Mijałem to miejsce wielokrotnie przez całe lata bez decyzji o zatrzymaniu się, gdyż jest usytuowane, jakby to powiedzieć..., na przelotówce, jaką jest ulica Morska. I to był błąd, o czym się wreszcie się przekonałem osobiście, wstępując na pizzę (pieczoną w piecu opalanym drewnem i, jak mi powiedziano, w temperaturze podchodzącej pod 500 stopni, czyli tak, jak nakazuje włoski kanon). Najpierw o wnętrzu. Parter i piętro w stylu rustykalnym, trochę klimatów włoskich, trochę kaszubskich. Prosto, ale uroczo i schludnie, w głośnikach delikatnie słyszalny Drupi, tak, by nie zagłuszać. Obsługa przemiła - zostałem zaopiekowany perfekcyjnie. Teraz pizza. To była naprawdę uczta. Jestem wdzięczny, że są jeszcze miejsca, w których ciasto chrupie, ponieważ zalew pizzy neapolitańskiej jest w tej chwili ogromny. Tutaj było tak, jak trzeba. Składniki świeże i pyszne. Do tego oczywiście oliwy. Nie jestem pizzowym purystą, więc nie muszę mieć za każdy razem di buffali, fior di latte, san marzano, itd.. Jeśli ktoś zrobi dobrą pizzę z mniej znanych, ale również smacznych i świeżych składników, ja to kupuję. Jedyne, czego mi brakowało w karcie, to nduji. To już teraz zrobił się obowiązek i warto to wprowadzić. Sumując - za klimat, wnętrze, obsługę i oczywiście pizzę wystawiam najwyższe noty i z głębi duszy polecam. Następnym razem...
Read moreProponuję omijać to miejsce szerokim łukiem. Jedzenie jest po prostu niesmaczne. Zupa dyniowa: jasnożółte (?) okropieństwo, bardzo ostre, niezjadliwe. Gnocchi w pesto: zielone rozmiękczone gnioty w zielonej brei. Zimowa herbata: słodki ulepek (po prostu sok malinowy typu herbapol zalany wrzątkiem) z plasterkiem pomarańczy, goździkiem i imbirem; raczej koło herbaty to nawet nie leżało. Polędwiczki z kurkami: niesmaczny, ciężki, przesolony sos, twarde mięso. Pizza: podana została z brązową skorupą ze spieczonego sera, po naszej interwencji i zdziwieniu obsługi (przecież to ser się przypiekł), upieczono nową; smak: grube ciasto z mozarellą, smakowało i pachniało dość przyjemnie, ale nie jak pizza, tylko jak gorąca bułka drożdżowa z serem prosto z piekarni. Generalnie ceny bardzo wysokie jak na ten standard. A po konsumpcji stwierdzam, że 220 zł zostało wyrzucone w błoto. W środku zimno, obsługa w ogóle nie jest zainteresowana klientem, czy mu smakowało. Ta restauracja wprowadza w błąd swoją nazwą. Niestety z dawną świetnością restauracji pana Piotra Krachulca obecna Di Strada nie ma już nic wspólnego. Absolutnie...
Read moreZ całym szacunkiem, ale właściciel lokalu chyba za bardzo nastawił się na zysk. Jedzenie było nawet ok. Mięsko w jednym z dań twardawe (opinia kobiety 60+, byłej pracownicy w gastronomii (jeszcze w PRL-u i po szkole gastronomicznej). Na podanie potraw, czekaliśmy około godziny, co jest lekką przesadą (mimo założenia, że robione są na świeżo). Ale to, co zastaliśmy w porównaniu do sytuacji z przed 2 lat, to istny dramat! Stoly aż kleiły się. Ściany blagają o odświeżenie. Żeby chociaż przemalować, odnowić okna. Ale nic z tych rzeczy. W lokalu śmierdziało nie wiemy nawet czym. Obsługa bez wiedzy, na każde pytanie była odpowiedź, że muszę zapytać, bo nie wiem (tłumaczenie, że pracuję tu drugi dzień niewiele wnosi, bo to tak, jakbym wsiadł do taxi w którym kierowca uczyłby się dopiero jeździć). Żona już mówi, że więcej tam nie pójdzie, chociaż pizza mi smakowała, podobnie jak polędwiczki poza jednym daniem też ok, ale z rybą już różnie (ja się nie znam, bo ryb nie jem). Ogólne wrażenie to brudno, staro i nastawienie na kasę, a nie...
Read more