weich gekochte Reis.
Leen

Leen

See more posts
See more posts