KFC Gliwice Rondo — Restaurant in Gliwice

Bad service! We got warm drinks and returned to cashier and said that we want chilled drinks. Woman tells us that we did wrong and should have mentioned it sooner . Please serve chilled drinks and stop yelling to your customers. One family sitting at a table with 4 chairs was yelled at to sitting in the way for the staffs door. But then you cańt putsad a table there. Horrible service, grumpy staff. Cheating with statistics everey meal was straight moved to "ready for pick up" customers came to fetch meal and grumpy cashier saýs wait over there! Pointing finger....

Samo jedzenie standardowo smaczne, obsługa miła i sympatyczna, restauracja na pierwszy rzut oka, jak i toalety czyste, jednak scierka którą Pani wycierala stanowisko z napojami nie była pierwszej świeżości. Chwilę po tym jak wytarla blat przy napojach, dało się wyczuć nieprzyjemny zapach. I jeszcze jeden problem, restauracja KFC ma trzy wejścia, frontowe od ogródka, prawe od stacji benzynowej i lewe prowadzące na parking przez stanowiska drive thru. Wychodząc z KFC lewym wyjściem, wchodzi się praktycznie bezpośrednio pod koła samochodu ruszajacego z pod okienka drive thru. Jest to dość niebezpieczne, tym bardziej że nie ma tam żadnej barierki, która wymusiłaby na wychodzących dodatkową ostrożność, a chodnik na który się wychodzi ma chyba z 50cm szerokosci. Drzwi przy tym wyjściu otwierają się do wewnątrz, więc gdy odwiedza się tą restauracje z dziećmi i korzysta z tego wyjścia, to zwykle rodzic otwiera drzwi, gdyż są duże i ciężkie, a dzieci wychodzą pierwsze.. I w takiej sytuacji nie trudno o...

Czas oczekiwania 30minut. Niby awaria ekranów do zamawiania, ale to się wywiesza kartkę żeby zamawiać przy kasie. Obsługa dramat, no ale takie mamy czasy, że obsługa to śpiący i nie ogarnięci ludzie. A ta jedna na kasie to takie miny robi jakby za karę tam pracowała, nie zachęcasz do bycia w tym miejscu. Dziewczyna w rudych włosach, jak robiłaś zamówienie z mojego paragonu to powinnaś je zrobić a nie olałaś i obsługiwałaś kolejnych zdenerwowanych klientów, gdzie było Was tam aż za dużo do obsługi. Paragonem się zajęła koleżanka która nie wiedziała gdzie jest na nim numer zamówienia... Ona chyba nie wiedziała że jest w pracy. 3 razy podchodzilem co z moim zamowieniem i jak za 3cim razem krzyknęła nie ten numer zamówienia co trzeba to już się zagotowalem bo to było moje zamowienie.. Wniosek: nie radzicie sobie w trudnych momentach, mimo że wystarczy ruszyć głową i dobrze to zorganizować. Przewalone że w dzisiejszych czasach takie lenistwo jest tolerowane, no ale wtedy nie byłoby...