Klein Zakopane — Restaurant in Zevenaar

Arrived finding out you have to book in advance; luckily they had a free table.

I got an appetizer consisting of 2 small slices of different bread: a Polish white sour and baguette accompanied by a generous amount of lard mixed with a meat that was probably bacon and pickles with a small shot of caramel vodka... Too much condiments or not enough bread, why 2 kinds and why is one of them a baguette?

Żurek and dumplings with cheese, onion and potatoes and with cabbage and mushrooms arrived quickly.

Food is decent but not great value considering the prices and portion size of the dumplings. Żurek in bread was fine but 11,50 is too expensive, dumplings had too much dough and weren't put together tightly also 15 EUR for 7 dumplings that are made out of nearly free ingredients is too much.

I got some tea with rosemary orange and too much lemon which was already sweetened on arrival (which could be a problem for someone who doesn't want a sweet tea) and had a spoon way shorter than inside of the glass which I found while drinking.

Staff was very nice.

Place was loud.

Overal too expensive for what you get but if you want to try polish food it's good enough. Seems like dishes that aren't made of cheap ingredients have better value while looking...

Great Polish food. This is our third visit. Extremely friendly service with great decor inside. You can really feel like in a restaurant in the Polish mountains in the city of Zakopane. Through the pictures on the walls and the decor, it gives the impression that it was real Polish highlanders family who opened this restaurant.

Every time it is very nice to taste (free of charge which is a nice surprise!) entrée in the form of homemade alcohol liqueur, Polish bread, lard spread with cracklings and sour-pickled cucumbers.

Our favorite dish is aarappelpannenkoek with great soft meat and sauce inside. During that third visit for the first time we were a little disappointed that it was not like the first two times (probably) freshly pan-fried only reheated/flat-baked in the oven and the cheese not even melted on it.

But it's probably a temporary weakness for this exquisite and extremely tasty dish so characteristic for Poland.

All other dishes were as tasty as our guests from Germany testified(Zurek in bread and sparerubs for take away!).

We will certainly return to this unique place to try freshly prepared crispy potato-pancakes with goulash.

Worth to ride almost 50 km for sure.

In weekend rush hours call before to make a...

Miejsce ładne w środku . Przywita cie pięknie ubrana pani w góralskim stroju ! Ale niech cie to nie zmyli , jeżeli chodzi o jedzenie to nie mam pojęcia z kad tutaj tyle opinii -wnioskuje że większość nie była w górach i znaczna część osób nie umie gotować sama . Jedzenie było niestety nie smaczne . Razem z dziewczyna zamówiliśmy korytko składające się z 2x pieróg , 1 żeberko , 2x kotlet schabowy, 2x kiełbaska oraz golonka i do tego kwaśnica . Zaczynając od zupy nie jest to żadna kwaśnica ! Ktoś kto to serwuje pod taka nazwa nigdy nie jadł prawdziwej kwaśnicy , zupa lekko kwaśna , bardzo tłusta /napewno nie jest to kwaśnica-aczkolwiek smakowała z całego dania najlepiej . Pierogi- 2 duże pierogi z mięsem i kapustą /jestem facetem i potrafie gotować , ale te pierogi to przepaść.. ciasto grube gumowe . Podane w sposób jak by ktoś je podsmażył minutę z każdej strony i położył pod lampę/podgrzewacz do jedzenia co spowodowało były nie smaczne , były strasznie suche . Kiełbaski-z grila.. -informujcie klienta jeżeli na piekarnik mówicie gril.. bo jest to mega słaby cios jak dla mnie , kiełbaska z dobrej jakości mięsa , ale niestety podana tak jak pierogi - suche przeschnięte . Golonka- golonka okazała sie być pyszną ! I była sucha z wierzchu tak jak inne potrawy , ale z racji iż to tłuste mieso całościowo było okey . Schabowy - szału niema i nie wiem czy bym go określi pysznym . Napewno smacznym i zjadliwym - mało pieprzu jak dla mnie -za krótko w mleku o ile wgl był . Żeberka - niestety mięso przerośnięte /tłuste i nie zjadliwe.. sam znam z 3 przepisy które były by o niebo lepsze . A jeżeli decydujemy się na taki rodzaj mięsa , powinniśmy wziasc pod uwagę dobre przyprawy/przepis lub sosy aby smak mógł sie wyrównać przy słabszej jakości . Dodatki Buraczki/kapusta zasmażana/ogorek/surówka . Buraczki okey jak u mamy , ogorek kiszony przepyszny ! Surówka -okey Kapusta zasmażana-(Ala, skandal) nazwa przytoczona przezemnie . Nie wiem jak można podać tak wstrętna kapustę.. i skad wgl pomysł aby z kwaśnej kapusty zrobić słodkà nie wyobrażam sobie tak zmarnować tak dobra i ważna w górach przystawkę ! Kapusta przesłodzona , wstrętna . Obsługa - zero podzielności i bardzo słaba organizacja . Stoliki nie podzielone pod kelnera , przez co bardzo fajnie jest gdy podchodzi do ciebie już 4osoba po zamówienie zwłaszcza gdy jedziesz z ukochana na obiadów/kolacje i chciał byś fajnie spędzić czas we 2jkę . Temat wspominany wcześnej w komentarzach wiec najwidoczniej właściciel ma w dupie komentarze i uwagi klientów ;) Parking dostępny dla klientów kawałek dalej ! Wnętrze w środku zwykle proste drewniane -podobało mi się . Ogólnie nie polecę tej restauracji znajomym ponieważ jak dla mnie nie jest ona warta przejechania 120km w jedna strone i zjedzenia czegoś co tylko z nazwy mogło by przypominać góry /szkoda . Kucharz do zmiany.. Pozdrawiam i życze...